W gronie kilkudziesięciu lekarzy - przybyszów z różnych stron kraju (i w różnym czasie) są i ci, którzy spędzili tu najmłodsze lata. Potem pokończyli szkoły podstawowe, zdobyli matury i wyruszyli na studia. I ciekawe - prawie wszyscy, którzy za przedmiot swych studiów wybrali medycynę - wrócili do Elbląga - czytamy w Dzienniku Bałtyckim z 5 kwietnia 1967 roku.
Jedni z nich kończą już swoje specjalizacje, mają poza sobą parę lat praktyki, inni zaczynają swój zawodowy staż. wszyscy cieszą się dobrą opinią u swych przełożonych i sympatią swych pacjentów. Poznajmy się z nimi bliżej.
Dr Anna Misztalówna wybrała młodą gałąź specjalizacji. Jest anestezjologiem, obecnie przygotowuje się do I stopnia specjalizacji. Kieruje działem anestezjologii w szpitalu elbląskim już trzeci rok. Pracę tę objęła po pierwszym elbląskim anestezjologu - dr Zenonie Rudziu.
- W Elblągu wychowałam się, tutaj zaczęłam 3 klasę szkoły podstawowej i ukończyłam II Gimnazjum im. Kazimierza Jagiellończyka.
- Czy pragnęłam być lekarzem? Nie, był to zupełnie przypadkowy wybór zawodu. Po prostu medycyna była wtedy wśród młodzieży bardzo modna. I gdy zaczęłam po studiach praktykę, pod kierunkiem mojego wspaniałego opiekuna, nabrałam zamiłowania i poznałam wartość swojego zawodu.
- Dlaczego właśnie w Elblągu?
- Bo tu mój dom, rodzice, a w szpitalu tak wiele jeszcze potrzeb.
- Moje miłe wspomnienia?
- To zabawy w tamtych dziecinnych latach wśród wspaniałej zieleni Elbląga.
Dr Anna Misztalówna wybrała młodą gałąź specjalizacji. Jest anestezjologiem, obecnie przygotowuje się do I stopnia specjalizacji. Kieruje działem anestezjologii w szpitalu elbląskim już trzeci rok. Pracę tę objęła po pierwszym elbląskim anestezjologu - dr Zenonie Rudziu.
- W Elblągu wychowałam się, tutaj zaczęłam 3 klasę szkoły podstawowej i ukończyłam II Gimnazjum im. Kazimierza Jagiellończyka.
- Czy pragnęłam być lekarzem? Nie, był to zupełnie przypadkowy wybór zawodu. Po prostu medycyna była wtedy wśród młodzieży bardzo modna. I gdy zaczęłam po studiach praktykę, pod kierunkiem mojego wspaniałego opiekuna, nabrałam zamiłowania i poznałam wartość swojego zawodu.
- Dlaczego właśnie w Elblągu?
- Bo tu mój dom, rodzice, a w szpitalu tak wiele jeszcze potrzeb.
- Moje miłe wspomnienia?
- To zabawy w tamtych dziecinnych latach wśród wspaniałej zieleni Elbląga.
Mag.