Ale przecież oszczędza się na administracji samorządowej już od kilku lat. Może pokażmy PIT-y?
Nie dość, że nie było podwyżki to były obniżki i to jakie?
I nie ma co się tak daleko posuwać w przyszłość. Nie wiadomo, kto następny nastanie.
Nie ma przemysłu. Skąd ma być kasa?Ale łatwo było krytykować a dzisiaj trzeba tę żabę zjeść. I projekty unijne trzeba dokończyć. Jak się było w Radzie Miejskiej to chyba widział co się święci. To po co te deklaracje.
Nauczyciele maja niezłe uposażenie. Młoda dziewczyna po studiach ma większa pensję niż pracownik administracji z 20 letnim stażem. Wstyd! I panienka idzie na 4,5 godziny a pracownik co najmniej 8 godzin. O nadgodzinach zapomnij!
Pracowałem jako nauczyciel przez parę lat i powiem Ci jedno, wolę siedzieć w biurze 8 godzin niż pracować w tak porąbanym zawodzie jakim jest nauczanie. Mówisz, że pracownik administracji z 20 letnim doświadczeniem zarabia mniej niż 1200 złotych ? Tyle na rękę dostaje początkujący nauczyciel (to obecnie, bo z 4 lata temu było jak dobrze pamiętam tysiąc złotych). Pozdrawiam, ps. ciesz się, że w biurze pracujesz i odpowiadasz za siebie, a nie za masę dzieci, które mają większe prawa od Ciebie :)