Bez punktów wróciły do Elbląga siatkarki Orła, które uległy wczoraj Pałacowi II Bydgoszcz. O porażce elblążanek ponownie zadecydowała słaba dyspozycja w przyjęciu.
Elblążanki jechały do Bydgoszczy z zamiarem zgarnięcia kompletu punktów, które z pewnością ułatwiłyby im walkę o pierwszą czwórkę. Do meczu mogła już przystąpić Sylwia Korczak oraz Monika Tchórzewska. Szkoleniowiec rywalek zgłosił z kolei do meczowego protokołu dwie zawodniczki grające na co dzień w Orlen lidze, libero Annę Korabiec oraz przyjmującą Julię Twardowską.
Spotkanie lepiej rozpoczęły gospodynie prowadząc 8:6, a chwile później powiększając przewagę do pięciu punktów. Elblążanki nie poddały się jednak bez walki, udało im się dogonić rywala, jednak końcówka należała do bydgoszczanek. Set zakończył się wynikiem 25:23. O porażce Orła w tej partii zadecydowały błędy indywidualne. W drugim secie do staniu 16:16 gra była wyrównana. W decydującym momencie znów zawiodło przyjęcie zagrywki i Pałac wygrał 25:20.
Początek trzeciego seta to wysokie prowadzenie gospodyń 9:3. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się wynikiem 3:0, elblążanki zabrały się za odrabianie strat. Zmiany wprowadzone przez trenera Jewniewicza przysłoniły pożądany efekt. Elblążanki nie tylko doprowadziły do wyrównania, ale wyszły na prowadzenie 24:19 i miały pięć piłek setowych. Gospodynie zdołały zdobyć jeszcze trzy punkty z rzędu, jednak przy kolejnej akcji się pomyliły i set zakończył się wynikiem 25:22 dla Orła. Czwarta partia była dosyć równa. Na tablicy wyników kilkukrotnie pojawił się remis (16:16;18:18). Bydgoszczanki zagrały w końcówce mądrze, atakowały przez niższe skrzydło Elbląga, piłka ocierała się o blok i lądowała na aucie. Partia zakończyła się wynikiem 25:23 dla Pałacu.
Andrzej Jewniewicz (trener Orła) - Pałac grał bardzo silnym składem, praktycznie optymalnym, którym się przygotowuje do Mistrzostw Polski juniorek. Zagraliśmy dobry mecz. Naszym problemem nadal jest przyjęcie zagrywki, bo w zasadzie ten element zadecydował, że przegraliśmy. Bardzo dużo piłek nam uciekło z przyjęcia, bezpośrednio również punkty poleciały do przeciwnika. Zagraliśmy dosyć dobrze w bloku, było kilka spektakularnych bloków z naszej strony. Pałac dysponuje bardo dużą siłą, jest to chyba najsilniejszy zespół w całej lidze, chyba nawet silniejszy od Świecia. Zagraliśmy trochę innym systemem niż wcześniej. Ponieważ mamy niskie skrzydła, nasze zawodniczki nie imponują wzrostem, postanowiłem przesunąć Sarę Ilukowicz na przyjęcie i ten system się sprawdził. Bardzo dobrą formę od dłuższego czasu trzyma Eliza Białczak i w zasadzie jest ona liderem naszego zespołu. Na początku dużo krwi napsuła nam zawodniczka z ekstraklasy. Później jednak udało nam się kilkukrotnie ją zablokować. Punkty nam uciekły. Analizowałem tabelę i drobna szansa na wejście do czwórki nadal istnieje. Musielibyśmy teraz wszystko wygrać, łącznie z z meczem przeciwko Świeciu. Uczciwie trzeba powiedzieć, że jest to jednak mało realne, bo przeciwnicy również będą zdobywać punkty na innych zespołach. Na pewno nie poddamy się i będziemy walczyć o czwórkę. Kluczem do wygranej będzie przyjęcie, bo gdy ten element nam wychodzi, to gramy bardzo fajną siatkówkę.
Pałac II Bydgoszcz - Orzeł Elbląg 3:1 (25:23. 25:20, 22:25, 25:23)
Orzeł: Korczak, Miklasińska, Szostak, Białczak, Ilukowicz, Goździewicz, Tchórzewska (l) oraz Waszak, Cupisz, Jabłońska, Korzeniewska, Bąk.
Zobacz tabelę wyników II ligi kobiet.
Kolejne spotkanie elblążanki grają przed własną publicznością 23 listopada o godz. 18 z Orłem Malbork.
Spotkanie lepiej rozpoczęły gospodynie prowadząc 8:6, a chwile później powiększając przewagę do pięciu punktów. Elblążanki nie poddały się jednak bez walki, udało im się dogonić rywala, jednak końcówka należała do bydgoszczanek. Set zakończył się wynikiem 25:23. O porażce Orła w tej partii zadecydowały błędy indywidualne. W drugim secie do staniu 16:16 gra była wyrównana. W decydującym momencie znów zawiodło przyjęcie zagrywki i Pałac wygrał 25:20.
Początek trzeciego seta to wysokie prowadzenie gospodyń 9:3. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się wynikiem 3:0, elblążanki zabrały się za odrabianie strat. Zmiany wprowadzone przez trenera Jewniewicza przysłoniły pożądany efekt. Elblążanki nie tylko doprowadziły do wyrównania, ale wyszły na prowadzenie 24:19 i miały pięć piłek setowych. Gospodynie zdołały zdobyć jeszcze trzy punkty z rzędu, jednak przy kolejnej akcji się pomyliły i set zakończył się wynikiem 25:22 dla Orła. Czwarta partia była dosyć równa. Na tablicy wyników kilkukrotnie pojawił się remis (16:16;18:18). Bydgoszczanki zagrały w końcówce mądrze, atakowały przez niższe skrzydło Elbląga, piłka ocierała się o blok i lądowała na aucie. Partia zakończyła się wynikiem 25:23 dla Pałacu.
Andrzej Jewniewicz (trener Orła) - Pałac grał bardzo silnym składem, praktycznie optymalnym, którym się przygotowuje do Mistrzostw Polski juniorek. Zagraliśmy dobry mecz. Naszym problemem nadal jest przyjęcie zagrywki, bo w zasadzie ten element zadecydował, że przegraliśmy. Bardzo dużo piłek nam uciekło z przyjęcia, bezpośrednio również punkty poleciały do przeciwnika. Zagraliśmy dosyć dobrze w bloku, było kilka spektakularnych bloków z naszej strony. Pałac dysponuje bardo dużą siłą, jest to chyba najsilniejszy zespół w całej lidze, chyba nawet silniejszy od Świecia. Zagraliśmy trochę innym systemem niż wcześniej. Ponieważ mamy niskie skrzydła, nasze zawodniczki nie imponują wzrostem, postanowiłem przesunąć Sarę Ilukowicz na przyjęcie i ten system się sprawdził. Bardzo dobrą formę od dłuższego czasu trzyma Eliza Białczak i w zasadzie jest ona liderem naszego zespołu. Na początku dużo krwi napsuła nam zawodniczka z ekstraklasy. Później jednak udało nam się kilkukrotnie ją zablokować. Punkty nam uciekły. Analizowałem tabelę i drobna szansa na wejście do czwórki nadal istnieje. Musielibyśmy teraz wszystko wygrać, łącznie z z meczem przeciwko Świeciu. Uczciwie trzeba powiedzieć, że jest to jednak mało realne, bo przeciwnicy również będą zdobywać punkty na innych zespołach. Na pewno nie poddamy się i będziemy walczyć o czwórkę. Kluczem do wygranej będzie przyjęcie, bo gdy ten element nam wychodzi, to gramy bardzo fajną siatkówkę.
Pałac II Bydgoszcz - Orzeł Elbląg 3:1 (25:23. 25:20, 22:25, 25:23)
Orzeł: Korczak, Miklasińska, Szostak, Białczak, Ilukowicz, Goździewicz, Tchórzewska (l) oraz Waszak, Cupisz, Jabłońska, Korzeniewska, Bąk.
Zobacz tabelę wyników II ligi kobiet.
Kolejne spotkanie elblążanki grają przed własną publicznością 23 listopada o godz. 18 z Orłem Malbork.
Anna Dembińska