Na skutek „niespodzianki” zawartej w posiłku Eugeniusz C. pokaleczył sobie dotkliwie usta, język i podniebienie, w wyniku czego zmuszony był udać się po pomoc do pogotowia ratunkowego, informował Głos Elbląga z 5 lutego 1963 r.
Przykra i bolesna niespodzianka spotkała ob. Eugeniusza C. który dnia 24 stycznia bieżącego roku udał się do restauracji „Słowiańska” w Elblągu celem spożycia obiadu.
Jakież było zdziwienie konsumenta, kiedy wraz z marchewką przegryzł... kawałek szkła.
Na skutek „niespodzianki” zawartej w posiłku Eugeniusz C. pokaleczył sobie dotkliwie usta, język i podniebienie, w wyniku czego zmuszony był udać się po pomoc do pogotowia ratunkowego.
Jak się okazuje – „ostra przyprawa”, jaka znalazła się w mieszance warzywnej spreparowana została w Zakładach Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego w Tolkmicku i drogą zakupu trafiła do restauracji „Słowiańskiej”.
Wypada więc zwrócić się z życzeniami pod adresem Zakładów Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego w Tolkmicku by w przyszłości zwracano więcej uwagi na produkowane przetwory owocowo-warzywne. Tego rodzaju „niespodzianki” nie powinny bowiem mieć miejsca w przyszłości.
Jakież było zdziwienie konsumenta, kiedy wraz z marchewką przegryzł... kawałek szkła.
Na skutek „niespodzianki” zawartej w posiłku Eugeniusz C. pokaleczył sobie dotkliwie usta, język i podniebienie, w wyniku czego zmuszony był udać się po pomoc do pogotowia ratunkowego.
Jak się okazuje – „ostra przyprawa”, jaka znalazła się w mieszance warzywnej spreparowana została w Zakładach Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego w Tolkmicku i drogą zakupu trafiła do restauracji „Słowiańskiej”.
Wypada więc zwrócić się z życzeniami pod adresem Zakładów Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego w Tolkmicku by w przyszłości zwracano więcej uwagi na produkowane przetwory owocowo-warzywne. Tego rodzaju „niespodzianki” nie powinny bowiem mieć miejsca w przyszłości.
oprac. Olaf B.