Mimo, że udało mi się zorganizować wolny poniedziałek, chciałbym uczcić niedziele. A jednym z lepszych pomysłów jest degustacja piwa "Jankes" z browaru Lwówek. Polecam. Po spróbowaniu jego ma pewno nie będziecie rozczarowani.

Piwo Gold Rush z browaru Faktoria typu American India Pale Ale
14 BLG 5,9% alk. 75 IBU
Piwo zakupione w sklepie "Wódki i Wina" na ul. Studziennej


Korzystając w wolnego poniedziałku. Podczas wygrzewania się na balkonie, idealnym piwem na dziś będzie Gold Rush z browaru Faktoria. Z butelki rozchodzi się przyjemny aromat owoców tropikalnych, cytrusów, żywicy i jeżeli węch mnie nie myli wyczuwam jakby gumę balonową . Po przelaniu do szkła tworzy obfitą, średnio-pęcherzykową warstwę piany. Dość szybko redukuję się do cienkiej warstewki. Nieznacznie zdobi szkło. Piwo barwy bursztynowej, wpadające w przygaszone złoto. Klarowne, delikatnie opalizujące. W smaku wytrawne, owocowe, żywiczne. Wszystko to jest kontrowane przyjemną goryczką o grejpfrutowym charakterze. Na podniebieniu pozostawia cytrusowy posmak. Jak dla mnie mogłaby być odrobinę większa. Wysycenie odpowiednie. Orzeźwiające i dobrze pijalne. Solida AIPA. Polecam. Wasze zdrowie. Pozdrawiam.



"Życie jest zbyt krótkie, żeby pić kiepskie piwo"

Piwo Double IPA z browaru Doctor Brew typu Double IPA.
18 BLG 8% alk. 99 IBU
Piwo zakupione w sklepie "Wódki i Wina" na ul. Studziennej


Jak szaleć to szaleć . Kolejnym dziś piwem jest Double IPA z browaru Doctor Brew. Z butelki unosi się słodki aromat owoców tropikalnych, lekkiej ziołowości, żywicy, miodu. Jednym słowem zapach przyjemny ale trochę mdlący. Po przelaniu do szkła tworzy obfitą pianę, która bardzo ładnie zdobi szkło. Szkoda, że tak szybko znika. Barwa bursztynowa, opalizująca. Niestety piwa z Doctora Brew przyzwyczaiły mnie do tego, że są wyjątkowo zmętnione. Nie inaczej jest w tym przypadku. W piwie jest masa drobinek, które psują walory estetyczne. W smaku pierwsze skrzypce gra grejpfrutowo-żywiczna goryczka. Na pewno nie ma 99 IBU. Po kilku łykach dochodzą do nas akcenty słodowe i karmel. Na finiszu wyczuwalny alkohol, który wyraźnie rozgrzewa. Wysycenie odpowiednie. Nawet niezła pijalność jak na 8 volt. Wyjątkowo zdradliwe. Piwo nie jest złe, ale piłem lepsze od doktorów. Wasze zdrowie. Polecam i pozdrawiam.


"Życie jest zbyt krótkie, żeby pić kiepskie piwo"

Piwo Kwas Beta z browaru Pinta typu Lichtenhainer
9 BLG 3,2% alk. 18 IBU
Piwo zakupione w sklepie "Wódki i Wina" na ul. Studziennej


Jak to się mówi do "trzech razy sztuka". Wcześniej na forum był poruszany temat piwa "Kwas Alfa" z browaru Pinta. Miałem okazję go degustować już jakiś czas temu. Kwas Gamma próbowałem podczas "Festiwalu Prawdziwego Piwa" w Łebie. A dziś kolei na Kwas Beta. Prosto z butelki wyczuwalna nuta wędzonki i kwaskowatości. Po przelaniu do szkła nie tworzy żadnej piany. Barwa słomkowo-mleczna. W smaku kwaśne, z naprawdę miłym finiszem wędzonki. Goryczka o takim samym profilu. Mega pijalne. Szkoda, że jego degustacja nie odbyła się podczas tegorocznych upałów. Polecam. Nie mogę się już doczekać degustacji Kwasu Delta. Wasze zdrowie. Pozdrawiam.



"Życie jest zbyt krótkie, żeby pić kiepskie piwo"

Piwo Shaman z browaru Kingpin typu Red Summer Ale z dziką różą i hibiskusem
9 BLG 3,2% alk. 18 IBU
Piwo zakupione w sklepie "Wódki i Wina" na ul. Studziennej


Dla relaxu po ciężkim dniu pracy najlepszą rzeczą będzie degustacja piwa Shaman z browaru Kingpin. Prosto z butelki wyczuwam aromaty owocowe, kwiatowe. W tle pojawiają się akcenty hibiskusa i dzikiej róży. Wszystko to tworzy naprawdę niezłą kompozycje. Po przelaniu do szkła tworzy nikłą warstwę piany, która w mgnieniu oka znika. Barwa bursztynowo-herbaciana, opalizująca. W smaku owoce cytrusowe, nuty hibiskusa, żywica. Goryczka owocowa, miła dla podniebienia. Wysycenie odpowiednie. Bardzo orzeźwiające. Mega pijalne. Polecam. Wasze zdrowie. Pozdrawiam.


"Życie jest zbyt krótkie, żeby pić kiepskie piwo"

Skusiłem się na piwa belgijskie w InterMarche, zobaczymy co z tego będzie.

Na 1 ogien idzie Hoegaarden wit blanche, czyli Witbier

W aromacie typowy Witbier czyli gozdziki, kolendra, lekkie cytrusy, banan, w smaku już ciut gorzej, mało intensywny smak, troche "płaskie", wodniste.

Poprawne ale bez szału





Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2015-09-15 21:24 przez MikeMechanix.

Leffe Blonde (Leffe Brune opisywalem pare stron wstecz )

Aromat slodowy wrecz "drozdzowy" lekko owocowy, winny

W smaku bogato, kwiatowo-owocowy, przyprawowo-korzenny, lekko szampanski, słodkawy, karmelowy z alkoholowym finiszem. Sprawia wrazenie mocno nagazowanego. Całkiem niezłe piwo.

Leffe Vieille Cuvée

Najbardziej wytrawne z tych 3 Leffe, w aromacie lekko korzennie, słodowe

A w smaku mocno winne, wytrawne, korzenne, owocowe. Lekko słodkawe ale wybija też na koniec kwaskowo-goryczkowo, dosc mocno wyczuwalny alkohol (8,2%)

Piwo Chuck z browaru Soli Piwko typu American India Pale Ale
16,5 BLG 6,6% ALK. 78 IBU
Piwo zakupione w sklepie " Alkohole GIN" na ul. Rzeźnickiej


Witam wszystkich bardzo serdecznie. Dziś na blat wezmę piwo Chuck z browaru Soli Piwko. Dodam, że jest to pierwsze piwo jakie pije z tego browary. Ale wracając do rzeczy. Z butelki rozchodzi się słodki, karmelowy aromat. Szkoda, że jest on na tyle dominujący, że przykrywa pozostałe. Brakuje mi tutaj bardziej wyrazistego zapachu owoców cytrusowych i tropikalnych. Po przelaniu do szkła tworzy średnio obfitą warstwę piany. Dość szybko redukuję się do cienkiej warstewki. Piwo barwy bursztynowej. Delikatnie zmętnione, opalizujące. W smaku dominuję słodycz i karmel. Po jakimś czasie dochodzą do nas subtelne aromaty owoców i żywicy. Na finiszu nuta alkoholowa, która jednak mogłaby być bardziej zakamuflowana. Goryczka stłumiona przez słodycz. Zdecydowanie nie jest to 78 IBU. Wysycenie średnie. To piwo ma potencjał, ale zostało zabite przez wszechobecną słodycz. Trunek ten raczej nie zostanie w mojej pamięci zbyt długo. Wasze zdrowie. Pozdrawiam.



"Życie jest zbyt krótkie, żeby pić kiepskie piwo"

Kolejny Belg
Abbaye D'Aulne Brune

Słodowe, lekko palone, owocowe, korzenne. Gladki smak ale troche za wodniste i mogłoby byc pełniejsze w smaku.

Dla zabawy kupilem sobie Ale Krajana

Etykiety nie polecam czytac bo jest czystą kompromitacją

Co do zapachu, słód i nic poza tym (To ma byc ALE?) Na etykiecie - ciepła fermentacja (zastanawiam się co to ma byc ? )

W smaku nic poza słodem tez nie wyczuwam, ALE niby mial byc ale chyba cos nie wyszło.

Już w ten weekend dwie ciekawe piwne imprezy. Jeżeli wszystko pójdzie po mojej myśli na jednej z nich będę .

ja bede na Amber Fescie ale tam podobno tylko piwa z Ambera beda

@rusikus na Amber Fest będą tylko piwa z Ambera. Nie są to złe piwa, ale gdyby byli inni wystawcy raczej za wiele swoich by nie sprzedali. Plusem jest to, że ma odbyć się tam premiera nowego piwa "Po Godzinach". Pozdrawiam i życzę Ci milej imprezy.

Sobotni mały mityng degustacyjny z moim kolegą.











Wasze zdrowie. Pozdrawiam.

Piwo z browaru Birbant typu American Weizen
11,5 BLG 4,8% alk. 30 IBU
Piwo zakupione w sklepie "Wódki i Wina" na ul. Studziennej

Moje wielkie plany na wyjazd do Bydgoszczy na Beergoszcz legły w gruzach . Wielka szkoda bo miałem straszą ochotę się tam znaleźć. Na otarcie łez zdegustuję piwo American Weizen z browaru Birbant. Jest to niemiecki hefe-weizen wzbogacony o amerykańskie chmiele. Sprawdźmy więc co z tego wyszło. Prosto z butelki rozchodzi się przyjemny bananowo-goździkowy aromat. Dalej w tle pojawiają się nuty owoców i chmieli. Mogłyby być one bardziej wyeksponowane. Po przelaniu do szkła tworzy obfitą czapę piany, która z biegiem czasu redukuje się do około 0.5 centymetrowej warstewki. Barwa żółta, nieprzejrzysta. W smaku gładkie, lekko kwaskowe, owocowo-cytrusowe, orzeźwiające z wyczuwalnymi nutami bananów i goździków. Goryczka i wysycenie jak dla mnie na odpowiednim poziomie. Dobra pijalność. Kolejne solidne piwo z browaru Birbant. Wasze zdrowie. Pozdrawiam.



"Życie jest zbyt krótkie, żeby pić kiepskie piwo"

Kolejne piwo na otarcie łez. W jednym zdaniu. Zajebiste piwo, które warto spróbować. Wasze zdrowie. Pozdrawiam.



"Życie jest zbyt krótkie, żeby pić kiepskie piwo"

Kolejne bardzo dobre piwo z browaru Doctor Brew. Przed wami Molly IPA.


"Życie jest zbyt krótkie, żeby pić kiepskie piwo"

I coś na zakończenie weekendu.

Piwo cHopskie Lato z browaru Reden typu Summer Ale.
10,5 BLG 4% alk. 28 IBU
Piwo zakupione w sklepie " Alkohole GIN" na ul. Rzeźnickiej


Witam wszystkich bardzo serdecznie. Po udanym grzybobraniu czas na małą ucztę. Przed wami cHopskie Lato z browaru Reden. Z butelki unosi się przyjemny aromat owoców, cytrusów i może lekki miodek. Po przelaniu do szkła tworzy obfitą, gęstą warstwę piany. Po kilku minutach redukuję się ona do cienkiej warstewki. Przyzwoicie zdobi szkło. Barwa przygaszonego złota. Zmętnienie daje efekt opalizacji. W smaku lekkie i orzeźwiające. Wyczuwalne nuty owocowe i lekki słód. Dobrze pijalne. Zawartość szklanki zniknęła w mgnieniu oka. Goryczka lekka i przyjemna. Wysycenie w sam raz. Naprawdę ciekawe piwo. Wasze zdrowie. Polecam.



"Życie jest zbyt krótkie, żeby pić kiepskie piwo"

I coś na miły wieczór.

Na wieczor Amber Po Godzinach IPL

Piwo w stylu India Pale Lager, pasteryzowane. Skład: woda z własnego ujęcia; słód: Pilzneński, Pale Ale; Chmiele: Chinook, Citra, Cascade (USA), Marynka, Sybilla (Polska); Drożdże dolnej fermentacji.

Alk. 4,8% obj. Ekstr. 12,2% wag.

W aromacie i smaku typowe dla amerykanskich chmieli cytrusy i zywica, dochodzi do tego kontrujaca słodowosc, nadajace piwu fajnego słodkiego kontrastu dla dosc intensywnej goryczki, ale niezbyt długo zalegajacej.

Przyjemne piwo na wieczorne "po godzinach"

Piwo Krzyż Południa z browaru Reden typu New Zealand Pale Ale
13,0 BLG 4,9% ALK. 45 IBU
Piwo zakupione w sklepie " Alkohole GIN" na ul. Rzeźnickiej


Witam wszystkich bardzo serdecznie. Piwem na dziś będzie New Zealand Pale Ale z browaru Reden. Dodam, że jest to kolejne piwo z tego browaru, które degustuję. Mam nadzieje, że będzie trzymało poziom pozostałych. Ale wracając do rzeczy. Z butelki rozchodzi się subtelny aromat słodkich owoców, słodu, delikatny karmel, żywica. Prócz tego gdzieś w tle unosi się jakaś nieprzyjemna nuta, która mnie drażni. Ciężko jest mi ją zdefiniować. Po przelaniu do szkła tworzy mega obfitą czapę piany. Dość szybko jednak redukuję się do cienkiej warstewki. Minimalny lacing. Piwo barwy przygaszonego złota. Opalizujące i delikatnie zmętnione. W smaku owocowo-słodowe. Bez szału. Goryczka o odpowiedniej mocy, ale jakaś taka dziwna dla mnie. Wysycenie średnie. Szybko zniknęło ze szklanki, ale nie wiem czy tak dobrze się je piło, czy po prostu wypić i zapomnieć. Liczyłem na to piwo a się zawiodłem. Szkoda. Może inne trunki, które będę degustował z tego browaru będą trzymać lepszy poziom od tego. Wasze zdrowie. Pozdrawiam.



"Życie jest zbyt krótkie, żeby pić kiepskie piwo"

Umilacze wieczoru.

Piwo Kiss The Beast w kooperacji browarów AleBrowar i Birbant typu Ultra Belgian IPA.
19,1 BLG 8,5% alk. 200 IBU !!!
Piwo zakupione w sklepie "Wódki i Wina" na ul. Studziennej


Witam wszystkich bardzo serdecznie po kilkudniowej przerwie. Czas na degustację piwa Kiss The Beast. Dodam, że zostało ono już jakiś czas temu krótko zrecenzowane przez użytkownika BORAX. Ja natomiast nie miałem okazji go spróbować. Aż do dziś . Moje pierwsze wrażenie "jaka zajebista butelka". Na dodatek 200 IBU!!!. Myślę sobie "to piwo nie może być złe". Z butelki unosi się słodki aromat owoców tropikalnych, lekkiej ziołowości, żywicy, chmieli i drożdży. Wszystko ok, ale bez efektu wow. Po przelaniu do szkła tworzy średnio obfitą pianę, która dość szybko znika prawie do zera. Barwa bursztynowa, opalizująca, mocno zmętniona. W smaku białe owoce o winnym charakterze. Dalej akcenty drożdżowe i ziołowo-żywiczne. 200 IBU?. Nie wydaje mi się. Albo moje kubki smakowe mają dziś wolne, albo piwo za długo leżało w lodówce i drożdże zeżarły wszystko. Nadmienię, że mimo iż ma 8,5 volta piję się je dość szybko. Dwa takie i dalsza degustacja nie miała by sensu . Piwo nie jest złe. Szkoda tylko, że nie wypiłem go od razu po zakupie, tylko trzy tygodnie później. Mam nadzieje że jeszcze będę miał okazję go spróbować. Wasze zdrowie. Pozdrawiam.



"Życie jest zbyt krótkie, żeby pić kiepskie piwo"

Piwo Inwazja Jaszczurów z browaru Bulkers typu New Zeland Brown IPA.
16,6 BLG 6,8% alk. 80 IBU
Piwo zakupione w sklepie "Wódki i Wina" na ul. Studziennej


Kolejnym na dziś piwem jest Inwazja Jaszczurów z browaru Bulkers. Inwazja Jaszczurów?, ta jasne już się boję . Na pierwszy rzut oka etykieta jest nietypowa. Przypomina mi filmy si-fi z ubiegłego wieku. Ale wracając do rzeczy, tuż po otwarciu butelki unosi się przyjemny aromat czekolady, chmieli, ciemnych słodów. Po przelaniu do szkła tworzy obfitą czapę piany. Po niedługim czasie redukuję się ona do cienkiej warstewki. Barwa brązowa z bursztynowymi przebłyskami, opalizująca, lekko zmętniona. W smaku mega czekolada i palone słody. Wyczuwam też nuty ciasteczkowe. Wszystko to jest naprawdę nieźle zbalansowane. Goryczka na duży plus. Lekko zalegająca. Na podniebieniu pozostawia przyjemną cierpkość. Na pewno spróbuję tego piwa jeszcze raz. Gorąco polecam. Wasze zdrowie. Pozdrawiam.



"Życie jest zbyt krótkie, żeby pić kiepskie piwo"

Kolejne świetne piwo z browaru Artezan. Gorąco polecam. Wasze zdrowiem.



"Życie jest zbyt krótkie, żeby pić kiepskie piwo"

Jest spoko wieczór, więc nie może zabraknąć "Spoko Marocco" .


"Życie jest zbyt krótkie, żeby pić kiepskie piwo"

Piwo Czarne IPA z browaru Artezan typu Black India Pale Ale Single Hop Equinox
12,5 BLG 5% alk. 40 IBU
Piwo zakupione w sklepie "Wódki i Wina" na ul. Studziennej


Witam wszystkich bardzo serdecznie. Jestem po kolejnym udanym grzybobraniu, więc jest okazja na degustację piwa Czarne IPA z browaru Artezan. Mam nadzieje, że będzie prezentowało wyższy poziom niż poprzednie piwa z tego browaru. Dodam, że Black IPA jest jednym z moich ulubionych styli. No to zaczynamy. Tuż po otwarciu butelki dochodzi do nas delikatny aromat owoców, chmielu i lekkiej czekolady. Po przelaniu do szkła tworzy obfitą i drobno-pęcherzykową pianę. Zostaje ona z nami prawie do końca. Barwa czarna z delikatnymi przebłyskami. W smaku przyjemne, czekoladowe z akcentami paloności. Goryczka delikatna o czekoladowym podłożu. Wysycenie jak dla mnie spoko. Dobra pijalność. Ogólnie nie jest źle, ale mogłoby być lepiej. Piwo Nosferatu z browaru Raduga, które miałem okazję degustować jakiś czas temu zdecydowanie było lepsze od tego. Zresztą o Nosferatu opowiem innym razem. Wasz zdrowie. Pozdrawiam.



"Życie jest zbyt krótkie, żeby pić kiepskie piwo"

Dwa nowe piwa. Niestety. Wielkie oczekiwania, a w praktyce nie powaliły mnie na kolana. Dodam, że piwa z tych browarów piję po raz pierwszy.


Pierwsze z nich to Giro z browaru Spirifer. Uwarzone w browarze Witnica. Mimo, iż użyto aż ośmiu odmian chmielu, piwo nie zaskakuje ani w zapachu ani w smaku pod tym względem. Jest zdecydowanie za mocno karmelowe. Mdląco-słodki aromat i smak przykrywa resztę. Na dodatek w piwie można wyczuć nuty żelaza. W sumie to żadne zaskoczenie. W końcu zostało uwarzone w Witnicy.



Drugie piwo to The Lemberjack z browaru BroKreacja. Jest to żytni amerykański stout. Ja się pytam gdzie te nuty amerykańskich chmieli?. W zapachu tyci tyci. W smaku gdzieś na samym końcu jakaś cytrusowość występuje, ale to za mało. Ogólnie piwo nie jest złe. Brakuję mi tutaj trochę więcej amerykańskich akcentów.