I bardzo dobrze. Drzewa zostały dziko posadzone przy budynkach bez zgody mieszkańców parterów. Drzewa mają to, do siebie, że rosną w górę i zasłaniają dostęp promieni słonecznych. Ja mam to samo. Człowiek mieszka jak w norze bez światła bo ktoś na dziko kilka lat temu posadził drzewka. Oczywiście tym z góry to nie przeszkadza, a mnie bardzo. Drzewka po winno się sadzić w pewnej odległości od budynku i tylko takie, które nie rosną wysoko, np jarzębina.