
Woźnica firmy Tochtermann Nachf. zostawił wczoraj wieczorem na ulicy Kosynierów Gdyńskich (niem. Altstaedt. Gruenstrasse) bez nadzoru swoją furmankę. Zobaczyło to dwóch łobuzów, którzy wdrapali się na wóz, po czym udali się na ulicę Królewiecką (niem. Koenigsberger Chaussee), zostawili furmankę przy Kl. Roebern i uciekli. Nie wiadomo, czy chłopcy mieli zamiar ukraść wóz czy tylko zrobić woźnicy głupi kawał (EZ, sobota, 15,09.1894 r.).
Na ratunek Tolkmicku
Do Tolkmicka (niem. Tolkemit) oddelegowano żandarmów Pauleita i Beyera celem podjęcia tam wszelkich środków zaradczych, z powodu wystąpienia w tej miejscowości przypadków zachorowań na cholerę (EZ, czwartek, 13.09.1894 r.).
Niebywałe przyjęcie Cesarza
Podczas podróży cesarskiej na naszych terenach doszło do komicznego zdarzenia. We wsi Schoenberg w Prusach Wschodnich w oczekiwaniu na Jego Cesarską Mość, który miał przejeżdżać konno przez miejscowość w drodze na pole manewrowe, od samego rana trwały przygotowania. Wszyscy byli na nogach. Wiejski Związek Wojenny zbudował szpaler. W końcu mieszkańcom sprzykrzyło się jednak zbyt długie czekanie, więc postanowili pokrzepić się na chwilę w wiejskiej gospodzie. Jak powiedziano, tak też zrobiono. I gdy tak mieszkańcy wygodnie rozsiedli się w karczmie, ani w myśl było im powrócić na wartę i budować znów szpaler. Gdy w końcu powzięto jednak decyzję o ponownym ustawieniu się w szpaler, ku wielkiemu smutkowi dowiedziano się, że Jego Królewska Mość, Cesarz dawno już przez wioskę przejechał. I był to dla mieszkańców wsi wystarczająco dobry powód, by znów udać się do miejscowej karczmy, ponieważ teraz spełnili już swój obowiązek (EZ, piątek, 14.09.1894 r.).
Schwytani podczas kradzieży owoców
W podmiejskich ogródkach działkowych w ostatnim czasie w nocy i godzinach rannych dochodzi do kradzieży owoców i warzyw. Wczoraj udało się przyłapać w ogrodzie przy ulicy Nowowiejskiej (niem. Neuengutstrasse) na kradzieży owoców znaną ze swojej wątpliwej przeszłości Annę Hain i młodego wyrostka. Para już wcześniej dokonywała kradzieży w celach zarobkowych i sprzedawała ukradzione owoce i warzywa (EZ, sobota, 15.09.1894 r.).
Ojczyźniany Związek Kobiet zaprasza na wieczorek
Elbląski Ojczyźniany Związek Kobiet organizuje 14 października wieczorek, podczas którego odbędą się przedstawienia teatralne i koncert muzyczny (EZ, niedziela, 16.09.1894 r.).
Na Mostowej powstanie nowy bar
Handlowcowi nazwiskiem Preuschoff, członkowi tutejszej komisji miejskiej, wydano zgodę na otwarcie baru z piwem i winem w budynku przy ulicy Mostowej 29 (niem. Brueckstrasse) (EZ, niedziela, 16.09.1894 r.).
Młody zwyrodnialec
„Ukochanym” dzieckiem okazał się osiemnastoletni, wcześniej wielokrotnie karany, robotnik Oskar T. Po tym jak chłopak kilka dni samopas wałęsał się po mieście, powrócił do swoich rodziców zamieszkałych przy ulicy Nowowiejskiej (niem. Neuengutstrasse), gdzie zaatakował swoją matkę, u której nie miał żadnego posłuchu, nożem. Kobiecie udało się uciec. Zwyrodnialec zrabował szafkę z jedzeniem i tyle go widzieli. Przeciwko chłopakowi został już złożony wniosek o wszczęcie postępiania karnego (EZ, środa, 19.09.1894 r.).
Złote gody
Zamieszkali przy ulicy Drzewnej 5b (niem. Holzstrasse) kanclerz sądowy Gregor von Struczyński i jego żona Matylda z domu Czerwiński 21 września będą świętować bardzo rzadką uroczystość złotych godów. Para, która jest już w sędziwym wieku, mimo licznych burz, które miała okazję przejść w życiu, cieszy się dość dobrym zdrowiem (EZ, niedziela, 23.09.1894 r.).
Spadł z rusztowania podczas czyszczenia budynku
Przedwczorajszego popołudnia podczas czyszczenia starego budynku giełdy na Wysokim Moście (niem. die Hohe Bruecke) z rusztowania spadł zamieszkały przy ulicy Gwiezdnej robotnik, nazwiskiem Hermann Nebel. Mężczyzna doznał ciężkich obrażeń kręgosłupa (EZ, niedziela, 23.09.1894 r.).
Bierzmowanie w kościele św. Anny
Wczoraj w kościele św. Anny pastor Malettke udzielił konfirmacji 28 chłopcom i 24 dziewczętom. Po obrzędzie młodzi chrześcijanie przystąpili do stołu pańskiego (EZ, wtorek, 25.09.1894 r.).
Kara za zabawę sygnalizatorem
Okropny hałas postawił wczorajszego przedpołudnia o godz. 11 na nogi straż pożarną. Pomocnik piekarza bawił się znajdującym się w pobliżu biura mistrza piekarskiego przy ulicy Gdańskiej 5/6 sygnalizatorem pożarowym i uruchomił go. Ponieważ tego typu zabawa nie jest dozwolona, chłopakowi wypisano mandat (EZ, wtorek, 25.09.1894 r.).
Publikujemy teksty przypominające wydarzenia z roku 1894, dziejące się w naszym mieście i okolicach. Przejrzeliśmy już numery „Elbinger Neueste Nachrichten” i „Elbinger Tageblatt” ze zdigitalizowanych zasobów Biblioteki Elbląskiej, teraz sięgamy do "Elbinger Zeitung und Elbinger Anzeigen"
Do Tolkmicka (niem. Tolkemit) oddelegowano żandarmów Pauleita i Beyera celem podjęcia tam wszelkich środków zaradczych, z powodu wystąpienia w tej miejscowości przypadków zachorowań na cholerę (EZ, czwartek, 13.09.1894 r.).
Niebywałe przyjęcie Cesarza
Podczas podróży cesarskiej na naszych terenach doszło do komicznego zdarzenia. We wsi Schoenberg w Prusach Wschodnich w oczekiwaniu na Jego Cesarską Mość, który miał przejeżdżać konno przez miejscowość w drodze na pole manewrowe, od samego rana trwały przygotowania. Wszyscy byli na nogach. Wiejski Związek Wojenny zbudował szpaler. W końcu mieszkańcom sprzykrzyło się jednak zbyt długie czekanie, więc postanowili pokrzepić się na chwilę w wiejskiej gospodzie. Jak powiedziano, tak też zrobiono. I gdy tak mieszkańcy wygodnie rozsiedli się w karczmie, ani w myśl było im powrócić na wartę i budować znów szpaler. Gdy w końcu powzięto jednak decyzję o ponownym ustawieniu się w szpaler, ku wielkiemu smutkowi dowiedziano się, że Jego Królewska Mość, Cesarz dawno już przez wioskę przejechał. I był to dla mieszkańców wsi wystarczająco dobry powód, by znów udać się do miejscowej karczmy, ponieważ teraz spełnili już swój obowiązek (EZ, piątek, 14.09.1894 r.).
Schwytani podczas kradzieży owoców
W podmiejskich ogródkach działkowych w ostatnim czasie w nocy i godzinach rannych dochodzi do kradzieży owoców i warzyw. Wczoraj udało się przyłapać w ogrodzie przy ulicy Nowowiejskiej (niem. Neuengutstrasse) na kradzieży owoców znaną ze swojej wątpliwej przeszłości Annę Hain i młodego wyrostka. Para już wcześniej dokonywała kradzieży w celach zarobkowych i sprzedawała ukradzione owoce i warzywa (EZ, sobota, 15.09.1894 r.).
Ojczyźniany Związek Kobiet zaprasza na wieczorek
Elbląski Ojczyźniany Związek Kobiet organizuje 14 października wieczorek, podczas którego odbędą się przedstawienia teatralne i koncert muzyczny (EZ, niedziela, 16.09.1894 r.).
Na Mostowej powstanie nowy bar
Handlowcowi nazwiskiem Preuschoff, członkowi tutejszej komisji miejskiej, wydano zgodę na otwarcie baru z piwem i winem w budynku przy ulicy Mostowej 29 (niem. Brueckstrasse) (EZ, niedziela, 16.09.1894 r.).
Młody zwyrodnialec
„Ukochanym” dzieckiem okazał się osiemnastoletni, wcześniej wielokrotnie karany, robotnik Oskar T. Po tym jak chłopak kilka dni samopas wałęsał się po mieście, powrócił do swoich rodziców zamieszkałych przy ulicy Nowowiejskiej (niem. Neuengutstrasse), gdzie zaatakował swoją matkę, u której nie miał żadnego posłuchu, nożem. Kobiecie udało się uciec. Zwyrodnialec zrabował szafkę z jedzeniem i tyle go widzieli. Przeciwko chłopakowi został już złożony wniosek o wszczęcie postępiania karnego (EZ, środa, 19.09.1894 r.).
Złote gody
Zamieszkali przy ulicy Drzewnej 5b (niem. Holzstrasse) kanclerz sądowy Gregor von Struczyński i jego żona Matylda z domu Czerwiński 21 września będą świętować bardzo rzadką uroczystość złotych godów. Para, która jest już w sędziwym wieku, mimo licznych burz, które miała okazję przejść w życiu, cieszy się dość dobrym zdrowiem (EZ, niedziela, 23.09.1894 r.).
Spadł z rusztowania podczas czyszczenia budynku
Przedwczorajszego popołudnia podczas czyszczenia starego budynku giełdy na Wysokim Moście (niem. die Hohe Bruecke) z rusztowania spadł zamieszkały przy ulicy Gwiezdnej robotnik, nazwiskiem Hermann Nebel. Mężczyzna doznał ciężkich obrażeń kręgosłupa (EZ, niedziela, 23.09.1894 r.).
Bierzmowanie w kościele św. Anny
Wczoraj w kościele św. Anny pastor Malettke udzielił konfirmacji 28 chłopcom i 24 dziewczętom. Po obrzędzie młodzi chrześcijanie przystąpili do stołu pańskiego (EZ, wtorek, 25.09.1894 r.).
Kara za zabawę sygnalizatorem
Okropny hałas postawił wczorajszego przedpołudnia o godz. 11 na nogi straż pożarną. Pomocnik piekarza bawił się znajdującym się w pobliżu biura mistrza piekarskiego przy ulicy Gdańskiej 5/6 sygnalizatorem pożarowym i uruchomił go. Ponieważ tego typu zabawa nie jest dozwolona, chłopakowi wypisano mandat (EZ, wtorek, 25.09.1894 r.).
Publikujemy teksty przypominające wydarzenia z roku 1894, dziejące się w naszym mieście i okolicach. Przejrzeliśmy już numery „Elbinger Neueste Nachrichten” i „Elbinger Tageblatt” ze zdigitalizowanych zasobów Biblioteki Elbląskiej, teraz sięgamy do "Elbinger Zeitung und Elbinger Anzeigen"
tłum. DK