UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Haha, nigdy kupy na chodniku nie widziała xD Gdzie mieszkasz? Z chęcią się tam przeprowadzę. Możesz też dać maila, z chęcią wyślę kilka zdjęć chodnika pod moim blokiem. Co do kotów wolnożyjących, to są taką samą częścią ekosystemu jak każde inne dzikie zwierzę i są potrzebne, dzięki nim nie zalewają nas myszy, szczury, karaluchy i latające szczury, czyli gołębie. Dokarmiam i dokarmiać będę. Natomiast trzymanie psa to zachcianka człowieka i nie ma nic z naturą obecnie wspólnego. Więc, drodzy właściciele psów, po prostu weźcie dupy w troki i sprzątajcie po tych swoich pupilach, to nagonek na was nie będzie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    7
    4
    ssssssssssssss(2017-02-20)
  • Idź choćby na technika weterynarii. Dopiero wtedy wypowiadaj się o istnieniu kotów wolnożyjących bo jesteś co najmniej śmieszna. Przynajmniej wobec ludzi w tym zawodzie. Obecnie wyklucza się takie stada kotów i zapobiega im rozmnażaniu. I słusznie. Kot roznosi o wiele więcej chorób wewnętrznych i pasozytniczych dzięki odchodom (głównie są narażone dzieci przez koty wolno żyjące) niżeli pies. Więc swoje teorie proszę w bajki włożyć lub się odkształcić.
  • Drodzy butni właściciele kotów tych przydomowych i wolnych... one też srają. Tyle, że mają w kale bakterie które mogą zagrażać człowiekowi. Dlatego zawsze strzelam z wiatrówki do takich kotowatych na swojej ziemi. Nie będzie mi dzikie czy udomowione zanieczyszczać MOJEJ działki
Reklama