UWAGA!

Półfinał Mistrzostw Polski nie dla Truso (piłka ręczna)

 Elbląg, Półfinał Mistrzostw Polski nie dla Truso (piłka ręczna)
fot. Anna Dembińska

Nie udało się młodym piłkarkom ręcznym z Truso Elbląg awansować do kolejnego etapu Mistrzostw Polski. Elblążanki przegrały w Chorzowie wszystkie mecze i odpadły z dalszej rywalizacji.

Do Chorzowa elblążanki udały się, by wziąć udział w ćwierćfinałowym turnieju Mistrzostw Polski juniorek w piłce ręcznej. Oprócz Truso, w rywalizacji brał udział KPR Ruch Chorzów, MKS Zagłębie Lubin oraz SKS Kusy Kraków. Spośród wszystkich uczestników drużyna prowadzona przez Jerzego Ringwelskiego składała się z najmłodszych zawodniczek, co miało istotny wpływ na grę i końcowy rezultat turnieju. Już pierwszy pojedynek pokazał, że elblążankom będzie niezwykle ciężko awansować do kolejnego etapu. Gospodynie turnieju grały zdecydowanie lepiej i tylko pierwsze minuty spotkania były w miarę wyrównane, do stanu 6:4 dla gospodyń. Od tego czasu cztery gole z rzędu zdobyły miejscowe zawodniczki i ich przewaga wynosiła już sześć bramek. Szkoleniowiec Truso rotował składem, szukał optymalnego rozwiązania, jednak Ruch był drużyną zdecydowanie lepszą i pewnie wygrał 40:17. Kolejnego dnia elblążanki zmierzyły się z Kusym Kraków. Od początku tego pojedynku gra układała się po myśli naszej drużyny, które jeszcze w 49. minucie prowadziły jednym trafieniem. Kontuzja jednej z czołowym zawodniczek Truso, spowodowała dekoncentracje u pozostałych piłkarki, które nie potrafiły dowieźć zwycięstwa do końca meczu. Ostatniego dnia elblążanki podejmowały Zagłębie Lubin, które wygrało jedną bramką z Krakowem. Podopieczne Jerzego Ringwelskiego grały falami i na przerwę schodziły przegrywając 15:17. Pięć minut drugiej połowy wystarczyło elblążankom, by wyjść na
       jednobramkowe prowadzenie, a po kolejnych pięciu minutach prowadzić już czterema golami. W końcówce doświadczenie i siła fizyczna lubinianek wzięły górę.
      
       Jerzy Ringwelski (trener Truso) - Nie udało nam się awansować. Okazuje się, że byliśmy troszeczkę za młodym zespołem w stosunku do tych, które brały udział w turnieju. Głównie był tu rocznik '96, zdecydowanie mniej '97. U nas jest sześć dziewcząt z rocznika '98, czyli aktualne juniorki młodsze, siedem z '97 i dwie z '96. Pierwszy mecz był całkowicie nieudany. Trudno wskazać przyczynę, ale żadna z zawodniczek nie zagrała nawet na średnim poziomie. Ponieśliśmy wysoką porażkę, ale dałem pograć wszystkim zawodniczkom. Jeśli chodzi o drugi mecz, to przez większość czasu prowadziliśmy. Niestety kontuzji kolana doznała Ola Iwan, a do tego czasu była ona najlepszą zawodniczką na boisku. Po tym wypadku wzrok koleżanek skierowany był na ławkę. Szkoda, że ten mecz nie potoczył się trochę inaczej, a wszystko na to wskazywało, bo dziewczyny zagrały lepiej niż w pierwszym spotkaniu. Mieliśmy pecha. Trzeci mecz wyglądał tak jakby przedszkolaki grały z z klasą I-III. Było widać różnicę fizyczną i niektórzy rodzice się zastanawiali, czy to przypadkiem nie przyjechał zespół seniorek Zagłębia. Okazało się, że w tym mecz najlepszą zawodniczką była Dominika Hawryszko. Nieźle również zagrała Alicja Klarkowska oraz Paulina Romanowicz. Jednak siła fizyczna, wzrost i waga przeciwniczek przeważyła w ostatnich minutach. Przed turniejem znałem troszeczkę wartość Ruchu i Zagłębia. Myślałem, że do ogrania będzie Kraków. Wiedziałem, że będzie ciężko z gospodarzem, który również u siebie grał 1/8 finału i wszystko wygrał. W tej szesnastce było może po jednym zespole słabszym. Wszyscy nas chwalili za ambicję, za dobrą grę, ale czegoś brakowało. Najbardziej szkoda Oli Iwan, która niedawno miała rekonstruowane kolano po zerwaniu wiązadła, a teraz znów doznała urazu.
      
       Wyniki wszystkich meczów:
      
       Kusy Kraków - Zagłębie Lubin 23:24 (14:13)
       Ruch Chorzów - Truso Elbląg 40:17 (22:8) (Najwięcej bramek dla Truso: Michalska 6, Romanowicz 4)
       Truso Elbląg - Kusy Kraków 21:25 (10:10) (Najwięcej bramek dla Truso: Iwan 6, Gierej 5)
       Ruch Chorzów - Zagłębie Lubin 39:32 (19:18)
       Zagłębie Lubin - Truso Elbląg 35:30 (17:15) (Najwięcej bramek dla Truso: Hawryszko 11, Romanowicz 11)
       Ruch Chorzów - Kusy Kraków 30:18 (17:7)
      
       Tabela końcowa:
       1 KPR Ruch Chorzów 3 mecze, 6 punktów, bilans bramek: 109:67
       2 MKS Zagłębie Lubin 3, 4, 91:92
       3 SKS Kusy Kraków 3, 2, 66:75
       4 MKS Truso Elbląg 3, 0, 68:10
      
Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Gdzie te lata. .osiemdziesiąte. Ale czego oczekiwać kiedy ostatnim "mohikninem " został Jurek. Nie ma pracy w szkołach podstawowych, nie ma "drabinki" to i nie ma sukcesów. Jest za to W-M ZPRwP. Tylko po co?
  • Po co było piać z zachwytu po turnieju w Elblągu, jak była tam tylko wygrana ze slabiutkim Koszalinem? Były komentarze pełne euforii na temat trenera i zespołu. Więcej skromności i pokory
  • Lekcja pokory się przyda. Większość z nich spotykam czających się z fajką w buzi, więc kondycja spada a ego rośnie z każdym wygranym meczem. Wygrały z Koszalinem i miały nadzieję, że są najlepsze a tu taka heca. Trener robi wszystko co w jego mocy, brawo panie Ringwelski! A dziewczyny. .. trenować i skupić się na poprawianiu błędów :)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    10
    5
    heheityle(2015-02-09)
  • Niestety zimny prysznic na półfinałach. Czołówka krajowa nam odjechała i to bardzo. Talentów w tej drużynie to raczej nie ma (może bramkarka). Resztę trzeba wypracować na treningach. Oczywiście górny rocznik to 96,w zespole są głównie młodsze. Trzeba dobrze przepracować rok i za rok w swoim roczniku pograć o coś więcej.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    3
    3
    zawodnik1(2015-02-10)
  • nie ma to jak rocznik 1991 i ich sukcesy z panem Ryngwelskim
  • Panie Jerzy niech Pan poczyta własne komentarze z ostatnich kilku lat. Pewnie kocha Pan to co robi, ale z tymi pannicami to raczej na grila, a nie do sportu. Na siłę Pański pomagier starał się zrobić z kilku dziewczynek sportsmenki, ale jak to mówią, ,z. .. .bicza nie ukręcisz". Przez zespół preszło wiele talentów, ale ze względu na atmosferę w drużynie i kumoterstwo Pańskiego pomagiera dzisiaj odnoszą sukcesy w lekkoatletyce, siatkówce i innych dyscyplinach. Wniosek-Panu życzę godnego odpoczynku na emeryturze, bo chyba czas, a dziewczęta lepiej niech siądą do nauki, bo nie wszystko w życiu kupi tatuś.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    5
    5
    pietrek1(2015-02-10)
  • Pisanie o skromności i pokorze nie mają sensu w przypadku tej drużyny. Towarzystwo wzajemnej adoracji i klub ochrony przed nałogami i zejściem na tzw. złą drogę to już nie te czasy i nie ten sport. Obecnie na świecie najlepsi zawodnicy to również osoby inteligentne i często dobrze wykształcone. Prawda jest bolesna dla Pana Jurka R. .To nie jego czasy i nie jego sport. Inna mentalność, cwaniactwo i układy towarzysko-rodzinno-sponsorskie, brak charakteru u zawodniczek i marzenia o kasie z grania, przy minimalnym wkładzie własnym, a dodatkowo najważniejsze brak talentu. Nie dotyczy to garstki dziewczyn. No i oczywiście szkoda bramkarki, która w tym bagienku z braku innych możliwości w Elblągu musi na razie trwać.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    5
    4
    pietrek1(2015-02-10)
  • Zgadza się. Nikt temu trenerowi nie odbierze sukcesów sprzed lat ale chyba do pracy z tą młodzieżą już się nie nadaje. Te dziewczyny rzeczywiście nie prowadzą się zbyt sportowo i trzeba byłoby zdecydowanie poprawić tu dyscyplinę i podejście do treningu, zeby coś ewentualnie zmienić. Tylko, czy one i tak nie są już zbyt zmanierowane i "rozpuszczone"? Powodzenia mimo wszystko
  • Haha pan Ringwelski jest naprawdę dobrym trenerem i jest zdecydowanie za dobry. Ja gdybym miał drużynę i 3 lub 4 treningi tygodniowo dawałbym kary za nieobecności. Chcą trenować to niech zapierdzielają na treningu, nie przychodzą na trening i nie zależy im na tym, nie jeździmy na turnieje i nie ośmieszamy się. Prawda jest taka, że to już nie jest ta sama młodzież co kilka lat temu i głównie imprezy, i używki im w głowie. Tak nic nie zwojujecie. Albo sukcesy albo imprezy. Wasz wybór. Tylko potem nie mówcie, że ten czy tamten jest lepszy.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    3
    czystaprawda(2015-02-10)
  • Przegrałyśmy dlatego że dostałyśmy niezły wycisk przez trzy dni przed 1/4 finału, miałyśmy trenować na 200% i to było na meczach widać brak sił, później 9 godzin podróży i mecz z liderem. Powinniśmy być tam dwa dni przed turniejem zaklimatyzować się i jakiś sparing i to wszystko. Później całą siłę i moc która w nas jest pokazać na boisku. Tak to powinno wyglądać.
  • Niech sie nikt nie wypowiada , za nas , ze szkoda wam garstki.. Żałosne, nie wiecie jak to jest , ta bezsilność , gdy sie stratasz , w jestes przetrenowana, gdy chcesz dac z siebie 200% a wychodzi zaledwie 50% my juz dobrze wiemy co mamy robic. Jesli ma ktos cos do powiedzenia.. To zapraszam na boisko. Kocham moje dziewczyny za ambicje i walkę, bo była w tych dwoch ostatnich meczach, kocham za to co z nimi przeszlam i za nasz przyszły cel, nasze wspólne marzenie !
  • Dodam tylko, ze tylko te dziewczyny zdobywaja jakies pkt dla ego klubu!!!
Reklama