Stosunek samobójstw mężczyzn do kobiet w europie waha się koło 3,5:1 (3,5 razy więcej mężczyzn niż kobiet), a w Polsce. .. 8:1! A dlaczego? W Polsce nadal dominuje tradycyjny model rodziny, gdzie to na mężczyźnie spoczywa obowiązek utrzymania rodziny. Gdy w domu jest bieda, to co mówią (a przynajmniej myślą) wszyscy w koło? Że facet ma się wziąć do roboty, zarobić na chleb dla rodziny (oczywiście bywają wyjątki, jak wszędzie zresztą). Kobiety nie mają pojęcia nawet jaki ciężar psychiczny ciąży na mężczyznach w tym kraju, w którym zarobić na rodzinę to nie lada wyzwanie - ciężar tak wielki, że posuwa mężczyznę do odebrania sobie życia 2-3-krotnie częściej niż w innych krajach Europy. Nawet w Rosji jest 5,7:1! Więc nie płaczcie już tak, drogie kobiety, że tak macie w tej Polsce ciężko, bo tak się składa, że Polska to bodajże ostatni kraj w Europie, gdzie kobiety są w większości przypadków traktowane jak damy - pomoc w dźwiganiu ciężkich toreb, kupowanie prezentów, zapraszanie na wyjścia, otwieranie drzwi, przepuszczanie w przejściu czy wszelkiego typu "zdejmowanie ciężaru z barków" jak choćby zarobienie na chleb, zrobienie remontu, naprawienie samochodu. .. To właśnie w Polsce mężczyźni wyciągają do Was pomocną dłoń, nie w tej nowoczesnej europie, do której tak ślepo dążycie.