W piątek i sobotę dwa ostatnie mecze kontrolne w trakcie letnich przygotowań rozegrali futboliści drugoligowej Olimpii Elbląg. W pierwszym spotkaniu elblążanie ulegli rezerwom Legii Warszawa 0:2, a w sobotę bezbramkowo zremisowali z pierwszoligową Olimpia Grudziądz. Inauguracja sezonu 2013/14 w Elblągu w sobotę 27 lipca o godz. 17 mecz z Pelikanem Łowicz.
Młodzież Legii mocniejsza
Piątkowy mecz rozegrany w Bartoszycach, gdzie rezerwy Legii przebywają na obozie przygotowawczym, toczył się pod dyktando podopiecznych Dariusza Banasika. Przewaga wojskowych zwłaszcza w pierwszej połowie była bardzo wyraźna. Młodzi legioniści, którzy w nadchodzącym sezonie zagrają w III lidze łódzko-mazowieckiej (wcześniej rywalizowali w rozgrywkach Młodej Ekstraklasy, która została zlikwidowana przez PZPN – przyp. red.) górowali nad elblążanami zgraniem. W pierwszej odsłonie żółto-biało-niebiescy momentami mieli kłopoty z wydostaniem się z własnej połowy boiska. Rywale nie pozwalali drugoligowcom na zbyt wiele, choć otwarcie trzeba przyznać, że trener Oleg Raduszko na ten mecz desygnował praktycznie rezerwowy skład. Mocniejszy zestaw w sobotę zmierzył się w Grudziądzu z pierwszoligową Olimpią. Pierwszy gol padł po stałym fragmencie gry, co potwierdziło, że Olimpia musi pracować nad tym elementem piłkarskiego rzemiosła. Właśnie złe zachowanie, błędy w ustawieniu przy stałych fragmentach, zdaje się być w tym momencie piętą achillesową olimpijczyków, o czym można było się przekonać w meczu pucharowym z Chrobrym Głogów. Do startu ligi pozostał tydzień, czasu na wyeliminowanie wszystkich błędów niewiele. – Warszawianie postawili trudne warunki, grali składną piłkę, duża wymienność pozycji, dobre zgranie, tu górowali nad nami, zwłaszcza w pierwszej połowie, kiedy ich przewaga nie podlegała dyskusji. Po zmianie stron było już trochę lepiej z naszej strony, ale właśnie wówczas straciliśmy dwa gole. Wygrana Legii w pełni zasłużona, nasza młodzież, pomijając Krzyśka Hyza, miała okazję sprawdzić, ile brakuje jej do najlepszych – podsumował piątkowy mecz kierownik Olimpii Robert Pilecki.
Legia II Warszawa - Olimpia Elbląg 2:0 (0:0)
1:0 – Sokołowski (55.), 2:0 – Benmesbach (86.)
Legia (I połowa): Oliwer Wienczatek - Norbert Misiak, Wojciech Kochański, Łukasz Bogusławski, Paweł Mazurek, Łukasz Moneta, Artur Dębiec, Bartłomiej Kalinkowski, Robert Bartczak, Łukasz Turzyniecki, Jakub Arak. (II połowa): Oliwer Wienczatek – Andrzej Krajewski, Konrad Budek, Antoni Krajnyk, Piotr Wypniewski, Patryk Sokołowski, Artur Dębiec, Krzysztof Ząbek, Łukasz Moneta, Kamil Anczewski, Patryk Pęczak. Ponadto zagrali: Adam Zając, Kamil Benmesbach, Kamil Waszlewski
Olimpia: Krzysztof Hyz (46. Bartosz Stankiewicz) – Tomasz Kowalczyk (46. Tomasz Sambor), Bartosz Śmigielski, Szymon Brzezicki (43. Jakub Urbański), Rafał Maciążek, Paweł Rogoz (75. Mateusz Urbaniak), Łukasz Molga, Robert Zieliński, Jakub Wojtkiewicz, Marcin Sawicki (46. Jakub Dzieżyc, 53. Paweł Nowosielski), Rafał Lisiecki (70. Tomasz Kowalczyk)
Olimpie na remis
W sobotę elblążanie wcześnie (mecz o godz. 11) udali się do Grudziądza, by skonfrontować swoje siły z pierwszoligową imienniczką. Bardzo mocny na papierze skład gospodarzy, na boisku nie okazał się już tak groźny. Miejscowi, wśród których zaprezentowało się pięciu piłkarzy, którzy wcześniej przywdziewali żółto-biało-niebieskie barwy - Sławomir Mazurkiewicz, Piotr Ruszkul, Mateusz Górka, Marcin Staniek, Adam Banasiak, mieli przewagę, ale nie potrafili zdyskontować jej choćby jednym trafieniem. Elbląska Olimpia zaprezentowała żelazną konsekwencję w obronie, z której słynęła w poprzednim sezonie na drugoligowych boiskach. Grudziądzanie zaliczani przez wielu obserwatorów do grona faworytów w walce o awans do ekstraklasy, nie znaleźli sposobu na sforsowanie elbląskiej defensywy. Przewaga w posiadaniu piłki należała do biało-zielonych, ale nic z niej nie wynikło. – Mecz toczył się pod dyktando Grudziądza, my mieliśmy takie założenia, by zagrać spokojnie z tyłu, nie stracić gola. Nie wystąpiliśmy w najmocniejszym zestawieniu, nie było Aleksa Rogaczowa, wciąż nie grają Kiriłł Raduszko i Marek Paprocki. Lepiej wyglądaliśmy w tyłach, wciąż chłopacy się zgrywają i wierzymy, że z meczu na mecz będzie lepiej – powiedział po meczu kierownik Olimpii Robert Pilecki.
Olimpia Grudziądz - Olimpia Elbląg 0:0 (3 tercje po 30 minut)
Olimpia Grudziądz: Michał Wróbel (31. Oskar Rybicki) - Adrian Bielawski, Michał Łabędzki (61. Sławomir Mazurkiewicz), Marcin Woźniak, Adam Banasiak (61. Marcin Staniek), Maciej Rogalski (61. Bartosz Śmietanko), Marcin Smoliński (61. Dariusz Kłus), Dariusz Gawęcki (61. Mateusz Górka), Piotr Ruszkul (61. Maciej Kowalczyk), Robert Szczot (61. Łukasz Suchocki), Adam Cieśliński (61. Jakub Zabłocki).
Olimpia Elbląg: Mateusz Imianowski – Michał Ressel, Tomasz Lewandowski, Oleg Ichim, Jacek Czerniewski, Kamil Piotrowski (87. Dawid Zieliński), Adam Skierkowski, Rafał Pietrewicz, Kamil Kopycki, Kamil Graczyk (84. Łukasz Molga), Marcin Sawicki (31. Rafał Lisiecki, 61. Anton Kołosow)
Klub zachęca do zakupu karnetów
Na tydzień przed inauguracją ligi klub uruchomił sprzedaż karnetów na rundę jesienną sezonu 2013/14. Aby zakupić abonament na mecze Olimpii należy posiadać dokument tożsamości. Ceny karnetów na 9 meczów pierwszej rundy kształtują się następująco: 30 złotych (łuk od ul. Agrykola), 60 złotych (trybuna prosta), 120 złotych (trybuna kryta). Wejściówki na rundę można nabywać w siedzibie klubu przy Agrykola 8 od poniedziałku do piątku w godzinach 8-18. Profity przy zakupie karnetu: 34% zniżki, taniej niż przy zakupie biletów, wejście na mecz bez konieczności stania w kolejkach do kas, możliwość wyjścia w przerwie i powrotu na mecz (przy zakupie biletu w przypadku opuszczenia stadionu, ponowne wejście tylko przy zakupie nowego biletu).
Piątkowy mecz rozegrany w Bartoszycach, gdzie rezerwy Legii przebywają na obozie przygotowawczym, toczył się pod dyktando podopiecznych Dariusza Banasika. Przewaga wojskowych zwłaszcza w pierwszej połowie była bardzo wyraźna. Młodzi legioniści, którzy w nadchodzącym sezonie zagrają w III lidze łódzko-mazowieckiej (wcześniej rywalizowali w rozgrywkach Młodej Ekstraklasy, która została zlikwidowana przez PZPN – przyp. red.) górowali nad elblążanami zgraniem. W pierwszej odsłonie żółto-biało-niebiescy momentami mieli kłopoty z wydostaniem się z własnej połowy boiska. Rywale nie pozwalali drugoligowcom na zbyt wiele, choć otwarcie trzeba przyznać, że trener Oleg Raduszko na ten mecz desygnował praktycznie rezerwowy skład. Mocniejszy zestaw w sobotę zmierzył się w Grudziądzu z pierwszoligową Olimpią. Pierwszy gol padł po stałym fragmencie gry, co potwierdziło, że Olimpia musi pracować nad tym elementem piłkarskiego rzemiosła. Właśnie złe zachowanie, błędy w ustawieniu przy stałych fragmentach, zdaje się być w tym momencie piętą achillesową olimpijczyków, o czym można było się przekonać w meczu pucharowym z Chrobrym Głogów. Do startu ligi pozostał tydzień, czasu na wyeliminowanie wszystkich błędów niewiele. – Warszawianie postawili trudne warunki, grali składną piłkę, duża wymienność pozycji, dobre zgranie, tu górowali nad nami, zwłaszcza w pierwszej połowie, kiedy ich przewaga nie podlegała dyskusji. Po zmianie stron było już trochę lepiej z naszej strony, ale właśnie wówczas straciliśmy dwa gole. Wygrana Legii w pełni zasłużona, nasza młodzież, pomijając Krzyśka Hyza, miała okazję sprawdzić, ile brakuje jej do najlepszych – podsumował piątkowy mecz kierownik Olimpii Robert Pilecki.
Legia II Warszawa - Olimpia Elbląg 2:0 (0:0)
1:0 – Sokołowski (55.), 2:0 – Benmesbach (86.)
Legia (I połowa): Oliwer Wienczatek - Norbert Misiak, Wojciech Kochański, Łukasz Bogusławski, Paweł Mazurek, Łukasz Moneta, Artur Dębiec, Bartłomiej Kalinkowski, Robert Bartczak, Łukasz Turzyniecki, Jakub Arak. (II połowa): Oliwer Wienczatek – Andrzej Krajewski, Konrad Budek, Antoni Krajnyk, Piotr Wypniewski, Patryk Sokołowski, Artur Dębiec, Krzysztof Ząbek, Łukasz Moneta, Kamil Anczewski, Patryk Pęczak. Ponadto zagrali: Adam Zając, Kamil Benmesbach, Kamil Waszlewski
Olimpia: Krzysztof Hyz (46. Bartosz Stankiewicz) – Tomasz Kowalczyk (46. Tomasz Sambor), Bartosz Śmigielski, Szymon Brzezicki (43. Jakub Urbański), Rafał Maciążek, Paweł Rogoz (75. Mateusz Urbaniak), Łukasz Molga, Robert Zieliński, Jakub Wojtkiewicz, Marcin Sawicki (46. Jakub Dzieżyc, 53. Paweł Nowosielski), Rafał Lisiecki (70. Tomasz Kowalczyk)
Olimpie na remis
W sobotę elblążanie wcześnie (mecz o godz. 11) udali się do Grudziądza, by skonfrontować swoje siły z pierwszoligową imienniczką. Bardzo mocny na papierze skład gospodarzy, na boisku nie okazał się już tak groźny. Miejscowi, wśród których zaprezentowało się pięciu piłkarzy, którzy wcześniej przywdziewali żółto-biało-niebieskie barwy - Sławomir Mazurkiewicz, Piotr Ruszkul, Mateusz Górka, Marcin Staniek, Adam Banasiak, mieli przewagę, ale nie potrafili zdyskontować jej choćby jednym trafieniem. Elbląska Olimpia zaprezentowała żelazną konsekwencję w obronie, z której słynęła w poprzednim sezonie na drugoligowych boiskach. Grudziądzanie zaliczani przez wielu obserwatorów do grona faworytów w walce o awans do ekstraklasy, nie znaleźli sposobu na sforsowanie elbląskiej defensywy. Przewaga w posiadaniu piłki należała do biało-zielonych, ale nic z niej nie wynikło. – Mecz toczył się pod dyktando Grudziądza, my mieliśmy takie założenia, by zagrać spokojnie z tyłu, nie stracić gola. Nie wystąpiliśmy w najmocniejszym zestawieniu, nie było Aleksa Rogaczowa, wciąż nie grają Kiriłł Raduszko i Marek Paprocki. Lepiej wyglądaliśmy w tyłach, wciąż chłopacy się zgrywają i wierzymy, że z meczu na mecz będzie lepiej – powiedział po meczu kierownik Olimpii Robert Pilecki.
Olimpia Grudziądz - Olimpia Elbląg 0:0 (3 tercje po 30 minut)
Olimpia Grudziądz: Michał Wróbel (31. Oskar Rybicki) - Adrian Bielawski, Michał Łabędzki (61. Sławomir Mazurkiewicz), Marcin Woźniak, Adam Banasiak (61. Marcin Staniek), Maciej Rogalski (61. Bartosz Śmietanko), Marcin Smoliński (61. Dariusz Kłus), Dariusz Gawęcki (61. Mateusz Górka), Piotr Ruszkul (61. Maciej Kowalczyk), Robert Szczot (61. Łukasz Suchocki), Adam Cieśliński (61. Jakub Zabłocki).
Olimpia Elbląg: Mateusz Imianowski – Michał Ressel, Tomasz Lewandowski, Oleg Ichim, Jacek Czerniewski, Kamil Piotrowski (87. Dawid Zieliński), Adam Skierkowski, Rafał Pietrewicz, Kamil Kopycki, Kamil Graczyk (84. Łukasz Molga), Marcin Sawicki (31. Rafał Lisiecki, 61. Anton Kołosow)
Klub zachęca do zakupu karnetów
Na tydzień przed inauguracją ligi klub uruchomił sprzedaż karnetów na rundę jesienną sezonu 2013/14. Aby zakupić abonament na mecze Olimpii należy posiadać dokument tożsamości. Ceny karnetów na 9 meczów pierwszej rundy kształtują się następująco: 30 złotych (łuk od ul. Agrykola), 60 złotych (trybuna prosta), 120 złotych (trybuna kryta). Wejściówki na rundę można nabywać w siedzibie klubu przy Agrykola 8 od poniedziałku do piątku w godzinach 8-18. Profity przy zakupie karnetu: 34% zniżki, taniej niż przy zakupie biletów, wejście na mecz bez konieczności stania w kolejkach do kas, możliwość wyjścia w przerwie i powrotu na mecz (przy zakupie biletu w przypadku opuszczenia stadionu, ponowne wejście tylko przy zakupie nowego biletu).
k.o.