Trudna nie tylko ze względu na to, czy będziemy w stanie je wychować w miłości i cieple rodzinnego ogniska. To powinno być podstawą szczęścia i prawidłowego rozwoju każdego dziecka. Kwestia finansowa, to już całkiem inna sprawa.
Przypuszczam, że wiele par i małżeństw, nie raz borykało się z tym dylematem. Śmieszny jest w tym momencie fakt, iż rząd, który nie tylko powinien, a wręcz ma obowiązek, pomocy w zapewnieniu tym małym obywatelom godnego rozwoju, nie dba o to w ogóle.
Oczywiście możemy się starać o dodatek rodzinny w wysokości 68 zł. No, to zawsze coś. Ale nie ma tak łatwo, bo aby go otrzymać rodzina musi "być na skraju nędzy". Przepraszam, ale inaczej tego nie można ująć, gdy wymogiem jest dochód mniejszy niż 504 zł na osobę.
Podsumujmy teoretyczne miesięczne wydatki i zarobki. Ojciec pracuje i zarabia powiedzmy 1600 zł na trzy osoby. Zasiłku nie ma, bo próg przekroczony.
Mieszkanie z opłatami – 600 zł (wynajmowane 900zł)
Jedzenie – 300 zł (godne wyżywienie 500zł)
Dziecko (ciuszki,lekarstwa,zabawki,higiena) – 200 zł
Samochód/bilet miesięczny – 80 zł
Dochodzą opłaty za telefon, internet, kredyty, uroczystości itd.
Według rządzących nie ma problemu, by wychować dziecko z takimi zarobkami. Wyliczenia są moim zdaniem troszkę zaniżone, ale... Jestem pełen podziwu i szacunku dla "świeżych" rodziców, a jednocześnie pełen obaw i rozterek w stosunku do moich przyszłych dzieci. Nie mam zamiaru rezygnować z bycia rodzicem ze względu na "upośledzone" prawo. "Każdy ma prawo do szczęścia, lecz nie każdy ma szczęście do prawa".
Oczywiście możemy się starać o dodatek rodzinny w wysokości 68 zł. No, to zawsze coś. Ale nie ma tak łatwo, bo aby go otrzymać rodzina musi "być na skraju nędzy". Przepraszam, ale inaczej tego nie można ująć, gdy wymogiem jest dochód mniejszy niż 504 zł na osobę.
Podsumujmy teoretyczne miesięczne wydatki i zarobki. Ojciec pracuje i zarabia powiedzmy 1600 zł na trzy osoby. Zasiłku nie ma, bo próg przekroczony.
Mieszkanie z opłatami – 600 zł (wynajmowane 900zł)
Jedzenie – 300 zł (godne wyżywienie 500zł)
Dziecko (ciuszki,lekarstwa,zabawki,higiena) – 200 zł
Samochód/bilet miesięczny – 80 zł
Dochodzą opłaty za telefon, internet, kredyty, uroczystości itd.
Według rządzących nie ma problemu, by wychować dziecko z takimi zarobkami. Wyliczenia są moim zdaniem troszkę zaniżone, ale... Jestem pełen podziwu i szacunku dla "świeżych" rodziców, a jednocześnie pełen obaw i rozterek w stosunku do moich przyszłych dzieci. Nie mam zamiaru rezygnować z bycia rodzicem ze względu na "upośledzone" prawo. "Każdy ma prawo do szczęścia, lecz nie każdy ma szczęście do prawa".