Piłkarze Olimpii Elbląg do 74 min. przegrywali z rezerwami Polonii Warszawa 1:3, kiedy to na murawę dwukrotnie wtargnęła grupa pseudokibiców i sędzia główny, mając na uwadze zdrowie i bezpieczeństwo zawodników, przerwał spotkanie. Ostateczną decyzję w sprawie tego incydentu i wyniku meczu podejmie Wydział Gier i Dyscypliny Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej.
Tylko przez pierwsze pół godziny sobotniego meczu elblążanie zdołali grać jak równy z równym utrzymując wynik remisowy. Później już przewagę osiągnęli gospodarze bardzo często groźnie atakując naszą bramkę. Podopieczni Adama Fedoruka zagrali od pierwszych minut piątką pomocników, co miało zagęścić środek pola i uniemożliwiać rywalom przeprowadzanie groźnych ataków. Jako pierwsi dobrą sytuację strzelecką stworzyli piłkarze Olimpii. W 17 min. ładną solową akcją popisał się Łukasz Nadolny, który minął dwóch zawodników gospodarzy i dośrodkował wprost pod nogi grającego trenera. Niestety Adam Fedoruk strzelił z około 15 metrów bardzo niecelnie. Niespełna minutę później gospodarze także odpowiedzieli groźną akcją, ale strzał Marcina Pawłowskiego przeszedł tuż nad nasza bramką. Ten sam zawodnik nie pomylił się już niespełna dziesięć minut później, kiedy to technicznym strzałem z rzutu wolnego z 18 metrów posłał piłkę do naszej siatki. Stracona bramka podcięła skrzydła elblążanom, którzy już do końca pierwszej połowy nie potrafili zagrozić bramce rywali.
Po zmianie stron nadal stroną przeważającą była warszawska Polonia i mimo tego, że gra bardzo często toczyła się w środkowej części boiska, to groźniejszym zespołem byli gospodarze. Ich szybkie kontrataki sprawiały naszym obrońcom sporo problemów. O dużym szczęściu mogli mówić elblążanie w 58 min., kiedy to dogodnej sytuacji nie wykorzystał Marcin Jędrzejewski. Ten sam zawodnik już dziewięć minut później w pełni zrehabilitował się za to niepowodzenie, zdobywając drugą bramkę dla swojego zespołu. Całą akcję rozpoczął Krzysztof Wrzesiński, który dośrodkował w pole karne, tam z piłką minął się nasz bramkarz, trafiła ona do Jędrzejewskiego, a ten strzelił do pustej bramki. Niestety sześć minut później było już 3:0 dla Polonii. Tym razem w roli głównej wystąpił Wrzesiński, który ograł dwóch naszych obrońców i posłał piłkę do siatki tuż obok interweniującego bramkarza Olimpii. Odpowiedz gości była niemal natychmiastowa. Niespełna 60 sekund później bramkę kontaktową zdobył Adrian Fedoruk, który wykorzystał prostopadłe podanie swego ojca i strzelił z 14 metrów tuż obok słupka.
Zaraz po tej bramce w rolach głównych wystąpili pesudokibice i mecz został przerwany.
Polonia II Warszawa - Olimpia Elbląg 3:1 (1:0)
1:0 - Pawłowski (27.), 2:0 - Jędrzejewski (67.), 3:0 - Wrzesiński (73.), 3:1 - Adrian Fedoruk (74.)
Polonia II: Knap - Misiewicz, Gocłowski, Moryc, Herman, Żak (46. Furmańczyk), Pawłowski, Jakubiak (70. Krogulec), Wrzesiński, Aleksandrowicz, Jędrzejewski.
Olimpia: Hyz - Moneta (46. Wiercioch), Sznaza, Tyburski, Augustynowicz, Warecha, Łojek, Adam Fedoruk, Wiśniewski, Chuderski, (46. Adrian Fedoruk), Nadolny.
Komplet wyników 24. kolejki: Jagiellonia Białystok - Mazowsze Grójec 0:0, Wigry Suwałki - Stal Głowno 2:1 (0:1), Hutnik Warszawa - Legionovia Legionowo 2:2 (2:0), Warmia Grajewo - Znicz Pruszków 1:1 (0:0), Unia Skierniewice - Okęcie Warszawa 0:3 (0:3), MKS Mława - Gwardia Warszawa 2:0 (1:0), MG MZKS Kozienice - Pelikan Łowicz 1:3 (1:1), Polonia II Warszawa - Olimpia Elbląg 3:1 (1:0).
Zobacz tabele
Po zmianie stron nadal stroną przeważającą była warszawska Polonia i mimo tego, że gra bardzo często toczyła się w środkowej części boiska, to groźniejszym zespołem byli gospodarze. Ich szybkie kontrataki sprawiały naszym obrońcom sporo problemów. O dużym szczęściu mogli mówić elblążanie w 58 min., kiedy to dogodnej sytuacji nie wykorzystał Marcin Jędrzejewski. Ten sam zawodnik już dziewięć minut później w pełni zrehabilitował się za to niepowodzenie, zdobywając drugą bramkę dla swojego zespołu. Całą akcję rozpoczął Krzysztof Wrzesiński, który dośrodkował w pole karne, tam z piłką minął się nasz bramkarz, trafiła ona do Jędrzejewskiego, a ten strzelił do pustej bramki. Niestety sześć minut później było już 3:0 dla Polonii. Tym razem w roli głównej wystąpił Wrzesiński, który ograł dwóch naszych obrońców i posłał piłkę do siatki tuż obok interweniującego bramkarza Olimpii. Odpowiedz gości była niemal natychmiastowa. Niespełna 60 sekund później bramkę kontaktową zdobył Adrian Fedoruk, który wykorzystał prostopadłe podanie swego ojca i strzelił z 14 metrów tuż obok słupka.
Zaraz po tej bramce w rolach głównych wystąpili pesudokibice i mecz został przerwany.
Polonia II Warszawa - Olimpia Elbląg 3:1 (1:0)
1:0 - Pawłowski (27.), 2:0 - Jędrzejewski (67.), 3:0 - Wrzesiński (73.), 3:1 - Adrian Fedoruk (74.)
Polonia II: Knap - Misiewicz, Gocłowski, Moryc, Herman, Żak (46. Furmańczyk), Pawłowski, Jakubiak (70. Krogulec), Wrzesiński, Aleksandrowicz, Jędrzejewski.
Olimpia: Hyz - Moneta (46. Wiercioch), Sznaza, Tyburski, Augustynowicz, Warecha, Łojek, Adam Fedoruk, Wiśniewski, Chuderski, (46. Adrian Fedoruk), Nadolny.
Komplet wyników 24. kolejki: Jagiellonia Białystok - Mazowsze Grójec 0:0, Wigry Suwałki - Stal Głowno 2:1 (0:1), Hutnik Warszawa - Legionovia Legionowo 2:2 (2:0), Warmia Grajewo - Znicz Pruszków 1:1 (0:0), Unia Skierniewice - Okęcie Warszawa 0:3 (0:3), MKS Mława - Gwardia Warszawa 2:0 (1:0), MG MZKS Kozienice - Pelikan Łowicz 1:3 (1:1), Polonia II Warszawa - Olimpia Elbląg 3:1 (1:0).
Zobacz tabele
MP