UWAGA!

Robotnicy Elbląga pracują lepiej i szybciej

Hasła rzucone przez tow. Władysława Gomułkę - dość wiecowania i manifestacji, czas przejść do pracy - spotkały się ze zrozumieniem wszystkich ludzi pracy, informował Elbląski Głos Wybrzeża z 27 października 1956 r.

Po burzliwych, pełnych namiętnych dyskusji, dniach załogi zakładów przemysłowych w Elblągu, przystąpiły do normalnej pracy. Hasła rzucone przez tow. Władysława Gomułkę - dość wiecowania i manifestacji, czas przejść do pracy - spotkały się ze zrozumieniem wszystkich ludzi pracy.
     W Zakładach Mechanicznych im. gen. Karola Świerczewskiego praca toczy się normalnym trybem. W niektórych wydziałach, jak np. oczyszczalnia, robotnicy pracują z zapałem większym niż kiedykolwiek przedtem. W łopatkowni załoga wyłoniła grupę techniczną, która otrzymała polecenie znalezienia sposobów skrócenia czasu wykonywania dalszych turbin TC-25 oraz sposób usunięcia trudności przy ich produkcji.
     Doskonały nastrój panuje w Wojewódzkim Zjednoczeniu Budownictwa Wiejskiego w Elblągu. Wystarczy powiedzieć, że plany dzienne są wykonywane. W dniu 26 bm. odbyła się w WZBW specjalna narada, na której przedstawiciele poszczególnych odcinków budowlanych i grup robót, przedłożyli zobowiązania podjęte przez robotników. W ramach zobowiązań będących odpowiedzią na apel I sekretarza KC PZPR tow. Władysława Gomułki, wykonany zostanie mocno opóźniony budynek mieszkalny b-II/3 zobowiązali się dodatkowo przerobić 470 tysięcy złotych, a przy budowie bloków b-II/6 i 7 po 100 tysięcy złotych, pod warunkiem wykonania wykopów przez Miejskie Przedsiębiorstwo Rozbiórkowo-Porządkowe. Ponadto zobowiązano się do wykonania wszystkich zaplanowanych na bieżący rok, a mocno spóźnionych robót przy budowie szkoły podstawowej przy ul. Mielczarskiego.
     Załoga Elbląskiej Fabryki Urządzeń Kuziennych oświadczyła, że dni minionych manifestacji w niczym nie wpłyną na opóźnienie wykonania planowych zadań. W dniu 26 bm. na zebraniu kolektywu zakładowego kierownicy poszczególnych wydziałów produkcyjnych oświadczyli, że miesięczny plan produkcji i to zarówno dla potrzeb krajowych jak i eksportu, będzie wykonany w terminie.
     O wykonaniu swoich zadań dziennych, melduje również załoga Zakładów im. Wielkiego Proletariatu, Elbląskich Zakładów Naprawy Samochodów, Zakłady Taboru Kolejowego oraz innych przedsiębiorstw na terenie Elbląga.
     
oprac. Olaf B.

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Pracowali szybciej, może lepiej i dlatego niektórzy z nich nie mieli czasu porządnie sie umyć i jak mówił mój dziadek - na ogół nie korzystał z porannych tramwajów i autobusów, gdyż smród potu i "Biełomorów" nie pozwalał wejść do środka.....
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Wnuczek(2006-11-01)
  • Hmm, drogi wnuczku tak sie zastanawiam co robisz obecnie. Sa 3 wyjscia: 1. Szukasz bezskutecznie pracy w Elbalgu. 2.Masz juz prace, alae marnie zarabiasz. 3. Pracujesz na zmywaku w AngloLandzie. Reasumujac jestes wspolczesnym murzynem i aby sie chocby zblizyc do poziomu "owym brudasow o ktorych napisales" musialbys konczyc 3 fakultety na OXFORD'zie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Ferdek.Schichau(2006-11-01)
  • Dumny jestem z mojej zapyziałej pegerowskiej podstawówki, gdyż tam uczono mnie, że "Murzyn" pisze się z dużej litery, tak jak Cygan, Polak, Ukrainiec, czy Czerkies.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    7-klasowy Wnuczek(2006-11-02)
  • Z higieną niestety nie było najlepiej i nie ma co się obrażać.
  • Samochodów prywatnych praktycznie nie było, a w tramwajach panował ścisk nie do opisania zwłaszcza w tzw. godzinach szczytu.Poprostu była powojenna bieda ale ludzie weselsi, życzliwsi, choć niedomyci niedostrzyżeni i skromnie ubrani...
Reklama