UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Krzychu, przy całym szacunku. Wszystko ok, ale jednego nie mogę pojąć. .. "wierzymy w nasz zespól do końca" kurka czy jest coś o czym nie wiemy i kiedy zatem przewidujesz koniec?! :) Końca nie będzie tylko niektórych trzeba pożegnać - im szybciej tym lepiej !
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    sponsor(2015-01-07)
  • Końce to ja widzę i to 4 plus dostrzegam koniec pewnego rozdziału. Pierwszy koniec to jak wszyscy wiemy zależny jest od kasy i np to zadłużone miasto lub województwo nagle postanowi wspierać szachy, które bardziej będą promować to miasto, niż piłka ręczna. Tak było w Rudzie Śląskiej, Gdańsku, Gliwicach i jeszcze paru innych miastach, a jak się czyta niektóre komentarze to i w Elblągu chcieliby tego coniektórzy. Z kasą również zależne jest to, że mamy budżet i wydatki na pierwszą trójkę, a gramy jak gramy. Czy sponsorzy dalej będą wspomagać klub ? Trzeci koniec widzę w przypadku kontuzji, a już jest kilka. Pamiętamy zeszły sezon i co się stało gdy zabrakło Wiolety Janaczek w decydującym meczu ze Szczecinem. Dalej ktoś mądry kiedyś mi powiedział, że zespołowi trzeba postawić cel, następnie dobrać środki i jazda z tym koksem. Nie znam Pana i nie wiem czy podpis sponsor coś zobliguje czy jest przypadkowy, ale Pan mówi też o pewnym końcu, tylko jest to koniec rozdziału o imieniu Antoni. Z tego co się orientuje Zarząd postawił przed trenerem cel - zdobycie13 punktów w pierwszej rundzie. Narazie cel został osiągnięty i dalej dążymy do naczelnego celu na ten sezon czyli pudła. Czy zmiana zasad w trakcie ich trwania będzie dobra? Czy jesteśmy usatysfakcjonowani tym co widzimy na boisku. Wydaje mi się, że ilość wtop wyczerpała się i aby osiągnąć cel trzeba wygrywać, a końcem tego rozdziału może być mecz w Gdyni lub kolejna wtopa z drużyną z dołu tabeli. Dalej kto i jakim kosztem ma wprowadzać zmiany MY kibice czy zarząd. Dalej jak - nie przychodząc na mecze, głośno wyrażając swoje niezadowolenie, czy może w liście otwartym do zarządu. Moim zdaniem mecz w Gdyni pokaże na co możemy liczyć. Do tej pory ja i mam nadzieję Klub Kibica Startu który się tam wybiera gramy i dopingujemy do końca :) . Jestem ostatni który okaże swoje niezadowolenie w postaci nie przyjścia na mecz. Nie jestem kibicem sukcesu tylko Startu. Nie oznacza to, że jestem ślepy i tutaj chcę odwołać się do bodaj pierwszego komentarza pana HD. Ostatnim końcem jaki widzę to czysto osobista sprawa i być może będę zmuszony opuścić to kochane miasto, ale to nie na temat. Zachęcam do wyjazdu do Gdyni i do zobaczenia na żywo, a nie tylko wirtualnie, jak będzie nas więcej to większe będzie wsparcie dla Startu. W drodze powrotnej będzie można obgadać co dalej ??? Pozdrawiam każdego któremu zależy na tym zespole i który nie chce zrobić z mojego miasta sportowej pustyni.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    krzychu7777(2015-01-07)
Reklama