Bezdomni, szkoda tych ludzi. Nie wiadomo jak się nam życie potoczy. .Oni też mieli mieszkania, domy, a teraz ktoś inny tam mieszka. Bezradni, po zawirowaniach życiowych nieporadni, a przecież mieli, mają rodziny. Nie oceniajmy.
Jak ci ich szkoda, to zabierz ich do siebie. Ja uważam, że powinno się ich wyłapywać i zamykać w kamieniołomach do ciężkiej pracy za miskę kaszy, wtedy jeden z drugim szybko wróciłby na właściwe tory. W 99,9 % przypadków bezdomni to patologiczni alkoholicy, którzy potracili domy i rodziny na własne życzenie bo potrzeba picia była silniejsza niż wszystko dookoła. Przechodziłam obok takiego, butelka w ręku, szedł wzdłuż hetmańskiej, smród tak okropny że na wymioty wzbierało, zasrane nogawki i buty. Gdyby poprosił na łaźnię i czyste ubranie to bym na pewno dała i jeszcze bym nakarmiła, ale on bełkotał o 2 zł do wina, no ludzie. .. ..