@Pedros3g - Ja nie jestem klechą, a codziennie też muszę przeskakiwać przez koleiny wypełnione błotem i podziwiać starówkę która wygląda jak tani komis samochodowy, idąc chodnikiem też muszę omijać samochody, z rana odsłaniają się rozjechane trawniki i krawężniki za które płaci miasto, czyli też ja. Nie tylko elblążanie. Sporo badziewia na warszawskich, poznanskich, gdanskich. To takie Polskie. Stawiają auta jak za młodu traktor pod stodołą.