- Gra Olimpii w meczu z Gryfem Wejherowo pozwala z optymizmem patrzeć na nasze następne mecze – powiedział Adam Nocoń, trener elbląskiego zespołu po niedzielnym wyjazdowym zwycięstwie 2:0. O pomeczowe wrażenia zapytaliśmy także pomocnika Olimpii Michała Ressela.
Dwie bramki Jakuba Bojasa dały Olimpii Elbląg kolejne trzy punkty, które pozwoliły żółto-biało-niebieskim opuścić niechlubną pozycję „czerwonej latarni” II ligi. Warto też wspomnieć, że elblążanie po niedzielnym meczu zdobyli już siedem punktów pod wodzą nowego trenera Adama Noconia.
- Dobrze zaczęliśmy ten mecz, strzeliliśmy ładną bramkę. Mieliśmy też kilka niewykorzystanych sytuacji. Gdybyśmy je wykorzystali, być może mecz byłby spokojniejszy w drugiej części. W drugiej połowie trochę za głęboko się cofnęliśmy. Dobrze zagraliśmy w obronie i czekaliśmy na kontrę. Wywozimy trzy punkty z ciężkiego terenu, to zwycięstwo kosztowało nas dużo pracy – mówił Adam Nocoń, trener Olimpii Elbląg na konferencji po meczu Olimpii Elbląg z Gryfem Wejherowo.
- Leży nam ten stadion. Moim zdaniem to jest specyficzne miejsce: tu zawsze jest mecz walki, swoje robią stałe fragmenty gry – dodał Michał Ressel, ofensywny już pomocnik żółto-biało-niebieskich.
Warto przypomnieć, że było to trzecie zwycięstwo Olimpii w Wejherowie od momentu powrotu elbląskiego zespołu do II ligi. Pierwsza połowa była w wykonaniu Olimpii prawie idealna. Żółto-biało-niebiescy szybko narzucili Gryfowi swoje warunki gry, a pierwsza bramka Jakuba Bojasa może śmiało kandydować do gola sezonu w II lidze.
- Bramka z przewrotki, rzadko takie bramki padają. Złożył się, fajnie to wyglądało. Jeżeli takie bramki mają nam dawać punkty, to oby ich było jak najwięcej – tak wyczyn kolei skomentował Michał Ressel.
Co takiego zrobił Adam Nocoń, że Olimpia zaczęła punktować? Jedną ze zmian jest przesunięcie Michała Ressela do działań ofensywnych.
- Teraz gram na „dziesiątce” tuż za napastnikiem. Na razie to w miarę dobrze funkcjonuje. Wiadomo, są jeszcze elementy, nad którymi trzeba popracować. Ale najważniejsze jest to, że Olimpia punktuje – mówił ofensywny pomocnik Olimpii.
- Zespół funkcjonuje bardzo dobrze. Zawodnicy chcą wyjść ze strefy spadkowej i to jest w tym momencie najważniejsze. Sezon jeszcze jest długi, jeszcze wiele meczów przed nami – dodał trener żółto-biało-niebieskich.
W najbliższą sobotę Olimpia zmierzy się z bezpośrednim kandydatem w walce o utrzymanie ROW-em 1964 Rybnik.
- Nasza sytuacja jest nadal ciężka. Ale niezła gra pozwala z optymizmem popatrzeć na następny mecz – zakończył Adam Nocoń.
- Ostatnio mówiłem, że potrzebujemy serii meczów, w których będziemy punktować. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, zdobyliśmy już siedem punktów z nowym trenerem. Chcemy więcej, żeby wydostać się ze strefy spadkowej – dodał Michał Ressel.
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg
- Dobrze zaczęliśmy ten mecz, strzeliliśmy ładną bramkę. Mieliśmy też kilka niewykorzystanych sytuacji. Gdybyśmy je wykorzystali, być może mecz byłby spokojniejszy w drugiej części. W drugiej połowie trochę za głęboko się cofnęliśmy. Dobrze zagraliśmy w obronie i czekaliśmy na kontrę. Wywozimy trzy punkty z ciężkiego terenu, to zwycięstwo kosztowało nas dużo pracy – mówił Adam Nocoń, trener Olimpii Elbląg na konferencji po meczu Olimpii Elbląg z Gryfem Wejherowo.
- Leży nam ten stadion. Moim zdaniem to jest specyficzne miejsce: tu zawsze jest mecz walki, swoje robią stałe fragmenty gry – dodał Michał Ressel, ofensywny już pomocnik żółto-biało-niebieskich.
Warto przypomnieć, że było to trzecie zwycięstwo Olimpii w Wejherowie od momentu powrotu elbląskiego zespołu do II ligi. Pierwsza połowa była w wykonaniu Olimpii prawie idealna. Żółto-biało-niebiescy szybko narzucili Gryfowi swoje warunki gry, a pierwsza bramka Jakuba Bojasa może śmiało kandydować do gola sezonu w II lidze.
- Bramka z przewrotki, rzadko takie bramki padają. Złożył się, fajnie to wyglądało. Jeżeli takie bramki mają nam dawać punkty, to oby ich było jak najwięcej – tak wyczyn kolei skomentował Michał Ressel.
Co takiego zrobił Adam Nocoń, że Olimpia zaczęła punktować? Jedną ze zmian jest przesunięcie Michała Ressela do działań ofensywnych.
- Teraz gram na „dziesiątce” tuż za napastnikiem. Na razie to w miarę dobrze funkcjonuje. Wiadomo, są jeszcze elementy, nad którymi trzeba popracować. Ale najważniejsze jest to, że Olimpia punktuje – mówił ofensywny pomocnik Olimpii.
- Zespół funkcjonuje bardzo dobrze. Zawodnicy chcą wyjść ze strefy spadkowej i to jest w tym momencie najważniejsze. Sezon jeszcze jest długi, jeszcze wiele meczów przed nami – dodał trener żółto-biało-niebieskich.
W najbliższą sobotę Olimpia zmierzy się z bezpośrednim kandydatem w walce o utrzymanie ROW-em 1964 Rybnik.
- Nasza sytuacja jest nadal ciężka. Ale niezła gra pozwala z optymizmem popatrzeć na następny mecz – zakończył Adam Nocoń.
- Ostatnio mówiłem, że potrzebujemy serii meczów, w których będziemy punktować. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, zdobyliśmy już siedem punktów z nowym trenerem. Chcemy więcej, żeby wydostać się ze strefy spadkowej – dodał Michał Ressel.
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg
Sebastian Malicki