No i znowu. Nie wiem, czy się złościć, czy smucić. Pierwsze - Rosjanie rozróżniają dwa miasta - do 1945 roku Konigsberg, od - Kaliningrad. Dla nich to oczywiste. Drugie - świetne miejsce na oddział Muzeum Techniki widziałam na powojskowych terenach na Lotniczej i nawet ówczesne władze miasta skłaniały się lekko do tego pomysłu. Chcieliśmy wokół Komnicka wiele zrobić. Wydaliśmy kalendarz, przy okazji odnalazła się rodzina Komnicka. Dzisiaj pałeczka w innych rękach. Ale tekst znowu świetny i ważny. DziEki.