UWAGA!

Mecz pięknych goli dał utrzymanie Olimpii (piłka nożna)

 Elbląg, Mecz pięknych goli dał utrzymanie Olimpii (piłka nożna)
(fot. PS)

Po bardzo dobrym meczu, w którym kibice obejrzeli dwie piękne bramki autorstwa Słowaka Mateja Rożnika i Łukasza Pietronia, elbląska Olimpia w zasadzie zapewniła sobie utrzymanie w II lidze. Zespół prowadzony przez trenera Tomasza Arteniuka pokonał w środę przy Agrykola Sokoła Aleksandrów Łódzki 2:0. Zobacz fotoreportaż.

Mecz z podtekstem
       Jeszcze w środę rano wydawało się, że na ławce Olimpii w najbliższym meczu, a może również w dwóch spotkaniach, które pozostały do końca ligi zasiądzie nowy szkoleniowiec. Co więcej w godzinach przedpołudniowych w siedzibie klubu pojawił się doskonale znany na Wybrzeżu Jerzy Jastrzębowski, ale ostatecznie działacze klubowi postanowili, że nadal obowiązki pierwszego trenera drugoligowca pełnił będzie Tomasz Arteniuk. Trener spotkał się z prezesem Łukaszem Konończukiem oraz wiceprezesem Jarosławem Majkowskim i w trakcie spotkania wyjaśnione zostały wszelkie wątpliwości, które dzień wcześniej spowodowały, krótkotrwałe jak się później okazało, zawieszenie szkoleniowca. Zadowolenia z decyzji zarządu nie kryli przede wszystkim zawodnicy, którzy do arcyważnego meczu podeszli ogromnie skoncentrowani.
      
       Jeden gol ładniejszy od drugiego
       Ta koncentracja chyba mimo wszystko zbytnio usztywniła żółto-biało-niebieskich, bo od pierwszych minut choć przeważali na boisku, to nie mogli poważniej zagrozić bramce gości. Ci nastawili się wyłącznie na defensywę, a grę w ataku oparli na szybkich kontrach. Oba zespoły poprawnie spisywały się w defensywie i tylko dlatego nie było groźniejszych spięć pod którąś z bramek. Taki stan rzeczy trwał do 13. minuty, kiedy to rozgrywający kolejny bardzo dobry mecz Łukasz Pietroń skorzystał z dokładnego podania Honorata Stróża, wpadł w pole karne i Sokół mógł zawdzięczać to, że nie stracił pierwszego gola wyłącznie swojemu bramkarzowi Michałowi Chachule, który odważnie wyszedł z bramki i zatrzymał piłkę nogami. Gdyby tak się nie zachował, to Olimpia objęłaby prowadzenie. Goście nie zamierzali pozostawać dłużni i sami spróbowali śmielej zaatakować bramkę Dominika Sobańskiego. W 29. minucie elbląski golkiper podobnie jak jego vis a vis zachował się bardzo przytomnie i wyprzedził szarżującego w 16-tce Uche Obi, który był bliski skierowania piłki do siatki. Dwie minuty później stadion wybuchł po raz pierwszy. Na 25 metrze nie atakowany przez nikogo Matej Rożnik przyjął piłkę i uderzył bez dłuższego zastanowienia lewą nogą. Piłka w powietrzu zatoczyła łuk i wpadła w pobliże okienka bramki Sokoła. Przepiękny gol, drugi rundzie wiosennej słowackiego napastnika i ogromna radość kibiców Olimpii. Po objęciu prowadzenia gospodarze nie rzucili się na „hurra” na rywali, ale znów grali poukładaną, „swoją” piłkę w ataku pozycyjnym zamęczając i usypiając przeciwnika. W 41. minucie mogło być 2:0 dla Olimpii. Pietroń ograł w polu karnym obrońców z Aleksandrowa wyłożył piłkę na 6 metr do Olega Fedosova, ale Ukrainiec próbując uderzyć piętą nie zdołał sięgnąć futbolówki. Tylko dlatego do przerwy Olimpia prowadziła w najskromniejszym z możliwych rozmiarze
       W drugiej połowie, chyba mimo wszystko nieco słabszej w wykonaniu gospodarzy, kibice znów mogli oklaskiwać bramkę przecudnej urody. Tym razem do siatki trafił specjalisty od przepięknych goli Pietroń, który w 64. minucie chyba pozazdrościł Rożnikowi pierwszego gola, przejął futbolówkę na lewej stronie, zszedł do środka boiska i huknął w „okno” nadając piłce rotację, która spowodowała, że odkręcała się ona w stronę bocznej siatki i Chachuła nie miał żadnych szans na skuteczną interwencję (zdołał jedynie musnąć palcami przemykającą z ogromną prędkością skórzaną kulę). Drugie trafienie dla miejscowych kompletnie odebrało ochotę do gry przyjezdnym i utwierdziło ich w beznadziejnym przekonaniu, że nie są w stanie odwrócić losów meczu. Co prawda ambitnie do końca walczyli o zmianę niekorzystnego wyniku, ale bramki zdobyć nie zdołali. Byli bardzo blisko tego na dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry. Kamil Bartos oddał z prawej strony boiska ni to strzał, ni dośrodkowanie, które sprawiło mnóstwo kłopotów Sobańskiemu, ale zdołał on sparować piłkę na poprzeczkę. Po chwili bramkarz Olimpii musiał bronić strzał Arkadiusza Świętosławskiego z najbliższej odległości, a po upływie dosłownie dwóch sekund na strzał przewrotką z 6 metra zdecydował się Kelechi Iheanacho. Wszystko jednak na daremno, bo Olimpii dopisało po prostu szczęście i piłka nie znalazła drogi do siatki. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie i Olimpia w pełni zasłużenie sięgnęła po trzy punkty. Punkty, które w zasadzie przesądzają sprawę utrzymania w II lidze.
      
       Trenerzy o meczu
       Bogdan Jóźwiak (trener Sokoła Aleksandrów Łódzki)
– Serdecznie gratuluję Olimpii Elbląg utrzymania w II lidze, dzisiaj postawili przysłowiową kropkę nad „i”. Mają teraz spokój, mogą dwa pozostałe do końca mecze rozegrać na luzie, zazdroszczę im tego, mogą już świętować. My musimy teraz zrobić wszystko, powtarzam wszystko, by zdobyć w dwóch meczach minimum cztery, a najlepiej sześć punktów. Co do samego meczu, to zespół Olimpii był dziś drużyną bardziej zdyscyplinowaną taktycznie, grał konsekwentnie to, co miał grać. Do przerwy popełniliśmy błąd, kiedy na 25 metrze pozwoliliśmy przyjąć zawodnikowi piłkę, nikt go nie atakował, spokojnie się z nią odwrócił i uderzył w światło bramki. Zresztą obie bramki wspaniałe, takie bramki „stadiony świata”, ale tu właśnie taki przytyk do moich zawodników – by strzelać bramki, trzeba oddać strzał, odważyć się na uderzenie. Dzisiaj zrobili to zawodnicy Olimpii Elbląg, dlatego dziś Olimpia wygrała 2:0. Z przebiegu całego meczu może nie o te dwie bramki, ale o jedną, była zespołem lepszym, stąd zasłużone zwycięstwo. Gratuluję jeszcze raz, nam została walka do końca.
      
       Tomasz Arteniuk (trener Olimpii Elbląg) – Można powiedzieć, nowy-stary trener Olimpii. Nie wiem co mam Państwu powiedzieć, cóż w ogóle powiedzieć. Żeby mówić o meczu nie da się tego powiedzieć bez zagłębiania w to, co się wokół wydarzyło. Jest wiele osób, którym chciałbym dziś podziękować. Wiele, ale zarazem niewiele. Przede wszystkim dziękuję moim zawodnikom. Po wygranym meczu w Jastrzębiu osiągnęliśmy pewien poziom, nabraliśmy niesamowitej pewności siebie. Myślę, że kibice, Państwo którzy jesteście też kibicami, redaktorami, ten postęp zauważacie. Pewnie ta gra z meczu na mecz staje się dla Państwa bardziej nudna, bo ta dominacja tego zespołu jest niesamowita – utrzymywanie się przy piłce, kultura gry, wreszcie mamy boisko na którym możemy próbować realizować to, nad czym pracowaliśmy przez cały czas – a więc grę po ziemi, techniczną. Dlatego dziękuję za realizację założeń chłopakom. To fantastyczna grupa ludzi, która w dniu wczorajszym wspierała mnie do późnych godzin wieczornych, dodawali mi siły i wiary w to, że to co zrobiliśmy do tej pory miało sens. Przysiągłem sobie, że zbuduję tu taki zespół, który tą drugą ligę utrzyma. Fantastyczne jest to, że udało się to na dwie kolejki przed końcem, przyznam szczerze, że w to nie wierzyłem, że będzie to tak szybko. Należę do ludzi, którzy podejmują wyzwania, moje marzenia trenerskie się realizują i spełniają. Obiecałem utrzymanie tej ligi, pomimo tego, że było niezmiernie trudno. To taki nasz prezent dla najważniejszej grupy ludzi – dla kibiców elbląskich, dla tych fanatycznych ludzi, którzy kochają sport, kochają piłkę i którzy swoją postawą udowodnili wielokrotnie, że na dobrą, przynajmniej pierwszoligową piłkę zasługują. Elbląg to miasto, które kocha futbol i to widać, temu miastu należy się piłka na tym poziomie, na którym już tu piłka była, czyli na zapleczu ekstraklasy, a może nawet wyżej. Chcę także podziękować całemu środowisku dziennikarskiemu, wszystkim bez wyjątku, za to, że gdy było źle i ciężko, to mnie bardzo wspierali, że droga którą obrałem jest słuszna, i że warto walczyć o to. Dziękuję Państwu bardzo. Jestem dumny, jestem szczęśliwy, gratuluję nowemu zarządowi klubu, chyba największego sukcesu, bo wielu wątpiło, że do tego w ogóle dojdzie. Teraz przed nami już tylko droga do góry. Żaden kibic w Elblągu nam nie wybaczy marazmu, powrotu na czwartoligowe stadiony. Przepraszam, że tak długo i patetycznie, ale przysięgam, że to co tu przeszedłem w rok pracy, tego nie przeszedłem przez siedem lat mojej wcześniejszej kariery trenerskiej.
      
       Dłuższa przerwa Olimpii
       Po maratonie gier co trzy dni w morderczej walce o utrzymanie Olimpia otrzymała kilka dni wolnego od Polskiego Związku Piłki Nożnej. Stało się tak z uwagi na sytuację powodziową na południu meczu, a co za tym idzie przełożone spotkania ekip z tej części kraju. Zgodnie z regulaminem rozgrywek PZPN wszelkie zaległości muszą być odrobione przed dwoma ostatnimi obligatoryjnymi terminami spotkań mistrzowskich wyznaczonych przez Wydział Gier piłkarskiej centrali. Właśnie dlatego zdecydowano się na przesunięcie dwóch ostatnich serii gier i opóźnienie ligi. Zgodnie z nowym grafikiem żółto-biało-niebiescy najbliższy wyjazdowy mecz w Piotrkowie z Concordią rozegrają nie 2, a 6 czerwca (niedziela) o godz. 17:00. Ostatnim akordem ligi w sezonie 2009/10 będzie domowa potyczka z Okocimskim Brzesko, która zaplanowana jest na środę 9 czerwca, również o godz. 17:00.
      
       Olimpia Elbląg – Sokół Aleksandrów Łódzki 2:0 (1:0)
       1:0 – Rożnik (33.), 2:0 – Pietroń (64.)
       Olimpia: Sobański – Loda, Sobieraj, Dremliuk, Stankiewicz, Pietroń (76. Biegański), Stróż, Teśman, Fedosov (60. Roszak), Ambroziak (90. Laskowski), Rożnik (86. Zawada)
       Sokół: Chachuła - Noga, Słyścio, Kuklis, Woźniczak, Jałocha (62. Ihenacho), Uche Obi (83. Okanu), Białek (46. Sessou), Tarkowski, Bartos, Świętosławski
       Żółte kartki: Kuklis, Tarkowski (Sokół)
       Sędziował: Jacek Grzybek (Gdynia, KS Gdańsk)
       Widzów: 700
      
       Zobacz relację Telewizji Elbląskiej.
      

       Komplet wyników 32. kolejki II ligi gr. wschodniej w sezonie 2009/10: Olimpia Elbląg – Sokół Aleksandrów Łódzki 2:0, OKS 1945 Olsztyn – Wigry Suwałki 0:4, Hetman Zamość – Kolejarz Stróże 0:3 (walkower), Przebój Wolbrom – Jeziorak Iława 1:3, Pelikan Łowicz – Start Otwock 0:1, Ruch Wysokie Mazowieckie – Stal Rzeszów 2:2, LKS Nieciecza – GKS Jastrzębie-Zdrój 2:1, Resovia – Concordia Piotrków Trybunalski 0:0, Świt Nowy Dwór Mazowiecki – Okocimski Brzesko 4:1. 
BAR

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Brawo Panie trenerze za wynik. ale człowiekiem to pan nie jest. pieknie Pan mówi o elblagu. .kibicach cudownie gdybym nie wiedział jak jest naprawde!! MYDLENIE OCZU!!. .Chłopaki tez niech uwazaja bo jak cos nie pójdzie po mysli trenera to po zebach dostaną albo zostaną zwolnieni. jak Marusa. JAK TAM WYROK W ZAWIESZENIU Z KOTWICY?NIE ODWIESZONY???TERRORYZM ZA ZGODA WSZYSTKICH BO SA WYNIKI. pozdrawiam wtajemniczonych
  • www.90minut.pl komentarze;-)
  • Panie Arteniuk ma Pan wyniki i chwała Panu za to, ale znam Marusjana osobiscie i ten biedny, mały chłopina moze wypic 4 kieliszki (mat. 4x0,5=200g) jakby wlał w siebie 2 butelki(0,5lx2=1l) teoretycznie małe biedak niemógłby chodzić, a więc za wyniki chwała Panu, za kłamstwa pogarda. Zrobił Pan swoje utrzymał zespół odejdż Pan w chale, a my o wszystkim co złego Pan zrobił zapomnimy. Niech Przyjdzie nowy człowiek i zbuduje zespół na 1 lige bez tych wszystkich medialnych jaj, które Pan nam funduje!!! Ale szacun za wyniki. ..
  • Bredzisz chłopie, ile by nie wypił to zawsze był pijany. Jak nie może dużo to po co wogóle się bierze za picie. Oranżade mu dać!
  • relacje po meczową z przyjemnoscia dawno nie spotykaną dzis sie czyta
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    zolto-bialo-niebiescy(2010-05-27)
  • trener odwalil kawal roboty. Jak za rok pilkarze beda tak graci, ale o awans do bajera
  • Jeśli ten opis meczu jest aż tak szczegółowy, to może wypadałoby wspomnieć o nieuznanej bramce dla gości? Trochę się wtedy zmartwiłem, na szczęście boczny podniósł jednak chorągiewkę :)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Kibic z Prostej(2010-05-27)
  • Przemek tylko nie rob glupstwa i nie idz na ugode z tym chamem A. Sprobuj cos na wlasna reke poprowadzic. .. A do Was panowie z zarzadu kilka rad od kogos kto sie zna na pilce i przede wszystkim na ludziach: 1.Rozwiazac umowe z tym furiatem. A wiecie dlaczego? Jestem ciekawy co zrobicie w przyszlym sezonie jak pana trenera bedziecie chieli zwolnic za brak wynikow, a zawodnicy podobnie jak teraz zaszantazuja Was, ze odejda z klubu bo ich kochanego trenerka wyrzucacie? Co wtedy zrobicie? Chlopcy z "A" klasy beda grac? Oczywiscie z calym szacunkiem do tych mlodych chlopakow i ich trenera, ale nie utrzymaja Wam II ligi równiez III, a pewnie i IV. Wiec wizja przed Wami nieciekawa. Jak cos nie pojdzie juz za 3 lata Olimpia moze grac w klasie okregowej. 2.Krzysiu F. ty tez sie opamietaj. Prosze Cie. .. Zrob cos, albo uciekaj z tamtad czym szybciej. Pisze to, bo Cie szanuje i jako czlowieka i dziennikarza 3.. .. .. na razie zostawie asa w rekawie do momentu rozwiazania sie sprawy. .. . Zycze rozwagi i tylko trafnych decyzji. ..
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    tata blizniakow(2010-05-27)
  • to zarzad pertraktuje taka umowe, ze placi za wyniki. ma byc awans wiec musi byc w strefie promocyjnej, ponizej jej przez ponad jedna kolejke to zwolnienie z automatu. Bedziemy rugac dyrekcje, a jak bedzie cos nie tak (znowu walka o utrzymanie). Sztab trenerski jak chce trenowac byle jak to na słowo i bez kasy tylko premie za punkty. Pilkarzy do spadkow to my mamy w Elblagu wszedzie. Prezesa juz po sezonie rozliczymy za brak pisma w sprawie budowy trybuny na stadionie agrykola i nie bedzie dopingu. Zaraz koncza skrzydlata, wiec mozna budowac albo oprawy jak oplaci wyjazd calego autokaru
  • ten wice prezes od finansow juz sie na dywanik nadaje, za slaba frekwencje
  • wredna ukraina bandycka
  • Tata blizniaków jak jestes taki madry to mogłes strzelc 5 a nie 2 to by ci chociaz panstwo wychowywało Zamiast cały czas macic i krytykowac moze byscie sie wzieli i pokazali nam wszystkim kibicom jak sie robi 1 lige. Bajdurzyc to nawet dzieci potrafia z przdszkola. Wychyl sie jeden z drugim na meczu wez mikrofon i przedstaw swoja wswpaniałą wizje rozwoju klubu i budowy stadionu.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Marusarz(2010-05-27)
Reklama