Już dwa lata minęło od chwili, kiedy przed kinem „Syrena” przy ul. Bema w Elblągu, zjawiła się grupa robotników, informował Głos Elbląga z 7 stycznia 1959 r.
Wyrównali oni i oczyścili teren. Później wykonano dół, przywieziono cegłę, rozpoczęła się budowa prywatnego sklepu. Po jakimś czasie budowę przerwano. Robotnicy odeszli. Materiał budowlany zabrano. Pozostały jedynie fundamenty i niewysoki mur rozpoczętej budowy.
Stan taki trwa już dwa lata. W fundamentach rozpoczętego obiektu przechodnie urządzili sobie śmietnik. Wykopane i niezabezpieczone piwnice grożą wypadkiem. Sam widok opuszczonej budowy sprawia nieprzyjemne wrażenie podobno właścicielowi budynku nie opłaca się dalsza budowa – źle sobie skalkulował i kto co mu zrobi?
Stan taki trwa już dwa lata. W fundamentach rozpoczętego obiektu przechodnie urządzili sobie śmietnik. Wykopane i niezabezpieczone piwnice grożą wypadkiem. Sam widok opuszczonej budowy sprawia nieprzyjemne wrażenie podobno właścicielowi budynku nie opłaca się dalsza budowa – źle sobie skalkulował i kto co mu zrobi?
oprac. Olaf B.