Posiadam auto, płacę podatki, jak wielu elblążan. Poruszam się po naszych drogach, w Elblągu oraz poza rodzinnym miastem Elbląg. Oto, co zauważyłem.
27 listopada w godzinach porannych (ok. 6.30) tankowałem paliwo, 95, na stacji S., obok „Gildii” w cenie 3,95 zł za litr. Odbyłem podróż służbową do Bydgoszczy i coś mnie zainteresowało i zdenerwowało.
Elblążanie nagminnie płacą haracz, chyba ajentom stacji benzynowych, wszystkich w Elblągu. Otóż przy autostradzie A1 w tej samej sieci (a jak wiemy, przy autostradach jest najdroższe paliwo) to samo paliwo kosztowało 3,87 zł za litr. Na wylocie z Bydgoszczy w stronę Świecka 3,70 zł za litr.
Proszę mi to wytłumaczyć! W Gdańsku pewnie ceny są podobne - mam na myśli - niższe niż w Elblągu. To jest zmowa!
Apel: Panie Prezydencie Miasta Elbląga, proszę zainterweniować. Już jeden prezydent miasta w naszym kraju zainterweniował, proszę zrobić to samo. Elbląg jest miastem niezamożnym, a za paliwo płacimy chyba najwięcej w kraju.
Elblążanie nagminnie płacą haracz, chyba ajentom stacji benzynowych, wszystkich w Elblągu. Otóż przy autostradzie A1 w tej samej sieci (a jak wiemy, przy autostradach jest najdroższe paliwo) to samo paliwo kosztowało 3,87 zł za litr. Na wylocie z Bydgoszczy w stronę Świecka 3,70 zł za litr.
Proszę mi to wytłumaczyć! W Gdańsku pewnie ceny są podobne - mam na myśli - niższe niż w Elblągu. To jest zmowa!
Apel: Panie Prezydencie Miasta Elbląga, proszę zainterweniować. Już jeden prezydent miasta w naszym kraju zainterweniował, proszę zrobić to samo. Elbląg jest miastem niezamożnym, a za paliwo płacimy chyba najwięcej w kraju.