Władze PKP winny bezwzględnie zakazać używania sygnałów dźwiękowych na terenie miasta w porze nocnej, informował Głos Elbląga z 24 sierpnia 1954 r.
Nieraz już, pisaliśmy o niedogodnościach wynikających z faktu, że tor kolejowy w kierunku Tolkmicka przechodzi przez miasto. W planie uwzględnione jest przesunięcie tej linii kolejowej w przyszłości poza teren miejski.
W obecnych natomiast warunkach życie nakazuje uczynić wszystko, aby niedogodność zmniejszyć do minimum. Tymczasem w porze nocnej gdy nasilenie na tej linii jest duże, mieszkańcy ul. Trybunalskiej i Ratuszowej przechodzą prawdziwe męki.
Każdy bowiem maszynista, kiedy pociąg przecina Plac Czerwony, powoduje przeciągły gwizd lokomotywy. Jasne, że spędza to sen z powiek mieszkańców... a ci nie szczędzą z tego powodu złorzeczeń pod adresem PKP.
A przecież sprawa jest prosta. Władze PKP winny bezwzględnie zakazać używania sygnałów dźwiękowych na terenie miasta w porze nocnej.
W obecnych natomiast warunkach życie nakazuje uczynić wszystko, aby niedogodność zmniejszyć do minimum. Tymczasem w porze nocnej gdy nasilenie na tej linii jest duże, mieszkańcy ul. Trybunalskiej i Ratuszowej przechodzą prawdziwe męki.
Każdy bowiem maszynista, kiedy pociąg przecina Plac Czerwony, powoduje przeciągły gwizd lokomotywy. Jasne, że spędza to sen z powiek mieszkańców... a ci nie szczędzą z tego powodu złorzeczeń pod adresem PKP.
A przecież sprawa jest prosta. Władze PKP winny bezwzględnie zakazać używania sygnałów dźwiękowych na terenie miasta w porze nocnej.
oprac. Olaf B.