UWAGA!

Teraz ja - Dowcipny kierowca "dwunastki"

 Elbląg, Zdjęcie z konkursu Fotka miesiąca (Zima Na Wsi,
Zdjęcie z konkursu Fotka miesiąca (Zima Na Wsi, fot. Magda)

Po wydarzeniach sprzed kilku dni proponuję, żeby wprowadzić do powszechnego obiegu powiedzonko: dowcipny jak kierowca "dwunastki". Do dziś wraz z mężem zaśmiewamy się z jakże wspaniałego poczucia humoru pana, z którym mieliśmy zaszczyt podróżować w ostatnią sobotę około godziny 22 i któremu zawdzięczamy niezapomniany wieczorny spacer.

Ale do rzeczy: ponieważ mieszkamy w okolicach Krasnego Lasu, jedynym środkiem lokomocji, jaki w swej łaskawości miasto udostępnia tej, coraz liczniejszej grupie elblążan, mieszkającej w naszych okolicach, jest autobus numer 12. Pominąć w tej opowieści należy może fakt, że autobus ten w dni wolne od pracy kursuje nader rzadko, właściwie - raz na godzinę, co rozumiemy jako sposób skłonienia nas i naszych sąsiadów do wczesnego powrotu do domu, zajęcia się raczej rodziną ,praniem i oglądaniem TV niż szukaniem grzesznych rozrywek w centrum miasta, nie daj Boże - odwiedzaniem znajomych…
       ”Dwunastka” też kursuje sobie, swobodnie interpretując raczej pojęcie punktualności - zwykle podane w rozkładzie jazdy godziny przyjazdów są traktowane jako luźna propozycja dla pana kierowcy niż faktyczny termin przybycia na przystanek.Tak też było w sobotę.
       Planowaliśmy zdążyć na ostatnią dwunastkę o godzinie 22.27 wg rozkładu na przystanku przy szpitalu wojewódzkim w kierunku: Próchnik. Jednak autobus przybył znacznie wcześniej - może był to poprzedni, znacznie spóźniony. W sumie fajnie - pomyśleliśmy, wsiadając, będziemy wcześniej w domu. Autobus szybko przemierzał ulice miasta, zbliżaliśmy się do naszego celu podróży w Krasnym Lesie. Jakież jednak było nasze zdumienie, gdy pan kierowca, mimo iż musiał widzieć, że wstaliśmy z miejsca i zbliżyliśmy się do drzwi wyjściowych, co więcej - kilkakrotnie nacisnęliśmy przycisk sygnalizujący zamiar wysiadania - w ogóle się na naszym przystanku nie zatrzymał! Zatrzymał się za to na następnym - a proszę nam wierzyć, przechadzka w 10-stopniowym mrozie w zimową noc, pośród pól i lasów nie jest tym, na co akurat mieliśmy ochotę w sobotni wieczór.
       Różnica jednego przystanku w naszych stronach nie jest tym samym, co przechadzka po Hetmańskiej... Na dodatek mąż ma kontuzję nogi i problemy z sercem… Cóż, pan kierowca „dwunastki” wiedział jednak lepiej, że wieczorny spacer jest właśnie tym, co poprawi nasze samopoczucie i zdrowie. Może miał rację - właściwie czujemy się dziś w miarę dobrze, prócz tego, że bierze nas cholera.
       Doceniamy jednak fakt, że ZKM zatrudnia pracowników, kierując się widocznie ich poziomem poczucia humoru i ogólnego wyluzowania. Mamy jednak nieśmiałą prośbę - dla lepszej orientacji mieszkańców naszej dzielnicy, proponujemy, żeby niektóre kursy „dwunastki” oznaczyć wielką literą ”Z” - jak „ZDROWOTNY”. Wtedy będziemy wiedzieć, że to, czy wysiądziemy na naszym przystanku jest wyłącznie dziełem przypadku i raczej wybierzemy się na miasto w traperach i narciarskich kurtkach, z termosem i kanapkami na drogę. Czy nasz projekt znajdzie uznanie w oczach zarządu ZKM?
       A pana dowcipnego kierowcę serdecznie pozdrawiamy. Pasażerowie.
      
emaa
Liczba publikacji: 3
W tym miesiącu: 0
Ocena Głosów Komentarzy
5.0 26 36

A moim zdaniem...

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • bo jak się jest sierotą i nie potrafi zareagować wtedy kiedy potrzeba i tam gdzie potrzeba (dla autorki podpowiem że chodzi o kierowce autobusu), to potem takie pożal się boże teksty czytamy na łamach portelu.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    13
    46
    kierowca(2014-01-22)
  • trzeba bylo sie przejechac do tego prochnika i wrocic za 10 minut, wysiasc. Problem. .
  • Autobus nr 12 obsługuje Firma " Arriva" , która wygrała przetarg na obsługę pakietu nr 3 (ZKM -owi chyba bardzo zależało na tym. , aby ta właśnie firma wygrała!. .. .. no koments, bo odrzuciło elbląskie firmy PKS i PKA - celowo wprowadzając w błąd(wadium). Więc drodzy pasażerowie przykro, że firma spoza Elbląga tworzy nam takie niespodzianki, a tak wielu ciągle narzekało na poprzednie firmy - elbląskie. Ale ZKM wprowadza nawyraźniej nowinki, aby podnieść" swój prestiż"
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    16
    4
    Pasażer(2014-01-22)
  • Artykuł bardzo mi się podoba i autorka ma rację. Mieszkając na Bielanach. zna się te problemy.
  • I jeszcze jedno, oto nowe hasło promujące ZKM " W ZDROWYM CIELE < ZROWY DUCH, : Do kierowcy : kierujący pojazdem miejskiej komunikacji jest dla pasażerów, a nie odwrotnie, pasażer płaci za przejazd, wiec ma prawo do " komentarzy, reklamacji i itp " A, ty jesteś pewnie takim pożal się boże kierowca, co " wozi, te bydło do celu" - GRATULUJĘ :(((!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    31
    2
    koment(2014-01-22)
  • ~ Jak masz chate w Krasnym lesie lub na Bielanach to - stac cie i na samochod. juz nierobcie z siebie takich biedakow - elblazanie z willowej prowincji
  • Czy ma się CHATĘ na Bielanach, czy na blokowisku Zawada, czy gdzie indziej, to można pojechać komunikacja miejską, samochód nie jest w tych czasach rarytasem PROSTAKU myślący, że jak ktoś mieszka w danej lokalizacji, to sra kasą, PROBLEM MASZ to zapracuj na to, aby tam mieszkać
  • To nie wina kierowcy, że czasem trafiają się chamscy, pijani a czasem nawet agresywni pasażerowie. Człowiek ze wsi wyjdzie wieś z człowieka już nie. Pozdrowienia dla autorki.
  • pić to trzeba umieć a wtedy i przystanku się nie przegapi
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    6
    25
    jutatutaputakruta(2014-01-22)
  • Super artykul, gratuluje. I wspolczuje bidakom, co nie mieszkaja w Krasnym Lesie, oni tu sie wyżywają.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    19
    0
    piess(2014-01-22)
  • Zgadzam sie z autorem.
  • Wazystko to co autorka opisała to po prostu jakieś tam zdarzenie, w sumie negatywnie świadczące o kierowcy. Ja jednak chciałbym zwrócić uwagę na fragment opisanej historii, dotyczący owej " łaskawości" miasta i niskiej cząstotliwości kursowania autobusów. Tu przypomnę łaskawej Pani autorce, a także wszystkim innym ludziom że mamy już od dawna ustrój kapitalistyczny i nikogo nie stać na wożenie jednego czy dwojga pasażerów. Jeśli jest niska frekwencja na danej linii w pewnych porach doby czy w pewnych dniach tygodnia, to trudno liczyć na kursowanie autobusów co piętnaście minut. To wynika z praw rynku i ekonomii, a nie ze złej woli ZKM czy miasta. Zresztą. .. nawet w tzw. " komunie" w pewnej mierze liczono się z ekonomią w transporcie.
Reklama