Niedawno na nowo „odkryłem” nasz elbląski basen, europejską atrakcję rekreacyjno-wypoczynkową miasta. Doznałem nawet uczucia dumy, zwłaszcza, że pokazywałem basen znajomym turystom z Niemiec...
Akwen przyzwoicie czysty, jak na sposób zasilania w wodę, a glony odławiane przez personel. Wszędzie czysto, wielu elblążan, w tym dużo młodzieży, komplet ratowników, niezłe zaplecze gastronomiczne, natryski na powietrzu, a nawet boiska do siatkówki i koszykówki, gdzie odbywały się zawody piłki plażowej.
„Poniemieckie” toalety także przeszły „face lifting”... Dobrze, że konserwator zabytków pozostawił w WC charakterystyczne muszle klozetowe „na stojaka”, toć mają już około 80 lat, prawie zabytek klasy „0”. Przesympatyczne stada kaczek z małymi to także jest atrakcja.
Są jednak dwa mankamenty, które MOSIR może usunąć, jeśli będzie chciał wyjść naprzeciw oczekiwaniom elblążan. Przede wszystkim potrzebne jest drugie wejście na basen, tak, jak było w przeszłości, od strony „basenu wojskowego”. Mieszkańcy tej części miasta muszą nadkładać drogi. Dzisiaj wejście zagrodzono furtkami nowo powstałego boiska. Myślę, że MOSIR powinien się dogadać i udrożnić zamknięte przejście.
Druga kwestia, poruszana już kiedyś na PortElu, to godziny otwarcia basenu. Przedłużenie do godz. 19 byłoby satysfakcjonujące, zwłaszcza dla osób pracujących.
Myślę, że ten basen może dostarczać wielu innych atrakcji, które dopiszą – jak zawsze pomysłowi – internauci. Przypomnę tylko, że dawno temu na basenie pokazy ślizgacza prezentował sam mistrz tej dyscypliny sportu, Waldemar Marszałek.
„Poniemieckie” toalety także przeszły „face lifting”... Dobrze, że konserwator zabytków pozostawił w WC charakterystyczne muszle klozetowe „na stojaka”, toć mają już około 80 lat, prawie zabytek klasy „0”. Przesympatyczne stada kaczek z małymi to także jest atrakcja.
Są jednak dwa mankamenty, które MOSIR może usunąć, jeśli będzie chciał wyjść naprzeciw oczekiwaniom elblążan. Przede wszystkim potrzebne jest drugie wejście na basen, tak, jak było w przeszłości, od strony „basenu wojskowego”. Mieszkańcy tej części miasta muszą nadkładać drogi. Dzisiaj wejście zagrodzono furtkami nowo powstałego boiska. Myślę, że MOSIR powinien się dogadać i udrożnić zamknięte przejście.
Druga kwestia, poruszana już kiedyś na PortElu, to godziny otwarcia basenu. Przedłużenie do godz. 19 byłoby satysfakcjonujące, zwłaszcza dla osób pracujących.
Myślę, że ten basen może dostarczać wielu innych atrakcji, które dopiszą – jak zawsze pomysłowi – internauci. Przypomnę tylko, że dawno temu na basenie pokazy ślizgacza prezentował sam mistrz tej dyscypliny sportu, Waldemar Marszałek.