Mieszkanie w blokach położonych w bezpośrednim sąsiedztwie restauracji "Śródmiejskiej" naprawdę nie należy do przyjemności - czytamy w Głosie Elbląga z 10 listopada 1965 roku.
Lokatorzy niemal codziennie są świadkami awantur pijackich, ordynarnych krzyków. Przydałoby się więcej zainteresowania organów MO tą dzielnicą. Mieszkańcy domów sąsiadujących ze "Śródmiejską" są już bardzo zmęczeni.
(jk)