UWAGA!

Teraz ja - Kochajmy Elbing

 Elbląg, Kochajmy Elbing

Dzięki portElowi, wielu elblążan, także i ja, zamieszczają swoje przemyślenia na temat tego, co dzieje się w Elblągu. Staramy się kreować wizje miasta według naszych subiektywnych odczuć i wizji. Doświadczenia i oczekiwania od miasta, w którym żyjemy, są różne, w zależności od indywidualnych potrzeb i wizji miasta...

Na pewno wiele z nich nie jest do zrealizowania ze względu na tysiące uwarunkowań. Krytykujemy na co dzień wybrane przez nas władze miasta, A przecież „widziały gały, co brały” – mówi znane powiedzenie. Czyżbyśmy przy skreślaniu karty wyborczej co 4 lata zachowywali się nieodpowiedzialnie lub naiwnie?
       Bez względu na to, co wyżej, trzeba spojrzeć racjonalnie na miasto, w którym żyjemy. Nie tylko na minusy, ale i na plusy, z których trzeba wyciągać wnioski na przyszłość.
       Elbląg przytrafił nam się, jak „ślepej kurze ziarno”, w wyniku paktu podpisanemu przy „zielonym stoliku”, czyli w Jałcie. Było to miasto okaleczone do tego stopnia, że żaden obowiązujący stopień niepełnosprawności nie był możliwy do zastosowania. W mieście tym znaleźli swoją ojczyznę Polacy uciekający przed mackami władzy ludowej, np. gen. Nieczuja Ostrowski, przesiedleńcy z kresów wschodnich i inni, których jesteśmy potomkami. Później do tej społeczności dołączyli ludzie z sąsiednich miejscowości.
      
       Jaki jest ten Elbląg dzisiaj?
      
Według mnie, mimo wszystko jest to bardzo ciekawe miasto. Jak niewiele w Polsce tego typu miast, ma charakter wielkomiejski. Dobrze rozwiniętą komunikację tramwajową – jako spadek po Elbingu. Podobnie modernizowane są ulice. Na skalę europejską rewaloryzowana jest starówka (mimo różnych błędów, główny to brak zabudowy nadbrzeża rzeki Elbląg). Potencjał turystyczny, oczywiście bez gigantomanii (którą niekiedy się słyszy) może stanowić o rozwoju miasta, piękne tereny Wysoczyzny Elbląskiej i wybrzeża Zalewu...
      
       Czy możemy wpływać na rozwój miasta?
      
Oczywiście. Ale musimy być bardziej racjonalni i mieć lepszą komunikację z władzą, która powinna zrozumieć, że jest „tabakierą dla nosa”, a nie na odwrót...
       Władza niby konsultuje swoje poczynania z mieszkańcami. Ale jaki jest dostęp do tych spraw? Prawie żaden.
       Jeżeli sieci handlowe potrafią nas codziennie zarzucać tonami prospektów, to tym bardziej władza powinna informować obywateli o swoich programach i planach. Jeżeli coś się „majstruje” np. przy Zatorzu, to przynajmniej ta społeczność powinna dostać informację na ten temat w skrzynce na listy. Przecież władza, gdy chce się przypodobać, przed wyborami zarzuca nas „makulaturą” z obietnicami.
       Trzeba to chyba robić na co dzień. Wtedy nie będzie niedomówień, a posiedzenia Rady Miasta przestaną być spektaklem dla ich uczestników.
      
Elbingerer
Liczba publikacji: 146
W tym miesiącu: 0
Ocena Głosów Komentarzy
2.7 3 14

A moim zdaniem...

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • To właśnie pokazuje że to co Niemcy zrobili to jest prawie wieczne, a do czego dotka sie polskie firmy roba to kilka razy dłużej a po skończeniu jest to od razu do naprawy albo do wyrzucenia
  • adart ma racje, przed wojna elblag byl jedynym z wazniejszych miast europy, obecnie jestesmy jedym z mniej znaczacych miast polski w 1980 roku bylismy na 16 miejscu teraz na 28 to pokazuje jak jest nieudolnie zarzadzany elblag i komenty typu - malkontenci krytykuja, tylko pokazuje prymitywizm i zacofanie tego miasta
  • Rany, kiedy ten Elbląg byl jedynym z wazniejszych miast Europy? Troszkę pokory by się przydało, że o znajomości historii nie wspomnę. Nasłuchaliście się bajek o minionej potędze i uważacie, że wam się z tytułu tego coś należy i macie wytłumaczenie aby nic nie robić dla przyszłości tego miasta. Mieszkam w Elblągu już prawie pół wieku i ciągle słyszę, że czegoś się nie da zrobić (miasto niedasiów), ale kiedyś to było fajnie i potężnie. W historii świata było wiele ważnych miast, o których nikt w tej chwili nawet nie pamięta, a archeolodzy nie wiedzą nawet gdzie szukać pozostałości.
  • WojŁawrynowicz Szanowny panie autorze artykułu, na jakiej podsztawie pan opiera swój sąd : "Potencjał turystyczny, oczywiście bez gigantomanii (którą niekiedy się słyszy) może stanowić o rozwoju miasta, piękne tereny Wysoczyzny Elbląskiej i wybrzeża Zalewu. .. " CZY ROZMAWIAŁ PAN ZE SPECJALISTAMI OD BIZNESU TURYSTYCZNEGO? Bo ja rozmawiam i nie potrafią się nadziwić jak my tu w Elblągu marnujemy szanse i możliwości. Gdyby połączyć Kanał Elbląski, Truso(wikingów) i kolej nadzalewową mamy produkt turystyczny klasy światowej. cztery mikro krainy 1)Wzniesienie Elbańskie (małe Bieszczady) 2) ŻUŁAWY (mała Holandia) 3) Jezioro Dróżno (raj dla ekologów) 4) Zalew Wiślany (akwen dla wodniaków). A w zapleczu takie perły jak Malbork, Frombork czy Kadyny + Elbląskie Muzeum(fantastyczne zbiory) CZY ELBLĄG STAĆ NA NIE CZERPANIE ZYSKÓW Z TURYSTYKI ??? By turystyka dawała dochód potrzebne są produkty turystyczne. POTENCJALNIE nasz region to wielkie bogactwo które MY ELBLĄŻANIE MARNUJEMY!!! CZY NAS NA TO STAĆ???
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    WojŁawrynowicz(2012-03-30)
  • WojŁawrynowicz - Miałem na myśli rozważne i ekonomicznie uzasadnione inwestowanie w turystykę. Trzeba pamiętać że żyjemy już w XXI w i inne są oczekiwania ludzi w tym zakresie. Uruchomiono połączenie statkiem i, koleją i autokarem do Krynicy ( " niebieska linia" ) i upadły ze wzlędu na brak chętnych. .. większość ma samochody. To o czym Pan pisze to oczywiste walory naszej małej ojczyzny. Wymagają jednak środków, a w zasadzie ryzyka inwestorów którzy chcą czerpać z tego dochody. Podobnie jak stało się w przypadku Góry Chrobrego. Po 25 latach niemocy, powstały warunki ( dzierżawa na 30 lat ) i chętny do podjęcia ryzyka. Zaczęło coś działać. Autor.
  • Teraz pociąg w lato elbląg- stegna krynica byłby idealny. Zamiast czekać godzine w korkach
  • WojŁawrynowicz Panie Sławomirze właśnie mamy XXI wiek i turystyka to jedna z najlepiej rozwijających się mimo kryzysu dziedzin gospodarki( powoli Chińczycy zaczynają jeździć). W wielu regionach Europy(dużo mniej atrakcyjnych - gospodarka opiera się na turystyce). Rejon kanału Elbląskiego przez brak zaangażowania samorządów stracił na moje 70 – 60 milionów. „ Program rozwoju turystki w obszarze Kanału Elbląskiego i Pojezierza Iławskiego na lata 2004– 2006 z perspektywą na 2007 – 2013” to 113 projektów na 378 milionów zł. Gro z nich nie poszło do realizacji. A przez brak gospodarza Zalew nie doczekał się nawet takich projektów. Trochę się realizuje, ale żałośnie mało. Góra Chrobrego to świetny przykład. Niech pan sobie sam odpowie dlaczego prze tyle lat to nie funkcjonowało? Dlaczego był inwestor na gorszy stok w Lidzbarku? I dlaczego moi zaznajomili z Gdańska jeździli na narty z do Lidzbarka? Odpowiedź jest krótka. Inwestora interesują zyski i odpowiednie warunki do ich pozyskiwania. A samorządy są po to by stwarzać warunki.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    WojŁawrynowicz(2012-03-30)
  • WojŁawrynowicz Z dnia na dzień droga ekspresowa przybliża nas do Warszawy, a możemy mieć ciekawsza oferte niż zapchane Mazury czy stanie w korkach do Stegny. Obserwowałem poczynania połączenie kolejowo – wodnego Elbląg – Tolkmicko– Krynica. Bez promocji było sporo ludzi… takie poczynania wymagają lat by były rentowne. Ale mnóstwo przykładów z Europy i Polski pokazuje ze warto.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    WojŁawrynowicz(2012-03-30)
  • WojuŁ. .. masz 100 % rację. Na wysokości obwodnicy Elblaga, nie baner " Malowniczy Elbląg", tylko tekst : " Nie stój w korkach zwiedzaj miasto Elbląg i krainę atrakcji turystycznych ". .. lub coś w tym stylu.
  • Panie Czerniak. Władza to ma nas głęboko gdzieś. Udowodnił to właśnie dzisiaj niejaki Donald T. Mimo iż większość ogółu nie chce pracować za psie pieniądze aż do śmierci, to mimo wszystko forsuje się idee prowadzące do eksterminacji. Tak samo jest z naszymi małymi ojczyznami. Władza nie będzie informować o tym co się będzie działo np. na Zatorzu, Zawadzie czy innym miejscu. Jest ona z definicji wszystko wiedząca. Wie przecież od nas lepiej, co nam potrzeba i co dla nas jest najlepsze. Stan ten będzie trwał dopóty, dopóki w końcu nie weźmiemy spraw w swoje ręce. Ale to musi potrwać kilka pokoleń.
  • ELBING tak!! elblag nie!!!! wieś do k w a d r a t u !!! a muzeum elblaskie nie ma ciekawych zbiorów! dobrze ze je zatopiono :L To spsiek NSDAP :D
  • Z punktu widzenia zwykłej mamy-Elblążanki: gdyby był normalny pociąg od nas do Stegny czy Krynicy na pewno bym z niego skorzystała, PKS-em czy busem owszem dojadę, ale kto był w sezonie to wie jaki problem jest z drogą powrotną, pamiętam jak się jeździło na plażę do Kadyn i było super, pełne wagony a dla dzieciakow frajda niewielkim kosztem, ta cała Niebieska linia może i była dobra dla ludzi na urlopie ale tak by wyskoczyc po prostu nad wodę niestety nie, alternatywą jest nasz miejski basen na którym siedzi się na kretowinach a dzieci ździerają sobie stopy do ran (jeśli nie jest zamknięty przez sanepid) pozdrawiam wszystkie mamy :)
Reklama