UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Jest taka zasada przyjęta od kilkudziesięciu lat. , w trakcie prób obciążeniowych mostu lub wiaduktu -jego konstruktor znajduje sie zawsze pod badanym obiektem. Gdy sie zawali pod nim ginie. Nie słyszałem o takim wypadku. Musimy przyjąć zasadę, ze materiały konstrukcyjne mostów sa ścisłe badane i maja atest wykonawcy Podobnie jest z budowa statków. , tam RÓWNIEŻ WSZYSTKIE Materiały maja atesty. Cała ta dokumentacja materiałowa jak i konstrukcyjna p[przechodzi do archiwum.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    byłykonstr.emeryt(2018-09-25)
  • @byłykonstr.emeryt - Nigdy takiej zasady ani przepisu nakazującego nie było i nie ma.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    1
    bobbudowniczy(2018-09-25)
  • @byłykonstr.emeryt - O ile mnie "wiedza" nie myli to ta zasada jest UMOWNA. No i zdaje się, że bywała praktykowana już duuużo wcześniej (coś mi się obiło, że w Nowym Yorku podczas otwarcia mostu na Brooklynie lub innym Manhattanie było po raz pierwszy, ale nie wiem). A co do Polski - to pamiętam serial "Dom" - otwierali odbudowanego Poniatoszczka i nawet Bronek Talar się załapał na próbę pod mostem. Ktoś mu wówczas opowiadał o tej "tradycji", zdaje się dodając, że jest przedwojenna, co najmniej.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    0
    Taka.informacja(2018-09-26)
Reklama