Nie udało się młodym piłkarkom ręcznym z Truso Elbląg awansować do kolejnego etapu Mistrzostw Polski. Elblążanki przegrały w Chorzowie wszystkie mecze i odpadły z dalszej rywalizacji.
Do Chorzowa elblążanki udały się, by wziąć udział w ćwierćfinałowym turnieju Mistrzostw Polski juniorek w piłce ręcznej. Oprócz Truso, w rywalizacji brał udział KPR Ruch Chorzów, MKS Zagłębie Lubin oraz SKS Kusy Kraków. Spośród wszystkich uczestników drużyna prowadzona przez Jerzego Ringwelskiego składała się z najmłodszych zawodniczek, co miało istotny wpływ na grę i końcowy rezultat turnieju. Już pierwszy pojedynek pokazał, że elblążankom będzie niezwykle ciężko awansować do kolejnego etapu. Gospodynie turnieju grały zdecydowanie lepiej i tylko pierwsze minuty spotkania były w miarę wyrównane, do stanu 6:4 dla gospodyń. Od tego czasu cztery gole z rzędu zdobyły miejscowe zawodniczki i ich przewaga wynosiła już sześć bramek. Szkoleniowiec Truso rotował składem, szukał optymalnego rozwiązania, jednak Ruch był drużyną zdecydowanie lepszą i pewnie wygrał 40:17. Kolejnego dnia elblążanki zmierzyły się z Kusym Kraków. Od początku tego pojedynku gra układała się po myśli naszej drużyny, które jeszcze w 49. minucie prowadziły jednym trafieniem. Kontuzja jednej z czołowym zawodniczek Truso, spowodowała dekoncentracje u pozostałych piłkarki, które nie potrafiły dowieźć zwycięstwa do końca meczu. Ostatniego dnia elblążanki podejmowały Zagłębie Lubin, które wygrało jedną bramką z Krakowem. Podopieczne Jerzego Ringwelskiego grały falami i na przerwę schodziły przegrywając 15:17. Pięć minut drugiej połowy wystarczyło elblążankom, by wyjść na
jednobramkowe prowadzenie, a po kolejnych pięciu minutach prowadzić już czterema golami. W końcówce doświadczenie i siła fizyczna lubinianek wzięły górę.
Jerzy Ringwelski (trener Truso) - Nie udało nam się awansować. Okazuje się, że byliśmy troszeczkę za młodym zespołem w stosunku do tych, które brały udział w turnieju. Głównie był tu rocznik '96, zdecydowanie mniej '97. U nas jest sześć dziewcząt z rocznika '98, czyli aktualne juniorki młodsze, siedem z '97 i dwie z '96. Pierwszy mecz był całkowicie nieudany. Trudno wskazać przyczynę, ale żadna z zawodniczek nie zagrała nawet na średnim poziomie. Ponieśliśmy wysoką porażkę, ale dałem pograć wszystkim zawodniczkom. Jeśli chodzi o drugi mecz, to przez większość czasu prowadziliśmy. Niestety kontuzji kolana doznała Ola Iwan, a do tego czasu była ona najlepszą zawodniczką na boisku. Po tym wypadku wzrok koleżanek skierowany był na ławkę. Szkoda, że ten mecz nie potoczył się trochę inaczej, a wszystko na to wskazywało, bo dziewczyny zagrały lepiej niż w pierwszym spotkaniu. Mieliśmy pecha. Trzeci mecz wyglądał tak jakby przedszkolaki grały z z klasą I-III. Było widać różnicę fizyczną i niektórzy rodzice się zastanawiali, czy to przypadkiem nie przyjechał zespół seniorek Zagłębia. Okazało się, że w tym mecz najlepszą zawodniczką była Dominika Hawryszko. Nieźle również zagrała Alicja Klarkowska oraz Paulina Romanowicz. Jednak siła fizyczna, wzrost i waga przeciwniczek przeważyła w ostatnich minutach. Przed turniejem znałem troszeczkę wartość Ruchu i Zagłębia. Myślałem, że do ogrania będzie Kraków. Wiedziałem, że będzie ciężko z gospodarzem, który również u siebie grał 1/8 finału i wszystko wygrał. W tej szesnastce było może po jednym zespole słabszym. Wszyscy nas chwalili za ambicję, za dobrą grę, ale czegoś brakowało. Najbardziej szkoda Oli Iwan, która niedawno miała rekonstruowane kolano po zerwaniu wiązadła, a teraz znów doznała urazu.
Wyniki wszystkich meczów:
Kusy Kraków - Zagłębie Lubin 23:24 (14:13)
Ruch Chorzów - Truso Elbląg 40:17 (22:8) (Najwięcej bramek dla Truso: Michalska 6, Romanowicz 4)
Truso Elbląg - Kusy Kraków 21:25 (10:10) (Najwięcej bramek dla Truso: Iwan 6, Gierej 5)
Ruch Chorzów - Zagłębie Lubin 39:32 (19:18)
Zagłębie Lubin - Truso Elbląg 35:30 (17:15) (Najwięcej bramek dla Truso: Hawryszko 11, Romanowicz 11)
Ruch Chorzów - Kusy Kraków 30:18 (17:7)
Tabela końcowa:
1 KPR Ruch Chorzów 3 mecze, 6 punktów, bilans bramek: 109:67
2 MKS Zagłębie Lubin 3, 4, 91:92
3 SKS Kusy Kraków 3, 2, 66:75
4 MKS Truso Elbląg 3, 0, 68:10
jednobramkowe prowadzenie, a po kolejnych pięciu minutach prowadzić już czterema golami. W końcówce doświadczenie i siła fizyczna lubinianek wzięły górę.
Jerzy Ringwelski (trener Truso) - Nie udało nam się awansować. Okazuje się, że byliśmy troszeczkę za młodym zespołem w stosunku do tych, które brały udział w turnieju. Głównie był tu rocznik '96, zdecydowanie mniej '97. U nas jest sześć dziewcząt z rocznika '98, czyli aktualne juniorki młodsze, siedem z '97 i dwie z '96. Pierwszy mecz był całkowicie nieudany. Trudno wskazać przyczynę, ale żadna z zawodniczek nie zagrała nawet na średnim poziomie. Ponieśliśmy wysoką porażkę, ale dałem pograć wszystkim zawodniczkom. Jeśli chodzi o drugi mecz, to przez większość czasu prowadziliśmy. Niestety kontuzji kolana doznała Ola Iwan, a do tego czasu była ona najlepszą zawodniczką na boisku. Po tym wypadku wzrok koleżanek skierowany był na ławkę. Szkoda, że ten mecz nie potoczył się trochę inaczej, a wszystko na to wskazywało, bo dziewczyny zagrały lepiej niż w pierwszym spotkaniu. Mieliśmy pecha. Trzeci mecz wyglądał tak jakby przedszkolaki grały z z klasą I-III. Było widać różnicę fizyczną i niektórzy rodzice się zastanawiali, czy to przypadkiem nie przyjechał zespół seniorek Zagłębia. Okazało się, że w tym mecz najlepszą zawodniczką była Dominika Hawryszko. Nieźle również zagrała Alicja Klarkowska oraz Paulina Romanowicz. Jednak siła fizyczna, wzrost i waga przeciwniczek przeważyła w ostatnich minutach. Przed turniejem znałem troszeczkę wartość Ruchu i Zagłębia. Myślałem, że do ogrania będzie Kraków. Wiedziałem, że będzie ciężko z gospodarzem, który również u siebie grał 1/8 finału i wszystko wygrał. W tej szesnastce było może po jednym zespole słabszym. Wszyscy nas chwalili za ambicję, za dobrą grę, ale czegoś brakowało. Najbardziej szkoda Oli Iwan, która niedawno miała rekonstruowane kolano po zerwaniu wiązadła, a teraz znów doznała urazu.
Wyniki wszystkich meczów:
Kusy Kraków - Zagłębie Lubin 23:24 (14:13)
Ruch Chorzów - Truso Elbląg 40:17 (22:8) (Najwięcej bramek dla Truso: Michalska 6, Romanowicz 4)
Truso Elbląg - Kusy Kraków 21:25 (10:10) (Najwięcej bramek dla Truso: Iwan 6, Gierej 5)
Ruch Chorzów - Zagłębie Lubin 39:32 (19:18)
Zagłębie Lubin - Truso Elbląg 35:30 (17:15) (Najwięcej bramek dla Truso: Hawryszko 11, Romanowicz 11)
Ruch Chorzów - Kusy Kraków 30:18 (17:7)
Tabela końcowa:
1 KPR Ruch Chorzów 3 mecze, 6 punktów, bilans bramek: 109:67
2 MKS Zagłębie Lubin 3, 4, 91:92
3 SKS Kusy Kraków 3, 2, 66:75
4 MKS Truso Elbląg 3, 0, 68:10
Anna Dembińska