Tuż przy bramie Szpitala Miejskiego przy ul. Żeromskiego, znajduje się kiosk – Spółdzielni Inwalidów im. Waryńskiego. Zaopatrzony on jest w artykuły spożywcze, papierosy, wino, piwo, napoje chłodzące itp., informował Głos Elbląga z 24 kwietnia 1959 r.
O potrzebie istnienia kiosku świadczą najlepiej długie kolejki osób i tłok jaki się stale przy nim obserwuje. Szkoda jedynie, że większość klientów rekrutuje się z poza szpitala. Klienci szpitalni, odziani w szpitalne pidżamy muszą czekać pod kioskiem aż tzw. Cywile – zrobią im miejsce. Większość tzw. Cywili tymczasem przychodzi do kiosku po piwo i wino, które konsumują na miejscu. Stąd też tłok.
Wydaje mi się, że należałoby poczynić tu pewne zmiany. Kiosk należałoby przesunąć na teren szpitala, poza parkan szpitalny. Umożliwi się tym samym chorym bezpośrednie korzystanie z usług kiosku. Należy również zlikwidować sprzedaż wina. Picie wina przez chorych w żadnym wypadku nie wpływa dodatnio na ich stan zdrowia. Zlikwidowanie sprzedaży wina w kiosku w dużym stopniu ograniczy przecieki alkoholowe na sale szpitalne – właśnie w interesie chorych.
Wniosek powyższy przekazujemy uwadze dyrekcji Szpitala i Zarządu Spółdzielni Inwalidów im. Waryńskiego.
Wydaje mi się, że należałoby poczynić tu pewne zmiany. Kiosk należałoby przesunąć na teren szpitala, poza parkan szpitalny. Umożliwi się tym samym chorym bezpośrednie korzystanie z usług kiosku. Należy również zlikwidować sprzedaż wina. Picie wina przez chorych w żadnym wypadku nie wpływa dodatnio na ich stan zdrowia. Zlikwidowanie sprzedaży wina w kiosku w dużym stopniu ograniczy przecieki alkoholowe na sale szpitalne – właśnie w interesie chorych.
Wniosek powyższy przekazujemy uwadze dyrekcji Szpitala i Zarządu Spółdzielni Inwalidów im. Waryńskiego.
oprac. Olaf B.