Zawody ratujące ludzkie życie – medyczne kierunki na EUH-E

Elbląska Uczelnia Humanistyczno-Ekonomiczna posiada szeroką ofertę edukacji na poziomie wyższym. Najprężniej rozwijającym się wydziałem jest Wydział Nauk Medycznych, profesjonalnie przygotowujący kadrę specjalistów w różnych dziedzinach.
       - Wiadomo, że nazwą uczelni nie możemy konkurować z uniwersytetami medycznymi, które od kilkudziesięciu już lat kształcą lekarzy, bo my jako Wydział Nauk o Zdrowiu istniejemy od 6 lat. Jednak jesteśmy konkurencyjni pod względem jakości kształcenia naszych absolwentów i umiejętności, które oni osiągają - podkreśla dr Perliński.
      
       By ratować ludzkie życie
       Ratownik medyczny musi posiadać szereg szczególnych predyspozycji, przede wszystkim psychicznych.
       - Muszą to być osoby, które mają „żelazne nerwy”. Ratownicy to ludzie, którzy bezpośrednio odpowiadają za ratowanie życia i zdrowia ludzkiego. Od czasu wejścia w życie ustawy o państwowym ratownictwie medycznym, czyli od 2006 roku, ciężar ratowania życia został przerzucony z lekarza na ratownika medycznego - wyjaśnia prodziekan.
       EUH-E kształci ratowników medycznych na najwyższym poziomie, nie są to studia łatwe, bo i zawód jest bardzo wymagający.
       - Tutaj nie ma mowy o przymknięciu oka na czyjeś niedoskonałości, na braki w nauczaniu, nieprawidłowości przy wykonywaniu pewnych czynności , gdyż to automatycznie skutkuje zagrożeniem życia - podkreśla dr Jacek Perliński. - Jest to zawód oczywiście bardzo odpowiedzialny, bo i prawnie, i moralnie odpowiadamy za nasze czyny, z drugiej strony to zawód chyba najpiękniejszy jaki może być, ponieważ bezpośrednio nasze dobre działanie decyduje o życiu drugiego człowieka. Satysfakcja płynąca z tego typu pracy jest na pewno ogromna.
       O tym, jak bardzo wymagające są studia na kierunku ratownictwo medyczne wiedzą najlepiej jego studenci.
       - Niewiele osób jeszcze zdaje sobie sprawę z tego, że teraz w większości zespołów ratownictwa medycznego nie ma już lekarza. To od wiedzy i umiejętności ratownika medycznego zależy zdrowie, a często także życie innego człowieka. Dlatego studia muszą być, i są, wymagające - przyznaje Ariel Duplicki, student szóstego semestru.
       - Trzeba podchodzić do tego z pasją, to jest nie tylko zawód, nie tylko kierunek studiów, ale też sposób życia - dodaje Ariel.
       - Pracodawcy w tej chwili wybierają sobie specjalistów do karetki ratunkowej, do szpitalnego oddziału ratunkowego, i jeżeli mają przed sobą absolwenta naszej uczelni, przyjmują go bez mrugnięcia okiem. Nie ukrywam, że takie rzeczy nie dzieją się z absolwentami innych uczelni ościennych - szczyci się dr Perliński. - Coraz częściej zdarza się, że przychodzą do nas studenci innych uczelni na ostatni rok, na ostatnie pół roku studiów, po to tylko, by mieć dyplom EUH-E, co z kolei gwarantuje im zupełnie inną sytuację na rynku pracy. Szybko stwierdzają, że poziom nauczania na naszej uczelni jest dużo wyższy i mają sporo do nadrobienia. Studia są trudne, ale dzięki temu nasze mury opuszczają świetni fachowcy, tacy których się nie wstydzimy - podkreśla prodziekan.
       Studia pierwszego stopnia na kierunku ratownictwo medyczne trwają 3 lata. Program nauczania to w dużej mierze część praktyczna, niezwykle istotna w tym zawodzie.
       - Jesteśmy po to, aby nauczyć studentów tak wykonywać ten zawód, by byli bezpieczni i pewni swoich umiejętności. Stąd mamy naprawdę świetną bazę jeżeli chodzi o kształcenie. Dzięki funduszom unijnym udało nam się wyposażyć kilka specjalistycznych pracowni do m.in. medycznych czynności ratunkowych, zabiegów ratownictwa medycznego. W tej chwili możemy na fantomach symulować każdą sytuację jaka może się stać w rzeczywistości - mówi dr Jacek Perliński. - Kładziemy bardzo duży nacisk na czynności praktyczne.
       Bezpośredni i częsty kontakt z pacjentem to atut, który doceniają sami studenci.
       - Oprócz zajęć teoretycznych mamy możliwość poznania praktycznej strony zawodu, czy to na szpitalnym oddziale ratunkowym, czy w zespołach wyjazdowych pogotowia ratunkowego, podczas praktyk na blokach operacyjnych, oddziałach intensywnej terapii – potwierdza Ariel Duplicki, który rozpoczął studia na tym kierunku zaraz po maturze. - Startowaliśmy wówczas w rejonowych zawodach PCK z pierwszej pomocy, tak mi się to spodobało, że postanowiłem iść w tym kierunku i nie żałuję, bardzo dobrze trafiłem.
      
       Misja dla niezdecydowanych
       Zdrowie publiczne to kierunek, który daje szerokie spektrum możliwości osobom chcącym znaleźć zatrudnienie w różnego rodzaju placówkach ochrony zdrowia, także w pionie administracyjnym. Uczelnia oferuje aż 14 specjalności, na które student decyduje się w ostatnim roku nauki.
       - Ten kierunek umożliwia poznanie wiadomości ogólnych, mamy podstawy nauk medycznych, podstawy anatomii, fizjologii, patologii, podstawowe informacje na temat jednostek chorobowych w zakresie chorób wewnętrznych, chirurgii, pediatrii, psychiatrii, urologii, położnictwa i ginekologii - wylicza dr Jacek Perliński, prodziekan Wydziału Nauk o Zdrowiu EUH-E. – Ważne jest, by te osoby posiadły tzw. ogólną wiedzę medyczną, sprawnie posługiwały się terminologią i poruszały się w systematyce szeroko pojęte ochrony zdrowia.
       Po zdobyciu podstawowych umiejętności student wybiera zawód. Do wyboru są następujące specjalności: ubezpieczenia zdrowotne; statystyka i informatyka medyczna; menadżer zdrowia; promocja zdrowia, odnowa biologiczna i rekreacja; bezpieczeństwo i higiena pracy w ochronie zdrowia; inspekcja sanitarna i epidemiologia; protetyka słuchu; higiena dentystyczna; technika ortopedyczna; optometria i optyka okularowa; elektroradiologia; terapia zajęciowa; medycyna estetyczna i pielęgnacja urody; przedstawiciel medyczny.
       - Jednak, aby dana specjalność została uruchomiona potrzebna jest minimalna grupa wykładowa. Może się tak zdarzyć, że te specjalności, które nie będą spotykały się zainteresowaniem, w ogóle nie będą otwierane, albo cykl kształcenia będzie się odbywał np. co dwa, trzy lata - uzupełnia prodziekan.
       - W tej chwili największym zainteresowaniem cieszy się menadżer zdrowia, czyli osoba która jest zatrudniona w administracji zdrowotnej, w placówkach ochrony zdrowia, wszelkiego rodzaju przychodniach, szpitalach, NFZ, organach rządowych i samorządowych, czy stowarzyszeniach. Tych stanowisk jest cała masa, to duży rynek pracy. Warte uwagi są także ubezpieczenia zdrowotne, zajęcie bardziej związane z firmami ubezpieczeniowymi oferującymi polisy powszechne i komercyjne. Coraz więcej jest firm, które oferują takie ubezpieczenia i tam jest miejsce dla naszych absolwentów - twierdzi dr Perliński. - Druga część specjalności to dające szczegółowe umiejętności i kwalifikacje np. protetyk słuchu, technik ortopedyczny, optyk oraz - coraz bardziej rozwijający się i modny segment - medycyna estetyczna i pielęgnacja urody. Nowością, której chyba żadna uczelnia w Polsce nie oferuje jest specjalność przedstawiciel medyczny.
       Studia na kierunku zdrowie publiczne trwają trzy lata, specjalność wybierana jest w ostatnim cyklu edukacji. To daje możliwość dokładnego zweryfikowania swoich predyspozycji.
       - Osoby, które nie mają pomysłu na życie mogą rozpocząć studia nie precyzując wyboru specjalności - podpowiada prodziekan. - Być może ktoś jest zainteresowany pracą w ochronie zdrowia, ale tak naprawdę nie wie w czym mógłby się sprawdzić, bo skąd 19-letnia osoba, która zdaje maturę, ma wiedzieć co by jej odpowiadało. Podczas zajęć teoretycznych , po zapoznaniu się materiałem, praktyce w placówkach medycznych być może znajdzie dla siebie niszę i w drugiej części studiów wybierze specjalność, którą po pierwsze byłby zainteresowany potencjalny pracodawca, a po drugie, która dawałaby jej satysfakcję.