Zgadzam się z tobą Lu, co do pochodzenia cukierników. Jednak włoska nazwa Lwowskiej cukierni "Caffe Milano", nie miała nic wspólnego z rdzennym pochodzeniem rodziny ponieważ potomkowie bodajże Sergio Mauriciego (niestety nie mam możliwości sięgnięcia dokładnie do źródeł) nie pochodzili z samego Milanu a położonej całkiem niedaleko wioski Vigevano. Wioska ta rozpościerająca się nad brzegami rzeki Fiume Ticino znana była z amatora lotnictwa i konstruktora dziwnych maszyn latających. Stąd teraźniejsza lekko zmodyfikowana nazwa Rzymskiego lotniska Fiumicino. Pozdrawiam wszystkich historyków i badaczy nie tylko historii elbląga. Na zawsze Wasz.