UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Jestem byłym klientem firmy meblowej o której mowa i doskonale rozumiem zaliczkę w wyskości 300zł.(są to koszty pomiaru i projektu), które nie są dodatkowe i odejmowane od wartości całej kuchni. Natomiast firmy które mówią, że projekt nic nie kosztuje, kojarzą mi się z oprocentowaniem w banku 0%, czyli ukrywaniem pewnych kosztów by przyciągnąć klienta. Sami osądźcie co jest lepsze, ukrywanie przed klientem kosztów, czy przedstawianie ich klientowi. Ocena bardzo subiektywna.
  • firma powinna zatrudniać projektanta i koszty projektu nie powinny obciążać klienta - jego interesuje produkt finalny i za to płaci. A w interesie firmy jest, żeby jak najbardziej zadowolić klienta -
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    żuczek(2004-01-07)
  • może ja czegoś nie rozumiem, dlatego prosiłem o wyjaśnienie, natomiast dla ciebie Krzysiek należą się gratulacje za samouwielbienie i ogromną wiedzę :))
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Kontent(2004-01-07)
  • Jestem tego wart.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Krzysiek(2004-01-07)
  • Z tego co widzę to klientka nie ma obiekcji co do 300,- złotych. Wręcz przeciwnie, zapłaciła i wie za co. Mam wrażenie, że kwalifikacja prawna wzbudziła w niej podejrzenia i obawy co do uczciwości zakładu. I słusznie. Ja też jestem subiektywny, gdy chodzi o moją forsę. Brawo dla kobietki.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Edward(2004-01-07)
  • ZUCZEK - buźka!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    żuczka(2004-01-07)
  • Serwisant Ty zmień robotę. To chore, zadatkować grubą forsę z założeniem, że się wycofam. Bo co - przedstawiciel używa wody kolońskiej, która brzydko pachnie? Albo jak ten dzieciak co na złość babci odmroził sobie uszy.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Serwisantka(2004-01-07)
  • Studiuję ten temat, bo moja firma została zrobiona w ten sposób przez tfu.. klientkę, że na przelewie bankowym napisała zaliczka (na solarium domowe), a jak przyjechał towar, to najpierw była chora, potem nie miała pieniędzy na dopłatę itd. A teraz się procesuje o zwrot zaliczki. Gdyby napisała zadatek to sprawa by była dla nas wygrana: nie odebrała, nie zapłaciła - zadatek przepada. A zaliczkę podobno trzeba zwrócić, bez względu na to, z czyjej winy nie doszło do sfinalizowania umowy.
Reklama