UWAGA!

Tylko i aż remis Olimpii

 Elbląg, Tylko i aż remis Olimpii
fot. Witold Sadowski

W meczu 22. kolejki II ligi grupy wschodniej elbląska Olimpia podzieliła się punktami ze Stalą Rzeszów remisując 1:1. Bramkę dla żółto-biało-niebieskich zdobył Anton Kołosow w 3. minucie gry. Po tym spotkaniu Olimpia utrzymała się na 2. miejscu w tabeli. Zobacz fotoreportaż.

Zapoznaj się z tekstową relacją live z meczu Olimpia – Stal.
      
       Znakomity początek
       Olimpia od początku meczu rzuciła się na gości i od pierwszych minut dyktowała warunki gry. Bardzo szybko, bo już w 3. minucie elbląski stadion eksplodował. Pojedynek biegowy w obrońcą Stali wygrał ulubieniec publiczności Anton Kołosow, który precyzyjnym uderzeniem lewą nogą wyprowadził Olimpię na prowadzenie. O tak szybko zdobytym golu zwykło się mówić, że ustawia on zazwyczaj mecz, ale tym razem wcale tak nie było. Olimpia bowiem dalej realizowała przyjętą na to spotkanie taktykę, która w największym skrócie sprowadzała się do jak najczęstszego nękania defensywy i bramkarza rywala. Olimpijczycy zdecydowanie dominowali na boisku i z łatwością dochodzili do sytuacji strzeleckich. Co z tego, skoro seryjnie je marnowali.
      
       Festiwal nieskuteczności
       W pierwszej odsłonie zawodnicy z Elbląga trzy razy stawali oko z bramkarzem Stali Tomaszem Wietechą i każdy z tych pojedynków przegrali. Najpierw nie popisał się strzelec bramki Kołosow, a potem w 35. i 39. minucie jego wyczyn skopiowali Łukasz Pietroń i Kamil Jackiewicz. Szczególnie ta druga sytuacja wywołała potężną irytację na trybunach, bowiem Jackiewicz zachował się jak junior przy kontrze. Do pola karnego zrobił wszystko jak należy, wymanewrował obrońcę, ale w ostatniej chwili zbyt mocno wypuścił sobie piłkę i Wietecha nie miał problemów ze złapaniem futbolówki.
      
       Co się stało w szatni?
       Na drugą połowę z szatni Olimpii wyszła jakby inna drużyna. Gospodarze zagrali bojaźliwie, niedokładnie, momentami po prostu źle. Bardzo szybko wyczuli to stalowcy, którzy słabość elblążan z zimną krwią wykorzystali. Już pięć minut po wznowieniu gry doprowadzili do remisu. Piłkę w środku pola stracił Kołosow, a obronę Olimpii ośmieszył młodzieżowiec Konrad Maca, który z łatwością ograł Mykołę Dremluka i uderzeniem z pola karnego pokonał Dominika Sobańskiego. Gol na 1:1 był bardzo podobny do trafienia Olimpii. Wyrównanie stanu meczu nie zadowoliło w żaden sposób przyjezdnych, którzy próbowali pójść za ciosem. Obrona Olimpii nękana kolejnymi atakami seryjnie popełniała błędy, które o mały włos nie skończyły się następnymi bramkami dla biało-niebieskich. Na przeszkodzie gościom dwukrotnie stanął słupek elbląskiej bramki i broniący z dużym wyczuciem oraz szczęściem Sobański. Defensywa gospodarzy nie miała żadnego wsparcia z innych formacji, szczególnie z drugiej linii gdzie słabe zawody rozgrywali bracia Michał i Łukasz Pietroniowie. Nawet dwie zmiany zaordynowane przez trenera Tomasza Arteniuka nie zmieniły przebiegu boiskowych wydarzeń. Odwrotnie u gości, wprowadzeni na boisko Wojciechowie Fabianowski i Krauze zaprezentowali się z bardzo dobrej strony. Zwłaszcza ten drugi siał spustoszenie w elbląskich szeregach, niemiłosiernie ogrywając Dawita Czigladze. Na przeciwległej flance dzieli i rządził Andreja Prokić, nic więc dziwnego, że to Stal przez całą drugą połowę sprawiała wrażenie zespołu lepiej zgranego, wybieganego i bardzo groźnego. Goście grali z polotem i pomysłem, z łatwością przedostawali się na przedpole bramki Olimpii i stworzyli przynajmniej trzy okazje, które powinni zamienić na gole. Olimpia zanotowała w drugiej odsłonie kilka momentów przebudzenia – m.in. strzał w poprzeczkę Lubomira Lubenowa czy sytuację w polu karnym Stali, kiedy to do pustej bramki nie trafili Witalij Ledieniow i Jackiewicz.
      
       Szkoda punktów, niewykorzystana szansa
         Mylił się bardzo ten, kto przed meczem wyrokował łatwą przeprawę Olimpii w starciu z jedenastą (a po meczu nawet trzynastą) ekipą ligi. Stal pokazała się w Elblągu z bardzo dobrej strony i podtrzymała miano niewygodnego rywala dla żółto-biało-niebieskich. W historii obu jedenastek Olimpia wygrała ze Stalą zaledwie raz, na wyjeździe, skromnie 1:0. Tym razem początkowo była szansa do rewanżu na Stali za jesienną porażkę, ale trzeba uczciwie przyznać, że w drugiej połowie to goście byli bliżsi zwycięstwa i remis należy uznać za optymalne, sprawiedliwe rozwiązanie. Szkoda zgubionych przez Olimpię punktów, po na pozostałych stadionach przeciwnicy w walce o awans gremialnie stracili punkty. Niespodziewanie na własnym boisku przegrały Stal Stalowa Wola i Wisła Płock, obie po 2:0, odpowiednio z Ruchem Wysokie Mazowieckie i Okocimskim Brzesko. Właśnie ten ostatni zespół urasta do miana jednego z faworytów ligi, na co wskazują wiosenne wyniki „piwoszy”. Po punkcie zainkasowali inni pretendenci do I ligi Świt Nowy Dwór Mazowiecki i Znicz Pruszków, którzy zagrali ze sobą i zremisowali 1:1. Takie rozstrzygnięcia na innych stadionach sprawiały, że Olimpia utrzymała pozycję wicelidera, z dwoma punktami straty do Świtu, który rozegrał jeden mecz mniej.
      
       Trenerzy o meczu:

      
      
       W środę znów emocje przy Agrykola
       W najbliższą środę 6 kwietnia elblążanie postarają się zamazać niekorzystne wrażenie po meczu ze Stalą. Do Elbląga przyjeżdża Pelikan Łowicz, który będzie przeciwnikiem Olimpii w zaległym spotkaniu 18. kolejki. Początek meczu o godz. 16:00.
      
       Olimpia Elbląg – Stal Rzeszów 1:1 (1:0)
       Olimpia: Sobański – Czigladze, Sobieraj, Dremluk, Żuraw, Ł. Pietroń (55. Szepietowskij), M. Pietroń, Lubenow, Hałgas, Jackiewicz (55. Ledieniow), Kołosow (63. Kołodziejski)
       Stal: Wietecha – Czarny, Lebioda, Maciorowski, Serafin (46. Fabianowski), Reiman, Margol (46. Krauze), Hus, Prokić, Jędryas (75. Cieślik), Maca (83. Krzysztoń)
       Sędziował: G. Pożarowszczyk (Lublin)
       Widzów: 1493
      
       Komplet wyników 22. kolejki II ligi gr. wschodniej w sezonie 2010/11: Olimpia Elbląg – Stal Rzeszów 1:1, OKS 1945 Olsztyn – Jeziorak Iława 2:1, Sokół Sokółka – Wigry Suwałki 1:0, Motor Lublin – Puszcza Niepołomice 2:0, GLKS Nadarzyn – Pelikan Łowicz 1:1, Resovia – OKS Otwock 1:0, Stal Stalowa Wola – Ruch Wysokie Mazowieckie 0:2, Świt Nowy Dwór Mazowiecki – Znicz Pruszków 1:1, Wisła Płock – Okocimski Brzesko 0:2.
      
       Zobacz tabelę 2 ligi
BAR

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Jutro gra Concordia na krakusa o godz. 13.00.życze powodzenia.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    duży słoń(2011-04-02)
  • słonie żyją w afryce i w azji i tam ich miejsce.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    ekolog(2011-04-02)
  • Czyżby balonik pękał? jeszcze jeden dwa remisy lub przegrana i marzenia o awansie odlatują. Co ciekawe do walki włącza się OKS, który zdobył juz 9 pkt będzie ciekawie, a przed nami mecze u wymagających rywali. Czy p. Artenuk juz się pakuje? Bo chyba juz czas? To samo co w innych, klubach narobił. NADZIEJĘ!!! To typowy populista.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    elblążanin w Olsztynie(2011-04-02)
  • Balon pękł, awansują inni. .. .Trzeba się oswoić z tą myślą
  • tylko OLIMPIA. To jest nasz sezon. Do boju!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    kibic Olimpii(2011-04-03)
  • Po przerwie zimowej brak kondycji. .. ? i nowej koncepcjii na grę. Pietroń już spuchł na początki 2 połowy Biegi do Braniewa i z powrotem, treningi szybkościowe, koniec z " kiwkami", a ćwiczenie celnych podań i rzutów rożnych to szansa poprawy kondycji i awans do I ligii.
  • A ja powiem tak. Jestem przeciwnikiem tego awansu do I ligi. Jeszcze nie czas. .. Stadionu brak, bo chyba nie myślicie, że ktoś dopuści ten skansen do rozgrywek. Organizacyjnie, też chyba jeszcze nie czas. W przypadku awansu trener i piłkarze zechcą podniesienia wypłat, a u nas brak strategicznego sponsora, który uzależnia swoje nakłady od rangi rozgrywek.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    janek eb(2011-04-03)
  • jako wieloletni kibic Olimpii jestem rozdarty w tym sezonie pomiędzy nadzieją na awans i obawą przed jego skutkami dla tego klubu. nie mamy stadionu i nic nie wskazuje na to by powstał on przed inauguracją sezonu 2011/2012 w I lidze co skazuje nas albo na nie przyznanie licencji lub granie na obiekcie wypożyczonym daleko od Elbląga czyli rozwiązanie kosztowne dla budżetu Olimpii, druga sprawa to właśnie budżet czyli najwazniejsza sprawa czy będzie w ogóle Elbląg stać na I ligę. ze smutkiem stwierdzam że może lepiej ograć się jeszcze jeden sezon w II lidze i uporządkować sprawę stadionu i budżetu
  • o jakich kłopotach w klubie mówił na konferencji prasowej Arteniuk???? chodzi o finanse???
  • A o co? Jak piłkarze nie dostają kasy. Przecież to najemnicy, a nie elblążanie. Byłem na dwóch meczach na Oimpii 2004 i na meczu Olimpii ze Stalą. Więcej radości sprawił mi mecz Olimpii 2004 bo ładnie grali a poza tym znam kilku prawie wszystkich zawodników i widać było ich ambicje. NAJEMNICY jak nie będzie kasy wyjadą wytaczając sprawy naszej Olimpii
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    elb1986(2011-04-03)
  • chciałbym zauważyć że osoba pisząca ten artykuł powinna się nauczyć pisać poprawnie nazwisko KOLOSOV a nie KOŁOSOW
  • Jak długo jeszcze relacje ze spotkań Olimpii bedzie pisała osoba pracujaca w klubie? Jak długo kibice beda dostawali niebiektywne teksty. Po co to?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Jajcek87(2011-04-03)
Reklama