Swoje mecze kontrolne rozegrali trzecioligowcy. Olimpia pokonała w Pasłęku miejscową Polonię 2:1, a Concordia wygrała 3:0 z Pomezanią Malbork. Na najbliższą sobotę (7 marca) obie drużyny mają zaplanowane kolejne gry – Olimpia z Murkamem Przodkowo, a Concordia z pasłęcką Polonią.
Polonia – Olimpia 1:2
Kibice w Pasłęku nieoczekiwanie obejrzeli dość wyrównany mecz, w którym do przerwy niespodziewanie prowadzili niżej notowani gospodarze. Początek spotkania i pierwsze 45 minut, to niezła gra miejscowych, która w 35 minucie została udokumentowana golem. Co prawda przy bramkowej akcji Polonii elblążanie reklamowali pozycję spaloną zawodnika gospodarzy, ale arbiter nakazał kontynuowanie gry i Aleksandrowi Graurowi udało się pokonać Radosław Kucia. Pierwszy strzał polonistów w wykonaniu Gregoriego Arutunyana golkiper Olimpii sparował, ale przy dobitce Graura był bezradny i do przerwy pasłęczanie prowadzili 1:0.
Po zmianie stron trzecioligowcy podeszli poważniej do meczu i efektem tego były dwa gole dla żółto-biało-niebieskich. Najpierw do siatki trafił Ukrainiec Anton Kolosov, który zamknął na prawym skrzydle dośrodkowanie w pole karne i uderzył z pierwszej piłki z 7 metra nie do obrony. Po raz drugi Piotra Kuklińskiego pokonał Krzysztof Biegański, który najwyżej wyskoczył na szóstym metrze i strzałem głową wyprowadził Olimpię na prowadzenie. W końcówce goście z Elbląga stworzyli jeszcze trzy sytuacje, ale nie potrafili ich wykorzystać.
Trener o meczu
Tomasz Wichniarek (trener Olimpii) - Potrzebujemy gry na naturalnych boiskach, wciąż nam brakuje tego ogrania, co było widoczne w zwłaszcza w pierwszej części, a przecież praktycznie za tydzień zaczynamy ligę. Dziś cieszę się, że mogliśmy zagrać w dość dobrych warunkach jak na obecną pogodę i stan boisk. Zespół Polonii pokazał się z dobrej strony, zwłaszcza w pierwszej połowie. My niepotrzebnie staraliśmy się grać „ładnie”, co na tym boisku było bardzo trudne. W przerwie powiedziałem, że muszą zagrać skuteczniej i to wygrać, co też zrobili. Przed startem rundy wiosennej chcemy zagrać jeszcze dwa mecze, największym problemem jest znalezienie odpowiednich boisk. Chciałbym mieć w Elblągu do dyspozycji, do treningu, taką płytę, jak to boczne boisko w Pasłęku.
Za tydzień liga
Do pierwszego meczu Olimpii z Concordią pozostało osiem dni. Przed tym spotkaniem olimpijczycy rozegrają jeszcze dwa sparringi. Pierwszy z IV-ligowym Huraganem Przodkowo w sobotę 7 marca na boisko w Bemowiźnie k. Braniewa. Ostatnim meczem kontrolnym będzie spotkanie z Olimpią Sztum 11 marca (prawdopodobnie w Sztumie).
Polonia Pasłęk – Olimpia Elbląg 1:2 (1:0)
1:0 - Graur (35.), 1:1 - Kolosov (66.), 1:2 - Biegański (72.)
Polonia: Kukliński - Andrusewicz, Licznerski, Wołczecki, Żabko, Safaryan, Graur, Zawada, Durka, Rapacki, Arutunyan. Ponadto zagrali: Gołębiewski, Kuśmierczyk, Zieliński, Żabka, Przystasz, Gładek.
Olimpia: Kuć - Laskowski, Treszczotko, Jurgielewicz, Stawiński, Kolosow, Nowacki, Chmielecki, Roszak, Styś, Kołodziejski. Ponadto zagrali: Hyz, Kowalczyk, Hajman, Biegański, Kopycki, R. Anuszek, Kitowski
Pomezania Malbork – Concordia Elbląg
Concordia to pierwszy zespół, który potrafił pokonać Pomezanię w czasie zimowych przygotowań. Zespół Lecha Strembskiego wygrał efektownie 3:0, prowadząc do przerwy 2:0. Mecz toczył się w trudnych warunkach, na bocznym boisku malborskiego klubu i te warunki lepiej znieśli trzecioligowcy. W drugiej połowie nadal przeważała Concordia i gospodarze tylko dobrej postawie bramkarza Wojciecha Jachimowskiego zawdzięczają, że w tej części gry stracili tylko jednego gola.
W sobotę pomarańczowo-czarni mają zaplanowany mecz kontrolny z czwartoligową Polonią Pasłęk.
Pomezania Malbork – Concordia Elbląg 0:3 (0:2)
Pomezania: Matłoka - Jasiński, Ratajczyk, Tryba, Owsianik, Rychlik, Polus, Krawczyk, Janowicz, Kornacki, Wacławski. Ponadto zagrali: Jachimowski, Papużyński, Kownacki, Kopka
Kibice w Pasłęku nieoczekiwanie obejrzeli dość wyrównany mecz, w którym do przerwy niespodziewanie prowadzili niżej notowani gospodarze. Początek spotkania i pierwsze 45 minut, to niezła gra miejscowych, która w 35 minucie została udokumentowana golem. Co prawda przy bramkowej akcji Polonii elblążanie reklamowali pozycję spaloną zawodnika gospodarzy, ale arbiter nakazał kontynuowanie gry i Aleksandrowi Graurowi udało się pokonać Radosław Kucia. Pierwszy strzał polonistów w wykonaniu Gregoriego Arutunyana golkiper Olimpii sparował, ale przy dobitce Graura był bezradny i do przerwy pasłęczanie prowadzili 1:0.
Po zmianie stron trzecioligowcy podeszli poważniej do meczu i efektem tego były dwa gole dla żółto-biało-niebieskich. Najpierw do siatki trafił Ukrainiec Anton Kolosov, który zamknął na prawym skrzydle dośrodkowanie w pole karne i uderzył z pierwszej piłki z 7 metra nie do obrony. Po raz drugi Piotra Kuklińskiego pokonał Krzysztof Biegański, który najwyżej wyskoczył na szóstym metrze i strzałem głową wyprowadził Olimpię na prowadzenie. W końcówce goście z Elbląga stworzyli jeszcze trzy sytuacje, ale nie potrafili ich wykorzystać.
Trener o meczu
Tomasz Wichniarek (trener Olimpii) - Potrzebujemy gry na naturalnych boiskach, wciąż nam brakuje tego ogrania, co było widoczne w zwłaszcza w pierwszej części, a przecież praktycznie za tydzień zaczynamy ligę. Dziś cieszę się, że mogliśmy zagrać w dość dobrych warunkach jak na obecną pogodę i stan boisk. Zespół Polonii pokazał się z dobrej strony, zwłaszcza w pierwszej połowie. My niepotrzebnie staraliśmy się grać „ładnie”, co na tym boisku było bardzo trudne. W przerwie powiedziałem, że muszą zagrać skuteczniej i to wygrać, co też zrobili. Przed startem rundy wiosennej chcemy zagrać jeszcze dwa mecze, największym problemem jest znalezienie odpowiednich boisk. Chciałbym mieć w Elblągu do dyspozycji, do treningu, taką płytę, jak to boczne boisko w Pasłęku.
Za tydzień liga
Do pierwszego meczu Olimpii z Concordią pozostało osiem dni. Przed tym spotkaniem olimpijczycy rozegrają jeszcze dwa sparringi. Pierwszy z IV-ligowym Huraganem Przodkowo w sobotę 7 marca na boisko w Bemowiźnie k. Braniewa. Ostatnim meczem kontrolnym będzie spotkanie z Olimpią Sztum 11 marca (prawdopodobnie w Sztumie).
Polonia Pasłęk – Olimpia Elbląg 1:2 (1:0)
1:0 - Graur (35.), 1:1 - Kolosov (66.), 1:2 - Biegański (72.)
Polonia: Kukliński - Andrusewicz, Licznerski, Wołczecki, Żabko, Safaryan, Graur, Zawada, Durka, Rapacki, Arutunyan. Ponadto zagrali: Gołębiewski, Kuśmierczyk, Zieliński, Żabka, Przystasz, Gładek.
Olimpia: Kuć - Laskowski, Treszczotko, Jurgielewicz, Stawiński, Kolosow, Nowacki, Chmielecki, Roszak, Styś, Kołodziejski. Ponadto zagrali: Hyz, Kowalczyk, Hajman, Biegański, Kopycki, R. Anuszek, Kitowski
Pomezania Malbork – Concordia Elbląg
Concordia to pierwszy zespół, który potrafił pokonać Pomezanię w czasie zimowych przygotowań. Zespół Lecha Strembskiego wygrał efektownie 3:0, prowadząc do przerwy 2:0. Mecz toczył się w trudnych warunkach, na bocznym boisku malborskiego klubu i te warunki lepiej znieśli trzecioligowcy. W drugiej połowie nadal przeważała Concordia i gospodarze tylko dobrej postawie bramkarza Wojciecha Jachimowskiego zawdzięczają, że w tej części gry stracili tylko jednego gola.
W sobotę pomarańczowo-czarni mają zaplanowany mecz kontrolny z czwartoligową Polonią Pasłęk.
Pomezania Malbork – Concordia Elbląg 0:3 (0:2)
Pomezania: Matłoka - Jasiński, Ratajczyk, Tryba, Owsianik, Rychlik, Polus, Krawczyk, Janowicz, Kornacki, Wacławski. Ponadto zagrali: Jachimowski, Papużyński, Kownacki, Kopka
BAR