Pan od nart już dawno sprzedał żyrandol Bronka i wymienił go na nowszy model nart. Teraz ich pilnuje. Przedwczoraj szukała go cała Polska, a on w piwnicy na Krakowskim Przedmieściu narty smarował. Oczywiście lokaj wykonujący polecenia posła z Żoliborza to nie jakiś tam Bronek Red Bull. Sądzę, że i maliniak wkrótce wyjedzie na Białoruś i poprosi o azyl Łukaszenkę bo Łukaszenka to taki ciepły człowiek.