UWAGA!

Teraz ja - Jestem chyba kosmitą...

 Elbląg, Dogoterapia.
Dogoterapia.

Cieszę się z remontów ulic i organizowanych w Elblągu imprez. Pomimo, iż o pracę ciężko i ceny wciąż rosną. Wdepnąłem w psią kupę nie raz i przeżyłem...

Ciekawi mnie, ilu narzekających w dzieciństwie miało psa, a teraz raptem zauważyli wielkie zagrożenie bakteriologiczne. Przypominam sobie, gdy jako dziecko wdepnęło się w „minę”, to reszta chórem krzyczała: „Będziesz miał szczęście”. Nie zauważyłem, by od tamtego czasu ilość czworonogów w Elblągu aż tak drastycznie się zwiększyła. Lecz śmieci po nas, rozumnych i cywilizowanych istotach, stały się chyba podstawowym elementem wystroju naszych skwerów, parków i chodników.
       Większość, gdy widzi w telewizji lub w internecie, wychudzonego i schorowanego psa, pała do niego uczuciem pełnym współczucia i litości. No, ale kupa zmienia wszystko. To może, idąc za ciosem, wystrzelajmy wszystkie gołębie, bo także robią, gdzie popadnie. Czy naprawdę tego chcemy, czy mamy do tego prawo?
       Uprzedzając złośliwe komentarze: Nie, nie mam psa. Mam natomiast świadomość, że są to zwierzęta kochające i szczerze oddane. Istnieje coś takiego, jak dogoterapia. Jest to metoda wspomagająca rehabilitację i terapię przy mózgowym porażeniu dziecięcym, ADHD, autyzmie, zespole Downa i wielu innych.
       Może najpierw zastanówmy się nad naszym gatunkiem, nim zaczniemy oceniać i próbować wytępić inny.
      
Autor Teraz Ja
Liczba publikacji: 51
W tym miesiącu: 0
Ocena Głosów Komentarzy
4.9 47 50

A moim zdaniem...

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Wreszcie inne spojżenie na te wspaniałe zwiezęta. Każdy problem z psami powstaje przez ich właścicieli, ale najbardziej cierpią na tym same psy. .. .nic nie winne temu zamieszaniu.
  • Cudowny artykuł, BRAWO !!! nareszcie ktoś zauważył, dobro płynace z tych zwierząt, oddanie, prawdziwa przyjażń.
  • To straszne żyć w świecie, którego głównym składnikiem i problemem są psie kupy. Wszechogarniające, nie pozwalające o sobie zapomnieć, będące przyczyną wszelkiego zła. Usuńmy wszystkie kupy, najlepiej razem z ich producentami i życie stanie się piękne. Przynajmniej dla dotkniętych tą nerwicą natręctw.
  • A tak w ogóle to o co Ci chodzi? Wiesz co to kupa i gdzieś usłyszałeś, że istnieje coś takiego jak dogoterapia, ale czemu ma służyć Twój "artykuł", a raczej post, bo na miano artykułu to z pewnością nie zasługuje. Portel publikuje już wszystko jak leci, może i ja spłodzę coś na temat kup wszelkiego rodzaju.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    pixidi(2012-04-08)
  • Kurcze, a kto mówi, żę psy są złe? Po prostu sprzatajcie po swoich psach, bo jest syf albo nauczcie je robić do toalety.
  • Wdepnąłeś nie raz w to G i dalej nie masz szczęścia, bo mózg nie funkcjonuje. To normalne, że wchodzimy do Europy i chcemy też porządku. Może mieszkasz w dawnym PGRze i wszelkie odchody zwierząt to dla ciebie normalka.
  • Ale po co to edytujecie? Sa swieta a wy o odchodach. Zenada. Syf. Itd.
  • artykuł moim zdaniem o tym że nie godzę się na ludzka zajadłość nawet w temacie "psiej kupu "Miliony głów, łap w pazury zbrojnych Gotowych do walk o byle co Dookoła wre stan totalnej wojny Zabijam się to jedyny sport Fabryka małp, fabryka psów Rezerwat dzikich stworzeń Zajadłych ta, że nawet Bóg I Bóg im nie pomoże Nie pomoże(. .. )Gdzie spojrzę dookoła dżungla" A z okazji Świąt życzę WSZYSKIM wzajemnego szacunku wobec siebie
  • Mam psa fajdoli 2 razy dziennie, bo lubi sobie psina podjeść i nie sprzątam po nim kup chociaz są ogroooomne. A dlaczego tego nie robię, bo paskudzi na trawniku, a te w myśl przepisów ochrony zieleni są dla ludzi niedostępne, by po nich deptać, a tym samym mieć możliwość wdepnięcia w psie łajno. Zwierząt takie zakazy nie dotyczą więc nie rozumiem w czym problem. Chyba, że ci nażekający lubią sobie skracać drogę przez trawnik niszcząc tym samym naszą piękną zieleń. Kup na chodniku nie zaóważam bo ich tam nie ma bądz jest to incydentalne. Pozdrawiam zakompleksionych pseudo miłośników sierściuchów wszelakiej maści.
  • Uprzedzając zgryzliwe mądrale "nie zauważam"
  • Myslałem, że ten artykuł tyczy się chorego dziecka, którego wygląd jest inny niż nasz. Zdjęcie zbytnio nie pasuje.
  • No to jednak jesteś.
Reklama