W sobotę wieczorem ok. godz. 20:15 w domu kupca Nieckela przy ulicy Kowalskiej 10 (niem. Schmiedestraße) wybuchł niegroźny pożar. Po półgodzinnej pracy straż pożarna mogła zawrócić do bazy (AZ, wtorek, 05.01.1892 r.).
Panna Ardegg opuści nasze miasto
Panna Ardegg znana i uwielbiana śpiewaczka z naszego teatru miejskiego w najbliższych dniach opuści Elbląg. Jakiś czas temu panna Ardegg poważnie zachorowała i jeszcze zupełnie nie wydobrzała. Śpiewaczce nie służy nasz klimat i ze względu na swoją chorobę musi tymczasowo zrezygnować z występów na scenie, stosując się do zaleceń lekarza. Życzymy jej dużo zdrowia i żałujemy, że nie zobaczymy jej na razie na naszej scenie (AZ, wtorek, 05.01.1892 r.).
Nauczyciele z Królewca będą u nas uczyć się rysunku
Sześciu nauczycieli w Królewca (niem. Königsberg), panowie: Fett, Grabowski, Nitschmann, Trosien, Reinhard i Wieske przybyli do naszego miasta na pięciotygodniowy kurs organizowany w tutejszej Szkole Dokształcającej. Nauczyciele będą dokształcać się z rysunku, a zajęcia odbędą się przed południem w godz. 8-12 i po południu w godz. 13-17 lub 14-18. Kurs będzie prowadził dyrektor i dwóch nauczycieli rysunku z placówki. Wieczorem odbędą się także hospitacje w klasach tej szkoły. Po zakończeniu kursu jego uczestnicy będą prowadzić zajęcia z rysunku w powstałej w Królewcu Miejskiej Szkole Rzemiosła (AZ, wtorek, 05.01.1892 r.).
Nowi nauczyciele w elbląskich szkołach
Z dniem dzisiejszym w elbląskiej oświacie wolne stanowiska obejmą trzej nauczyciele. W drugiej Szkole dla dziewcząt od dziś uczyć będzie pan Baatz z Dt Damerau, w piątej Szkole dla Chłopców pan Hildebrandt z Sonnenbergu koło Riesenburga oraz w czwartej Szkole dla Chłopców pan Noske z Mieswalde (AZ, wtorek, 05.01.1892 r.).
Nagła śmierć w przedziale
Wczoraj za Piłą (niem. Schneidemühl) nagle zatrzymano pociąg, który przejeżdżał przez elbląski dworzec o godz. 0.10. W jednym z przedziałów drugiej klasy nagle zmarł mężczyzna z wyższych warstw społecznych. Żona zmarłego szybko pociągnęła za hamulec bezpieczeństwa. Po pięciu minutach pociąg znów ruszył (AZ, wtorek, 05.01.1892 r.).
Zmarł znany kapelusznik z Malborka
W sobotę wieczorem zastrzelił się w swoim mieszkaniu zamieszkały w Malborku, znany i lubiany tam, a także w szerokich kręgach, również tutaj w Elblągu kapelusznik M. Krueger. Mężczyzna nie był żonaty, mieszkał w dobrych warunkach, cieszył się niezwykle wielkim poważaniem i tam, gdzie się pojawiał, zawsze był mile widziany. Był także komendantem Ochotniczej Straży Pożarnej w Malborku oraz zwierzchnikiem różnych stowarzyszeń […]. Powodem tego przykrego samobójstwa była urażona duma jeszcze z czasów powodzi. Dla całego Malborka jest to nieodżałowana strata (AZ, wtorek, 05.01.1892 r.).
Napad na cmentarzu przy kościele św. Anny
Okazuje się, że również na cmentarzach nie można czuć się pewnie. Gdy w sobotę wieczorem na cmentarzu przy kościele św. Anny pewna dama była zajęta ozdabianiem grobu, nagle została napadnięta od tyłu i ktoś zaczął ją dusić. Łotr chciał wyrwać jej łańcuszek i zegarek. Całe szczęście w tym krytycznym momencie przechodził obok pewien biznesmen R. Na jego widok małoletni rabuś rzucił się do ucieczki, przeskoczył przez płot i uciekł w kierunku Grobli św. Jerzego (niem. Innerer Georgendamm) (AZ, wtorek, 05.01.1892 r.).
Poszukiwany sprawca
Do studni głębokiej na 30 stóp należącej do właściciela ziemskiego mieszkającego w Bollwerk (dawny Bollwerk należał kiedyś do Starego Miasta Elbląga, osada ta należy dziś do Nowakowa) w noc sylwestrową wrzucono kota. Jego przeraźliwe miauczenie obudziło właściciela. Niestety kot, zanim został wyciągnięty, utonął. Nie udało się ustalić sprawcy, który odpowie za znęcanie się nad zwierzętami i skażenie wody pitnej (AZ, wtorek, 05.01.1892 r.).
Panna Ardegg znana i uwielbiana śpiewaczka z naszego teatru miejskiego w najbliższych dniach opuści Elbląg. Jakiś czas temu panna Ardegg poważnie zachorowała i jeszcze zupełnie nie wydobrzała. Śpiewaczce nie służy nasz klimat i ze względu na swoją chorobę musi tymczasowo zrezygnować z występów na scenie, stosując się do zaleceń lekarza. Życzymy jej dużo zdrowia i żałujemy, że nie zobaczymy jej na razie na naszej scenie (AZ, wtorek, 05.01.1892 r.).
Nauczyciele z Królewca będą u nas uczyć się rysunku
Sześciu nauczycieli w Królewca (niem. Königsberg), panowie: Fett, Grabowski, Nitschmann, Trosien, Reinhard i Wieske przybyli do naszego miasta na pięciotygodniowy kurs organizowany w tutejszej Szkole Dokształcającej. Nauczyciele będą dokształcać się z rysunku, a zajęcia odbędą się przed południem w godz. 8-12 i po południu w godz. 13-17 lub 14-18. Kurs będzie prowadził dyrektor i dwóch nauczycieli rysunku z placówki. Wieczorem odbędą się także hospitacje w klasach tej szkoły. Po zakończeniu kursu jego uczestnicy będą prowadzić zajęcia z rysunku w powstałej w Królewcu Miejskiej Szkole Rzemiosła (AZ, wtorek, 05.01.1892 r.).
Nowi nauczyciele w elbląskich szkołach
Z dniem dzisiejszym w elbląskiej oświacie wolne stanowiska obejmą trzej nauczyciele. W drugiej Szkole dla dziewcząt od dziś uczyć będzie pan Baatz z Dt Damerau, w piątej Szkole dla Chłopców pan Hildebrandt z Sonnenbergu koło Riesenburga oraz w czwartej Szkole dla Chłopców pan Noske z Mieswalde (AZ, wtorek, 05.01.1892 r.).
Nagła śmierć w przedziale
Wczoraj za Piłą (niem. Schneidemühl) nagle zatrzymano pociąg, który przejeżdżał przez elbląski dworzec o godz. 0.10. W jednym z przedziałów drugiej klasy nagle zmarł mężczyzna z wyższych warstw społecznych. Żona zmarłego szybko pociągnęła za hamulec bezpieczeństwa. Po pięciu minutach pociąg znów ruszył (AZ, wtorek, 05.01.1892 r.).
Zmarł znany kapelusznik z Malborka
W sobotę wieczorem zastrzelił się w swoim mieszkaniu zamieszkały w Malborku, znany i lubiany tam, a także w szerokich kręgach, również tutaj w Elblągu kapelusznik M. Krueger. Mężczyzna nie był żonaty, mieszkał w dobrych warunkach, cieszył się niezwykle wielkim poważaniem i tam, gdzie się pojawiał, zawsze był mile widziany. Był także komendantem Ochotniczej Straży Pożarnej w Malborku oraz zwierzchnikiem różnych stowarzyszeń […]. Powodem tego przykrego samobójstwa była urażona duma jeszcze z czasów powodzi. Dla całego Malborka jest to nieodżałowana strata (AZ, wtorek, 05.01.1892 r.).
Napad na cmentarzu przy kościele św. Anny
Okazuje się, że również na cmentarzach nie można czuć się pewnie. Gdy w sobotę wieczorem na cmentarzu przy kościele św. Anny pewna dama była zajęta ozdabianiem grobu, nagle została napadnięta od tyłu i ktoś zaczął ją dusić. Łotr chciał wyrwać jej łańcuszek i zegarek. Całe szczęście w tym krytycznym momencie przechodził obok pewien biznesmen R. Na jego widok małoletni rabuś rzucił się do ucieczki, przeskoczył przez płot i uciekł w kierunku Grobli św. Jerzego (niem. Innerer Georgendamm) (AZ, wtorek, 05.01.1892 r.).
Poszukiwany sprawca
Do studni głębokiej na 30 stóp należącej do właściciela ziemskiego mieszkającego w Bollwerk (dawny Bollwerk należał kiedyś do Starego Miasta Elbląga, osada ta należy dziś do Nowakowa) w noc sylwestrową wrzucono kota. Jego przeraźliwe miauczenie obudziło właściciela. Niestety kot, zanim został wyciągnięty, utonął. Nie udało się ustalić sprawcy, który odpowie za znęcanie się nad zwierzętami i skażenie wody pitnej (AZ, wtorek, 05.01.1892 r.).
tłum. DK