UWAGA!

Kibice jednak byli (piłka nożna)

Piłkarski pojedynek pomiędzy Olimpią Elbląg i OKS Olsztyn wzbudzał emocje od kilku dni, ale niekoniecznie sportowe. O spotkaniu zrobiło się głośno, gdy prezydent Elbląga w obawie o bezpieczeństwo w mieście zdecydował, że olsztyńscy kibice nie zostaną wpuszczeni na stadion. Zanosiło się na sportową burzę, a tymczasem z dużej chmury spadł mały deszcz.

Na mecz szykowali się nie tylko kibice, ale także policjanci. Na godzinę przed przyjazdem pociągu z Olsztyna ustawili kordon. Z pociągu pod nadzorem wysiadło prawie 200 kibiców OKS 1945 Olsztyn. Pod eskortą zostali odstawieni na stadion Olimpii.
     - Myśmy wpuszczali kibiców z Elbląga na nasz stadion, dlatego od razu podjęliśmy walkę o przyjazd na ten mecz. Przydzielono nam 150 biletów, ale i tak przyjechało nas więcej. Nie można zapominać o tym, że mecze są przede wszystkim dla kibiców - mówi Andrzej Bobrowicz, prezes Stowarzyszenia Sympatyków Klubu OKS 1945 Olsztyn.
     Niewiele brakowało, żeby kibiców z Olsztyna zabrakło. Olimpia Elbląg nie była bowiem w stanie zabezpieczyć imprezy, na której miało być ponad 1000 widzów. Zabrakło 7 tys. zł, żeby opłacić dodatkowych 35 ochroniarzy.
     - My jesteśmy w czwartej lidzie, nie mamy tylu środków finansowych, aby profesjonalnie zabezpieczyć spotkanie. A takiej kwoty zażądała firma ochroniarska - tłumaczy Maciej Romanowski, prezes Olimpii Elbląg. - To był jedyny wymóg bezpieczeństwa, którego nie mogliśmy spełnić.
     Dlatego w obawie o bezpieczeństwo kibiców głos zabrał prezydent Elbląga. Mecz został bowiem zakwalifikowany jako impreza masowa o podwyższonym ryzyku.
     - Policja negatywnie zaopiniowała tę imprezę i prezydent nie miał innego wyjścia niż nie wydać na nią zezwolenia. Tu chodziło przede wszystkim o bezpieczeństwo w mieście - mówi Agnieszka Staszewska, rzecznik prezydenta Elbląga
     W końcu jednak kluby doszły do porozumienia z władzami miasta i policją. Wspólnie wypracowano kilka wariantów działania. Kibiców z Olsztyna umieszczono w oddzielnym sektorze.
     - Chcieliśmy, żeby kibice z Olsztyna przyjechali. Dwa tygodnie temu na meczu pokazaliśmy nawet transparent „Wpuście Stomil” - opowiada Robert Turlej, członek grupy Ultras Olimpia Elbląg. - Cieszymy się, że byli tu z nami. Co to za mecz bez kibiców.
     Gdy opadły emocje związane z organizacją meczu w Elblągu, kibicom pozostało jedynie emocjonować się tym, co działo się na murawie. Mecz zakończył się zwycięstwem Olimpii Elbląg 1:0.
     
JK

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • A na murawie też nie działo się za wiele. Więc po co tyle szumu i zamieszania wokół czegoś co jest prze- ciętniactwem. Oprócz komentarza chcę zapytać, czy organizacja meczu usprawiedliwia fakt parkowania pojazdów na trawnikach? Policja tego nie widzi? Przecież nieopodal stadionu jest duży parking. Wszystkie pojazdy zaparkowane w niedozwolonych miejscach mogłyby się tam zmieścić.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    j.licznerski(2006-05-08)
  • He,he,he... rzeczywiście byl taki napis "WPUŚCIE Stomil? Gratuluję znajomości ortografii chlopaki :-)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Edukator Prowokator(2006-05-08)
  • o co ci chodzi z tą ortografia????
  • Do edukatora: e-olimpia.com potrafisz to przeliterować ?
  • ważne ze wiadomo o ci chodzi ;) pozdro
  • j.licznerski, chyba sam jestes przeciętniakiem. Jeszcze do tego znalazles wielki problem, lec na policje i zanies numery tych pojazdow, albo powiedz to swojemu koledze z kryminalnyh.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    buhahahaha(2006-05-08)
Reklama