Swoistą ilustracją roztargnienia są "zbiory" Wydziału Finansowego Prezydium MRN w Elblągu, dokąd trafiają zgubione przez mieszkańców przedmioty - czytamy w Głosie Elbląga z 15 lutego 1967 roku.
Obok "normalnych" akcesoriów jak teczki, aktówki, portmonetki i parasolki w elbląskim "muzeum roztargnienia" znajduje się m.in. 31 rowerów, 2 ogumione koła samochodowe, damskie bluzeczki i spódniczki oraz... wózek dziecięcy. Wszystkie te przedmioty czekają na swych właścicieli.
j.