Oto, jak wygląda działalność Biura Obsługi Klienta firmy Energa w Elblągu przy ul. Hetmańskiej... Zobacz zdjęcia.
Próbowałam załatwić moją sprawę kilka razy i jak widziałam tłumy w tym biurze, rezygnowałam. Wreszcie uparłam się i postanowiłam, że zaczekam. Czekałam 2,5 godziny, żeby się dowiedzieć, jak mam załatwić moją sprawę.
Takie tłumy są tam codziennie, czynne jest jedno lub dwa tzw. okienka, panowie wychodzą sobie na przerwę ok. 55 minut na zmianę, nie zważając na ilość osób czekających i jeszcze bezczelnie mówią, że będą wychodzić na jak długo im się podoba i nikt im nic nie zrobi.
Pofatygowałam się następnego dnia rano, żeby zobaczyć ilość oczekujących na otwarcie, następnie co godzinę wykonywałam zdjęcia. Kolejnego dnia zrobiłam to samo i wreszcie wczoraj (14 lutego) uczyniłam to ponownie. Za każdym razem tłum i okienka puste lub jedna osoba załatwia interesantów. Kierownika brak, a na zapleczu jeszcze dwie osoby. Zdanie elblążan jest jedno – to skandal, jesteśmy oburzeni, po pierwsze, tak małym punktem obsługi i zarazem jedynym, po drugie, arogancją pracowników.
Do tego biura przyjeżdżają także mieszkańcy Malborka, Braniewa, Nowego Dworu, Pasłęka i jeszcze kilku mniejszych miejscowości.
Pracownicy, gdy zobaczyli mnie z aparatem, trochę się zreflektowali i posadzili jeszcze jedną osobę do obsługi, ale nie na długo, bo wczoraj znów trzy stanowiska były puste, a ludzi mnóstwo. Należy coś z tym zrobić.
(nazwisko do wiadomości redakcji)
Takie tłumy są tam codziennie, czynne jest jedno lub dwa tzw. okienka, panowie wychodzą sobie na przerwę ok. 55 minut na zmianę, nie zważając na ilość osób czekających i jeszcze bezczelnie mówią, że będą wychodzić na jak długo im się podoba i nikt im nic nie zrobi.
Pofatygowałam się następnego dnia rano, żeby zobaczyć ilość oczekujących na otwarcie, następnie co godzinę wykonywałam zdjęcia. Kolejnego dnia zrobiłam to samo i wreszcie wczoraj (14 lutego) uczyniłam to ponownie. Za każdym razem tłum i okienka puste lub jedna osoba załatwia interesantów. Kierownika brak, a na zapleczu jeszcze dwie osoby. Zdanie elblążan jest jedno – to skandal, jesteśmy oburzeni, po pierwsze, tak małym punktem obsługi i zarazem jedynym, po drugie, arogancją pracowników.
Do tego biura przyjeżdżają także mieszkańcy Malborka, Braniewa, Nowego Dworu, Pasłęka i jeszcze kilku mniejszych miejscowości.
Pracownicy, gdy zobaczyli mnie z aparatem, trochę się zreflektowali i posadzili jeszcze jedną osobę do obsługi, ale nie na długo, bo wczoraj znów trzy stanowiska były puste, a ludzi mnóstwo. Należy coś z tym zrobić.
(nazwisko do wiadomości redakcji)