Elbląg z... Tajwanem na razie łączy niewiele. Przedstawiciele władz miasta, którzy dziś polecieli na daleką wyspę, zapewniają jednak, że jest szansa na dobre interesy.
Jak udało się nam ustalić, do Tajwanu wybrali się: prezydent Elbląga Henryk Słonina, przewodniczący Rady Miejskiej Janusz Nowak, pracownik wydziału strategii i rozwoju Mirosław Dymczak, radny opozycji Wiktor Daszkiewicz oraz czwórka przedsiębiorców - w tym przedstawiciel elbląskiej fabryki cukierków, właściciel firmy meblarskiej i szef Okręgowego Przedsiębiorstwa Geodezyjno - Kartograficznego Florian Romanowski.
Wyjazd to rewizyta - przedstawiciele Tajwanu byli w Elblągu jesienią 2002 roku. Ówczesny rzecznik prezydenta podkreślał wtedy, że spotkanie miało charakter kurtuazyjny. W centrum kultury Światowid odbyły się wówczas także Dni Tajwanu. Szef Rady Miejskiej, Janusz Nowak, twierdzi, że tym razem wizyta ma charakter roboczy, a szanse na wspólne interesy są realne.
- Tajwan posiada jedne z największych rezerw złota i pieniędzy, jest zainteresowany ekspansją i przedstawiciele tego kraju sami się nami zainteresowali - tłumaczy Janusz Nowak.
- My bierzemy ze sobą materiały promocyjne i katalog terenów pod inwestycje. Program będzie bardzo napięty, są w nim praktycznie same spotkania z biznesem. Oni mają dużo pieniędzy i możliwości, dlatego inwestują na całym świecie, przede wszystkim tam, gdzie siła robocza jest w miarę niedroga. Liczymy szczególnie na kontakty w zakresie elektroniki i informatyki – dodaje przewodniczący.
Janusz Nowak zapewnia, że wyprawa nie odbywa się na koszt podatników.
- Przedsiębiorcy sami pokryją koszt wyjazdu, a nam ambasada Tajwanu sfinansowała trzy bilety, na czwarty - złożyliśmy się i zapłaciliśmy z własnej kieszeni, pobyt, oczywiście, finansuje także strona tajwańska - mówi Nowak.
Z wyspy na Oceanie Spokojnym delegacja ma wrócić za osiem dni.
Wyjazd to rewizyta - przedstawiciele Tajwanu byli w Elblągu jesienią 2002 roku. Ówczesny rzecznik prezydenta podkreślał wtedy, że spotkanie miało charakter kurtuazyjny. W centrum kultury Światowid odbyły się wówczas także Dni Tajwanu. Szef Rady Miejskiej, Janusz Nowak, twierdzi, że tym razem wizyta ma charakter roboczy, a szanse na wspólne interesy są realne.
- Tajwan posiada jedne z największych rezerw złota i pieniędzy, jest zainteresowany ekspansją i przedstawiciele tego kraju sami się nami zainteresowali - tłumaczy Janusz Nowak.
- My bierzemy ze sobą materiały promocyjne i katalog terenów pod inwestycje. Program będzie bardzo napięty, są w nim praktycznie same spotkania z biznesem. Oni mają dużo pieniędzy i możliwości, dlatego inwestują na całym świecie, przede wszystkim tam, gdzie siła robocza jest w miarę niedroga. Liczymy szczególnie na kontakty w zakresie elektroniki i informatyki – dodaje przewodniczący.
Janusz Nowak zapewnia, że wyprawa nie odbywa się na koszt podatników.
- Przedsiębiorcy sami pokryją koszt wyjazdu, a nam ambasada Tajwanu sfinansowała trzy bilety, na czwarty - złożyliśmy się i zapłaciliśmy z własnej kieszeni, pobyt, oczywiście, finansuje także strona tajwańska - mówi Nowak.
Z wyspy na Oceanie Spokojnym delegacja ma wrócić za osiem dni.
SZ