W swoim pierwszym meczu na szczeblu Centralnej Ligi Juniorów do lat 15 Olimpia Elbląg przegrała 1:3 z Jagiellonią Białystok. Gola dla żółto-biało-niebieskich strzelił Szymon Ratajczyk. Zobacz zdjęcia.
W ubiegłym sezonie trampkarze Olimpii Elbląg nie mieli sobie równych w lidze wojewódzkiej,a w barażach o Centralną Ligę Juniorów do lat 15 okazali się lepsi od MOSP Białystok. Dzisiaj w ligowym debiucie elblążanie również zmierzyli się z rówieśnikami z Białegostoku – drużyną Jagiellonii. - Jest duża różnica poziomów pomiędzy ligą wojewódzką a poziomem centralnym – ostrzegał Bartłomiej Florek, trener Olimpii Elbląg.
Było to widać od pierwszych minut spotkania. Jagiellonia dość szybko opanowała sytuację na boisku i raz za razem ostrzeliwała bramkę Olimpii. W całym meczu Wojciech Prokop miał kilka, jeżeli nie kilkanaście sytuacji, w których uratował żółto-biało-niebieskich od utraty bramki.
W pierwszej połowie Olimpijczycy mieli poważne problemy z podejściem do bramki gości. Najgroźniejszą sytuację w tej części meczu gospodarze przeprowadzili w 38. minucie, kiedy strzał Szymona Ratajczyka obronił bramkarz Jagiellonii. W tym momencie elblążanie przegrywali już 0:2. Najpierw – w 17 min. - gości na prowadzenie wyprowadził Hubert Karpiński. Szczególnie ładna była druga bramka dla Jagiellonii. Po stracie Olimpii piłkarze z Białegostoku przeprowadzili składną dwójkową akcję, którą skutecznie wykończył Szymon Żabiuk.
W czasie przerwy Olimpijczycy musieli trochę w siebie uwierzyć. Druga połowa zaczęła się od zdecydowanie najładniejszej akcji w wykonaniu Olimpii zakończonej uderzeniem Mateusza Wiśniewskiego. Strzał bramkarz Jagiellonii obronił, a dwie minuty później goście cieszyli się z trzeciej bramki. Jej autorem był Radosław Zyśk.
Jagiellonia miała ten mecz pod kontrolą i wydawało się, że żadnej krzywdy sobie zrobić nie da. Ale w 61. minucie spotkania Szymon Ratajczyk (przez cały mecz aktywny w olimpijskim ataku) pokazał zimną krew. Spokojnie wyprowadził sobie piłkę naprzeciw bramkarza i ładnym technicznym strzałem nie dał mu szans na obronę. Dwie minuty później Olimpia mogła strzelić drugą bramkę – tym razem jednak strzał Szymona Ratajczyka bramkarz gości wybronił.
Bramka dodała młodym piłkarzom Olimpii pewności siebie, częściej zagrażali bramce Jagiellonii. - Moi piłkarze muszą się przede wszystkim zaaklimatyzować w tej lidze. I przestawić się na grę na tym poziomie – mówił po meczu Bartłomiej Florek.
W następnym meczu elblążanie zagrają z SMS Łódź. W „naszej” grupie grają jeszcze: Polonia Warszawa, Legia Warszawa, Escola Warszawa, Rona Ełk, GKS Bełchatów. Dwie najlepsze drużyny awansują do fazy pucharowej, gdzie zmierzą się z czołowymi zespołami innych grup. Dwie ostatnie drużyny spadają do ligi wojewódzkiej.
Olimpia Elbląg– Jagiellonia Białystok 1:3 (0:2)
0:1 - Karpiński (17 min.), 0:2 – Żabiuk (38 min.), 0:3 – Zyśk (44 min.), 1:3 – Ratajczyk (61 min.)
Olimpia: Prokop – Pluciński, Filipczyk, Sarnowski, Łabecki, Czernis, Szpakowski, Mowczyn, Apanowicz, Ratajczyk, Sroka. Grali też: Wiśniewski, Raburski, Branecki, Kozak, Narbuntowicz
Było to widać od pierwszych minut spotkania. Jagiellonia dość szybko opanowała sytuację na boisku i raz za razem ostrzeliwała bramkę Olimpii. W całym meczu Wojciech Prokop miał kilka, jeżeli nie kilkanaście sytuacji, w których uratował żółto-biało-niebieskich od utraty bramki.
W pierwszej połowie Olimpijczycy mieli poważne problemy z podejściem do bramki gości. Najgroźniejszą sytuację w tej części meczu gospodarze przeprowadzili w 38. minucie, kiedy strzał Szymona Ratajczyka obronił bramkarz Jagiellonii. W tym momencie elblążanie przegrywali już 0:2. Najpierw – w 17 min. - gości na prowadzenie wyprowadził Hubert Karpiński. Szczególnie ładna była druga bramka dla Jagiellonii. Po stracie Olimpii piłkarze z Białegostoku przeprowadzili składną dwójkową akcję, którą skutecznie wykończył Szymon Żabiuk.
W czasie przerwy Olimpijczycy musieli trochę w siebie uwierzyć. Druga połowa zaczęła się od zdecydowanie najładniejszej akcji w wykonaniu Olimpii zakończonej uderzeniem Mateusza Wiśniewskiego. Strzał bramkarz Jagiellonii obronił, a dwie minuty później goście cieszyli się z trzeciej bramki. Jej autorem był Radosław Zyśk.
Jagiellonia miała ten mecz pod kontrolą i wydawało się, że żadnej krzywdy sobie zrobić nie da. Ale w 61. minucie spotkania Szymon Ratajczyk (przez cały mecz aktywny w olimpijskim ataku) pokazał zimną krew. Spokojnie wyprowadził sobie piłkę naprzeciw bramkarza i ładnym technicznym strzałem nie dał mu szans na obronę. Dwie minuty później Olimpia mogła strzelić drugą bramkę – tym razem jednak strzał Szymona Ratajczyka bramkarz gości wybronił.
Bramka dodała młodym piłkarzom Olimpii pewności siebie, częściej zagrażali bramce Jagiellonii. - Moi piłkarze muszą się przede wszystkim zaaklimatyzować w tej lidze. I przestawić się na grę na tym poziomie – mówił po meczu Bartłomiej Florek.
W następnym meczu elblążanie zagrają z SMS Łódź. W „naszej” grupie grają jeszcze: Polonia Warszawa, Legia Warszawa, Escola Warszawa, Rona Ełk, GKS Bełchatów. Dwie najlepsze drużyny awansują do fazy pucharowej, gdzie zmierzą się z czołowymi zespołami innych grup. Dwie ostatnie drużyny spadają do ligi wojewódzkiej.
Olimpia Elbląg– Jagiellonia Białystok 1:3 (0:2)
0:1 - Karpiński (17 min.), 0:2 – Żabiuk (38 min.), 0:3 – Zyśk (44 min.), 1:3 – Ratajczyk (61 min.)
Olimpia: Prokop – Pluciński, Filipczyk, Sarnowski, Łabecki, Czernis, Szpakowski, Mowczyn, Apanowicz, Ratajczyk, Sroka. Grali też: Wiśniewski, Raburski, Branecki, Kozak, Narbuntowicz
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg.
Sebastian Malicki
