@Czytelnik* - Według prawa nie ma czegoś takiego, jak ściągnięcie nielegalne :) Jest za to zabronione rozpowszechnianie. Inaczej mówiąc - jeśli ściągniesz film z jakiejś strony internetowej, to powinien się martwić tylko ten, kto ten film udostępnił (Tobie to zwisa, skąd koleś go ma, może miał zgodę na darmowe udostępnienie swojej kopii), ale jeśli ściągasz przez torrenty, to wtedy powinieneś martwić się i Ty, ponieważ w sieci torrent ściągasz brakujące fragmentu pliku i jednocześnie udostępniasz te fragmenty, które już posiadasz - czyli udostępniasz.