UWAGA!

Studiowanie… przy komputerowym ekranie

 Elbląg, Studiowanie… przy komputerowym ekranie

„Na studiach wykłady nie są obowiązkowe” – głosi obiegowa opinia, choć niekoniecznie musi się ona pokrywać z regulaminem danej uczelni. Trochę niezręcznie jednak nie pojawić się na wykładzie, jeśli wymaga to tylko uruchomienia komputera, a tak to chyba powinno wygląda w dobie pandemii. Chyba, że studentowi szwankuje Internet, co w tych dniach także nie należy do rzadkości. Może też brakować mikrofonu albo po prostu warunków, żeby się skupić, a jednak studia trwają. Jak elbląscy studenci i wykładowcy sobie z tym radzą?

Platformy do zajęć zdalnych, komunikacja i brak książek

- W moim przypadku wykładowcy przesłali na maila naszego roku prezentacje w Power Point, sylabusy w Wordzie i zadania do wykonania – mówi Dorota, jedna ze studentek EUH-E. - Od jednego z wykładowców dostaliśmy też filmik instruktażowy dotyczący plagiatu. Otrzymujemy też informacje o terminach wykonania prac i zapoznania się z materiałem. Kontaktujemy się z prowadzącymi mailowo – mówi. - Plusem nauki zdalnej jest to, że nie musimy siedzieć w ławce przez kilka godzin, można samemu sobie dawkować ilość przyswajanej wiedzy, rozłożyć ją na kilka dni i skupić się bardziej na tym, co nas interesuje, a nie na wszystkim jednocześnie. Z drugiej strony nie ma nad nami tzw. "bata", to znaczy nie wszyscy zapoznają się z otrzymaną treścią. W dodatku wykładowcy podają literaturę do zapoznania się albo do przygotowania pracy, a niestety biblioteki są nieczynne i nie wszystko można znaleźć w Internecie. Tak samo jest z pisaniem pracy magisterskiej i problemem dostępu do literatury oraz do wykonania badań – zaznacza studentka. - Co do ogólnego przeżywania pandemii w kontekście studiowania: Cieszę się, że nie muszę siedzieć na uczelni, ale tak serio to mam obawę. że to wszystko się przedłuży, praktyki, wykonywanie badań do magisterki i same zaliczenia oraz rok akademicki… Lecz czym są studia wobec całego naszego życia i tego, co się dzieje obecnie na świecie – pyta studentka.

Dominika z I roku informatyki zaznacza, że w ramach nauki zdalnej wraz z innymi studentami korzysta z platform takich jak Moodle czy WebEx. – Zlecane są nam materiały do opracowania własnego, po czym studenci dostają krótki test, który potwierdza przerobiony materiał. Niektórzy prowadzący prowadzą wideokonferencje – dodaje studentka PWSZ. - Zawsze mamy wszystko pod ręką, Internet daje nam duże możliwości, jeżeli chodzi o materiały. O każdej porze możemy też zobaczyć udostępnione nam materiały i wykłady.

Studentka uważa jednak, że uczelnie nie są przygotowane do prowadzenia w takim trybie zajęć, stąd też jest wiele niedociągnięć. - Poczta uczelniana ma duże przeciążenia i często wyrzuca studentów, przez co nie jest możliwe wykonanie wszystkiego w zleconym czasie. Wielu studentów nie posiada w domu warunków do odbywania takich zajęć, bo np. pięć osób mieszka w jednym pokoju, a w takiej sytuacji ciężko o skupienie. Wiem, że większość osób tęskni za normalnymi wykładami, gdzie z prowadzącym można spotkać się twarzą w twarz – dodaje.

 

Są minusy, są też plusy

- Podczas pandemii wykładowcy wysyłają nam zadania na e-mail bądź przez platformę Moodle. O zadaniach nie mogę w tym momencie zbyt dużo napisać, ponieważ mamy zajęcia tylko raz w tygodniu i jak na razie wykładowcy nas oszczędzają – przyznaje Anita z III roku ekonomii. - Patrząc jednak na zadania, które dostaliśmy od jednego wykładowcy, nie są one trudne. Jeśli chodzi o plusy takiej nauki to jedyny, który widzę to fakt, że nie muszę codziennie dojeżdżać na uczelnię, jednak minusów znajdzie się więcej. To choćby brak kontaktu ze znajomymi, brak bezpośredniego kontaktu z wykładowcami, a czasem zdarza się, że w trybie nauki zdalnej ominiemy jakaś wiadomość od prowadzących – mówi.

Nieco inaczej widzi tę sprawę Szymon, student II roku filologii angielskiej. – Uważam, że studiowanie z domu to świetna alternatywa, bo czuję, że nie marnuję na nic czasu: na podróż na uczelnię, na transport między wydziałami itd. Mam wszystko pod ręką, kiedy chcę i jak długo chcę. Nie ograniczają mnie godziny zajęć, więc jeśli coś mi nie idzie, mogę nad tym spędzić tak dużo czasu, jak potrzebuję, a w domu jest mi się o wiele łatwiej skupić. Nauka zdalna to chyba jedyny plus obecnej sytuacji na świecie i cieszę się, że mogłem tego spróbować – przyznaje.

- Jest wiele zalet nauki zdalnej – dodaje Julia z II roku filologii polskiej. - Można brać w niej udział z niemal każdego miejsca, w którym mamy dostęp do Internetu. Nie ma problemów z transportem na uczelnię, a pracować można siedząc w domu na kanapie. Z drugiej strony zachodzą częste problemy z komunikacją, m.in. zakłócenia połączenia sieciowego, możliwy brak dostępu do kamerki internetowej bądź mikrofonu. Sporym utrudnieniem jest także zdobycie potrzebnej literatury. Jednak największym problemem w realizacji postawionych przed nami zadań jest brak możliwości bezpośredniej rozmowy z wykładowcą i uzyskania pomocy i wyjaśnień w sytuacji, w której materiał jest dla nas niezrozumiały. Wykładowcy są jednak otwarci na różne rozwiązania – twierdzi studentka. - Uwzględniają swoje i nasze możliwości, a także ograniczenia. Proponują między innymi grupowe konferencje, wideo czat, a także korespondencję mailową i i kontakt telefoniczny. Pomocna przy nauce zdalnej jest przede wszystkim platforma Moodle, dająca wykładowcom możliwość zadawania nam poleceń, a nam ich wykonania i odesłania.

 

Szansa dla edukacji?

A jak wygląda zdalne studiowanie z perspektywy prowadzącego zajęcia? - Wykłady oraz ćwiczenia, które odbywam ze studentami, ściśle dotyczą obsługi mediów społecznościowych – mówi Robert Turlej, wykładowca z elbląskiej PWSZ. – Dlatego też całą komunikację ze studentami oparłem właśnie o social media. Przeprowadziłem już kilka wykładów w ramach transmisji live, podczas których studenci zadawali mi pytania, a ja przesyłałem im zadania do wykonania. Taka forma zajęć sprzyja przedmiotowi, który prowadzę, bo studenci zdobywają wiedzę praktyczną. W tej nowej sytuacji konsultuję się również z innymi pracownikami uczelni – podkreśla. - Wymieniamy się poglądami, część osób nagrywa swoje wykłady, udostępnia materiały w chmurze. Część osób dopytuje się też, jak przeprowadzić transmisje "na żywo".

Robert Turlej zaznacza, że organizacja kształcenia zdalnego realizowana jest na podstawie zarządzenia rektora uczelni. - Wszystko odbywa się przy ustaleniach z dyrektorami instytutów, ale w tym wypadku mamy też pewną dowolność, jeśli chodzi o wybór wykorzystywanych środków. Zaletą obecnej formy kształcenia zdalnego jest to, że studia nie zostały przerwane. W bezpieczny sposób pozostajemy w kontakcie z naszymi studentami - zaznacza. - Moje materiały, w tym nagrania, dostępne są dla studentów cały czas, w każdej chwili mogą do nich wrócić i to również jest duża wartość dodana. Wadą jest tu oczywiście brak normalnego kontaktu z drugim człowiekiem.

Robert Turlej podkreśla, że obecną sytuację przedstawiciele środowiska akademickiego przeżywają tak, jak każdy inny obywatel. - Osobiście skupiam się na zdrowiu mojej rodziny, więc jestem zadowolony, że mogę pracować zdalnie. Uczelnia nie jest zamknięta, cały czas zapewniona jest ciągłość jej funkcjonowania, a studenci wszelkie sprawy mogą załatwić online – zaznacza.

- Nauka zdalna jest dla wielu nowym doświadczeniem, a wszystko, co nieznane, z początku budzi lęk i trudności – przyznaje Julia z polonistyki. - Jest to przełamywanie naszej strefy komfortu, schematów, do których przyzwyczajeni jesteśmy już od podstawówki. Obecny stan zmusza nas jednak do próby opanowanie nauki przez Internet, co w przyszłości może otworzyć wiele drzwi dla nowych form edukacji.

Nowe sytuacje często wymuszają szukania nowych rozwiązań. Pokazuje to choćby jeden z tweetów ministra nauki i szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina: „Szanowni Państwo, sesja i obrona prac dyplomowych będzie mogła być przeprowadzona on-line” – napisał na swoim profilu społecznościowym wicepremier. Czy do tego dojdzie, pokażą zapewne najbliższe tygodnie.

Tomasz Bil

Najnowsze artykuły w dziale Szkoły i uczelnie

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama