UWAGA!

Niedbalstwo

Pomimo siedmiokrotnych monitów ze strony kierownika i pracowników Kolejowych Zakładów Gastronomicznych nikt nie zgłosił się po odbiór, informował Dziennik Bałtycki z 14 stycznia 1954 r.

W dniu 23 ub. m. w Kolejowych Zakładach Gastronomicznych w Elblągu padła świnia wagi 51 kg, o czym niezwłocznie zawiadomiono telefonicznie „Bakutil” w Starym Polu.
     Pomimo siedmiokrotnych monitów ze strony kierownika i pracowników KZG, „Bakutil” nikt nie zgłosił się po odbiór i w dniu 5 bm. świnię trzeba było zakopać, gdyż nie nadawała się już do wykorzystania w żadnej formie.
     Dopiero po komisyjnym zakopaniu świni przybyła furmanka ze Starego Pola, nie miała już jednak co zbierać. W ten sposób przez niedbalstwo „Bakutil” zmarnowało się wiele cennego surowca.
     
oprac. Olaf B.

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Olaf, Ty świnio! Takie rzeczy!!!
  • Co to za świnia o wadze 51 kg. Toć to wyrośnięty prosiak. I zagadka retoryczna: Dlaczego z ,,Bacutilu'' jechali aż tyle dni? Bo jechali FURMANKĄ. A jak się jeździ FURMANKĄ to wiemy z pewnego filmu. A z jakiego filmu? To już nie jest zagadka retoryczna :-). Czekam na odpowiedzi.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    MARECKI(2004-01-14)
  • Wiele cennego surowca? Ktoś miałby to zjeść? Gdzie to zakopali, może chociaż ropy poszukam? Ale myśle, że jeszcze troszke za wcześnie:)
Reklama