UWAGA!

Studenckie debiuty

 Elbląg, Justyna Jeremicz
Justyna Jeremicz (fot. WS)

Co robią studenci, kiedy nie uczą się do egzaminów? Odpowiedź nie jest wcale taka oczywista, jakby się mogło wydawać. Jest wśród braci studenckiej grupa, która czas wolny przeznacza m.in. na konferencje naukowe, debiutując tym samym w roli prelegentów. Drugi dzień sympozjum (20 kwietnia) „Bezpieczeństwo publiczne w wymiarze lokalnym – wyzwania XXI wieku”, które odbyło się w elbląskiej PWSZ, należał głównie do studentów.

W gronie pięciu studenckich prelegentów znalazły się aż cztery studentki ekonomii w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej, działające w Studenckim Kole Naukowym Myśli Społecznej i Politycznej „Seneka” (więcej zdjęć).
       Jako pierwsza wystąpiła Katarzyna Pleszkun, której tematem było „Poczucie bezpieczeństwa i ocena pracy policji w województwie warmińsko-mazurskim w 2011 roku”, następna była Marta Szewczuk, która mówiła o „Problemie narkomanii wśród dzieci i młodzieży gminy Malbork”. Później zaprezentowała się Patrycja Posiewka z referatem „Poczucie bezpieczeństwa studentów w czasie podróży środkami komunikacji”, a jako ostatnia Justyna Jeremicz, której tematem był „Przemyt jako sposób na życie wśród polskich kierowców”.
      
       Marta Wiloch, Sylwia Rosiak: – Jak to się stało, że wzięłyście udział w konferencji?
      
Katarzyna Pleszkun, II rok ekonomii: – Jest to nasza pierwsza konferencja naukowa. Wszystkie cztery jesteśmy z koła naukowego „Seneka”. Doktor Krzysztof Sidorkiewicz zachęcił nas do udziału w kole naukowym i dzięki temu, właśnie poprzez „Senekę”, zgłosiłyśmy się do udziału w konferencji i mogłyśmy wziąć w niej udział. Dla nas to okazja do zdobycia doświadczenia, na pewno przydatnego później na rynku pracy, ale także w ten sposób promujemy uczelnię.
      
       – Jak czułyście się przed swoim debiutem?
      
Patrycja Posiewka, I rok ekonomii: – Mimo ogromnego stresu oraz pomyłek i tak było warto wziąć udział w tej konferencji. Warto przekraczać własne możliwości, mimo stresu angażować się i się nie zamykać ani nie zrażać porażkami. Na rynku pracy nie będzie czegoś takiego, że ktoś się wstydzi – będą wymagania, którym trzeba będzie sprostać. To jest też takie „popchnięcie” innych studentów, sygnał dla nich, że mogą brać udział w tego typu przedsięwzięciach.
       Justyna Jeremicz, II rok ekonomii: – Do takich wystąpień jesteśmy w miarę przyzwyczajone, dość często robimy takie rzeczy na zajęciach, prezentacje albo referaty. Ale wtedy zazwyczaj prezentujemy temat jako grupa, mamy notatki, stoimy razem i każdy się wspiera, a tutaj każdy musiał radzić sobie sam.
       Marta Szewczuk, II rok ekonomii: – Taki występ przed publicznością to ogromny stres, dlatego że trzeba jakoś ładnie to wszystko ubrać w słowa i powiedzieć niektóre rzeczy z pamięci, ale jest to też wyzwanie dla nas.
      
       – Jak wyglądały przygotowania do udziału w konferencji?
      
Katarzyna Pleszkun: – Po prostu zebrałyśmy wiadomości, ubrałyśmy to wszystko w słowa oraz zrobiłyśmy prezentację, gdzie obowiązywała zasada minimum treści na slajdach, maksimum wykresów, prezentowania wizualnego.
       Justyna Jeremicz: – Zależało nam na tym, żeby nas słuchano, a nie czytano slajdy.
      
       – Jak wyglądają spotkania koła? Czym się na nich zajmujecie?
      
Justyna Jeremicz: – Spotykamy się, dyskutujemy, omawiamy różne przedsięwzięcia, które chcielibyśmy zorganizować, podsumowujemy to, co udało nam się zrobić. Szukamy ciągle czegoś nowego, a pomysły czerpiemy z głowy. Organizujemy różne akcje, ostatnio była to studencka „Wampiriada” [akcja pobierania krwi – przyp. red.], a teraz organizujemy zbiórkę żywności i różnych rzeczy przydatnych dla elbląskiego schroniska dla zwierząt.
       Katarzyna Pleszkun: – Jest nas trochę w „Senece”, są to ludzie bardzo kreatywni, pomysłów jest naprawdę dużo.
      
       – A jak zareagowali inni studenci na wieść, że będziecie wygłaszać referaty na konferencji naukowej?
      
Marta Szewczuk: – Jak powiedziałam koleżankom, że będę na konferencji, to popatrzyły na mnie trochę jak na ufo, że się zgłosiłam (śmiech).
       Katarzyna Pleszkun: – Wyglądało to mniej więcej tak: „Co będziecie robiły?”„Będziemy na konferencji naukowej” „O jaaaa”. Samo słowo „konferencja” nie budzi strachu, ale jak już się doda „naukowa” to wszyscy bardzo się dziwią i są wręcz zszokowani.
      
       Opiekunami koła naukowego „Seneka” są dr Edward Jaremczuk, dr Krzysztof Sidorkiewicz oraz mgr Marta Aniśkowicz.
       – Jestem w komitecie programowym tej konferencji i w zasadzie pierwsze spotkanie odbyło się już w listopadzie, żeby określić zakres tej konferencji oraz jej tematykę. Po to także, by ustalić pewne obszary, zagadnienia zgodne z sugestiami dyrektora Instytutu Ekonomii Mariusza Darabasza – mówi Krzysztof Sidorkiewicz. – Studenci rozpoczęli przygotowania, kiedy mieliśmy już określoną tematykę. Z tego, co pamiętam, było to mniej więcej w styczniu. Koło naukowe „Seneka” ma swoją grupę dyskusyjną na popularnym portalu społecznościowym i w momencie, gdy już było wiadomo, kiedy jest konferencja, to było ogłoszenie na ten temat. Bezpieczeństwo to bardzo szerokie pojęcie, bo są to na przykład sprawy socjalne, ekonomiczne czy bezpieczeństwo młodzieży. Propozycje tematów padały ze strony studentów, z tego, co mi wiadomo, w sensie merytorycznym konsultowali się z doktorem Darabaszem, bo to on tutaj jest ekspertem. To jest dla nich duży stres, ale też ogromne przeżycie.
      
Marta Wiloch, Sylwia Rosiak

Najnowsze artykuły w dziale Szkoły i uczelnie

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama