UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Zbrodnia w Brzostowicy Małej – zbrodnia na miejscowej ludności polskiej, dokonana przez bojówkę komunistyczną[potrzebny przypis] złożoną z Żydów i Białorusinów we wsi Brzostowica Mała (koło Grodna), po agresji ZSRR na Polskę 17 września 1939 (dokładna data popełnienia zbrodni nie jest znana, wiadomo jedynie, że stało się to we wrześniu 1939). Przyjmuje się, że zginęło wówczas ok. 50 osób, w tym właściciele ziemscy mieszkający w majątku Brzostowica Mała – hrabia Antoni Wołkowicki z żoną Ludwiką, miał ponieść śmierć także jego szwagier ppłk inż. Zygmunt Wojnicz-Sianożęcki[1], a także wójt, sekretarz i kasjer gminy oraz miejscowi listonosz i nauczyciel, dnia 22 września 1939 roku inż. Witold Boretti, właściciel majątku Parchimowce i inż. Joachim Leśniewicz, właściciel majątku Zajkowszczyzna (obaj są pochowani w jednym grobie na cmentarzu w Brzostowicy Wielkiej). Akcją kierował specjalny Komitet Rewolucyjny w Brzostowicy Wielkiej, którego przewodniczącym był Motyl Żak. Mordu dokonała banda składająca się z Żydów i Białorusinów, którą dowodził żydowski handlarz Zusko Ajzik. Zabójstwa odznaczały się szczególną brutalnością – Wołkowiccy mieli ręce skrępowane drutem, zmuszani byli do jedzenia wapna i zakopani żywcem. Morderstwa miały podłoże etniczne i klasowe, a ich celem była eliminacja polskiej inteligencji i urzędników.
  • Boli mnie to ze Niemeiec ma godziwa emeryturę i jeździ gdzie chce a Polaka nie stać na nic nawet jak pracujesz to za najniższa krajowa ktora jest przez chwile bo trzeba zapłacić rachunki Moze ktos ma duzo pieniedzy i chce sie podzielić pomoc pospłacać zobowiązanie prosze pisac pomoc20095@wp. pl
  • Nie mówimy bo nas nikt nie słucha. Za to możemy pisać co chcemy bo nas dużo czyta.
  • Zydomasonokomunolewicokapitalistoniemcorusko WON!!!!!
  • Mnie boli Brak poboczy przy drogach w ndg.
  • Mnie boli że jeszcze nie rozpoczęto budowy kanału!!! Elbląg przyłączcie się do nas do mierzei!!!
  • Wpiszcie sobie w Google" 25 województw" to mnie boli właśnie czemu tak nie zrobili. Doc. Szczepkowski miał rację.
  • Soros sypnal kasą do Agory to i nagrody wyższe za plucie na Polskę!!!
  • A proszę spojrzeć kto przychodzi na ogrody posłuchać - Uniwersytet Trzeciego Wieku i trochę KODu. Jak to się dzieje że biblioteka organizując takie imprezy nie przyciąga młodych ludzi. Może pora się zastanowić czy PR biblioteki dobrze działa
  • Nigdy więcej ytej zarazy w Europie. Sobieski raz zrobił porządek a Niemcy chcą znów zniszczyć nasz kontynent. Przez islam zniszczono Jugosławie. Wizy to mają znieść USA dla Polski i innych krajów Europy. Jak nie to my im je wprowadzimy. I trzeba wycofać wojaka polskie z wojen amerykańskich.
  • Zygmunta Wojnicz-Sianożęckiego, w tym daty i okoliczności śmierci. Według jednej wersji, po wybuchu II wojny światowej, w dniu agresji ZSRR na Polskę 17 września 1939[18] poniósł śmierć we wsi Brzostowica Mała koło Grodna podczas zbrodni dokonanej przez bojówkę złożoną z Żydów i Białorusinów (tzw. „Dni swobody”)[19]; wraz z nim zginęli mieszkający w tamtejszym majątku hrabiowie Antoni i Ludwika Wałkowiccy. W sprzeczności z tym stoją inne publikacje. W 1991 Jerzy Róziewicz i Leszek Zasztowt podali, że Zygmunt Wojnicz-Sianożęcki został wywieziony przez NKWD ze Lwowa do kopalń na terenie Donbasu[2]. Strona Wydziału Chemicznego Politechniki Warszawskiej wskazała śmierć w ramach zbrodni katyńskiej[20] (mimo tego Zygmunt Wojnicz-Sianożęcki nie został wymieniony na listach katyńskich, które opublikowała Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa[21][22][23][24][25]). Portal internetowy Nekrologi Warszawskie podał datę śmierci 20 kwietnia 1940[26]. pomyślcie co gadacie
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    nirwanah(2016-10-30)
  • według świadka naocznego to była masakra: grabiami, łopatami, siekierami na progu domu. Czy to nie ludobójstwo drodzy moi? Mamy nie pamiętać jak całe rodziny mordowali! chyba główka kogoś boli.
Reklama