Kilku wolontariuszy odeszlo? To normalne w swiecie wolontariatu, nie tylko schroniskowym. Znudzenie, wewnetrzne frustracje, czasem psychiczne niedostatki nie pozwalaja na dluzsza mete dawac czegos od siebie bezinteresownie. Mala strata, skoro nie interesowalo ich dobro zwierzat, tylko jakas wlasna niewygoda :-)
Nie bezinteresownosć wolontariusze nie sa traktowani jak powinni o wszystko pretensje jest tam bardzo nie miła atmosfera juz nie wspomnę jak traktują zwierzęta a tak o 1% podatku to umieją sie pchać