UWAGA!

Wpadka Meblarzy w Brodnicy (piłka ręczna)

 Elbląg, Wpadka Meblarzy w Brodnicy (piłka ręczna)
fot. Anna Dembińska

Pojedynek z Henri Lloyd Brodnica miał być dla elblążan w zasadzie formalnością. Meblarze byli stawiani w roli murowanego faworyta, jednak zagrali bardzo słabe spotkanie i po raz drugi w tym sezonie ulegli beniaminkowi.

Po zeszłotygodniowej porażce z liderem I ligi drużyną KPR Legionowo, podopieczni Dariusza Molskiego wierzyli, że dziś będą mogli dopisać do swojego konta dwa punkty. Z brodniczanami Meblarze mieli już okazję zmierzyć się kilka tygodni temu podczas pojedynku pucharowego. Wtedy mocniejsi okazali się zawodnicy Wójcika, wgrywając 34:28. Drużyna i kibice liczyli na podobne rozstrzygnięcie w meczu ligowym, jednak gospodarze za wszelką cenę chcieli wygrać i zamierzony cel osiągnęli. Warto dodać, że było to dopiero drugie zwycięstwo beniaminka w tym sezonie.
       W dzisiejszym spotkaniu zabrakło kontuzjowanego Jakuba Malczewskiego oraz Mateusza Kostrzewy. Na parkiet nie mógł również wybiec obrotowy Oskar Serpina, który po otrzymaniu bezpośredniej czerwonej kartki w poprzednim meczu, zmuszony jest pauzować przez dwa kolejne pojedynki.
      
       Mecz w Brodnicy od początku układał się po myśli gospodarzy, którzy w 9. minucie prowadzili 5:1. Kolejne akcje również należały do brodniczan, którzy bez problemów przedzierali się przez defensywę elblążan i podwyższyli prowadzenie do pięciu trafień (8:3). Na dalszą ucieczkę bramkową Meblarze nie mogli już sobie pozwolić, a ciężar zdobywaia bramek wziął na swoje barki Stanisław Gębala. Elblążanie poprawili grę w ataku pozycyjnym, jednak na ich trafienia celnymi rzutami odpowiadali brodniczanie, którzy po 20 minutach spotkania prowadzili 10:5. Gdy wydawało się, że Wójcik zniweluje straty do przerwy, gospodarze dorzucili dwa gole i przed drugą połową mieli cztery bramki w zapasie (14:10).
       Po zmianie stron podopieczni Dariusza Molskiego zabrali się za odrabianie strat i w ciągu pięciu minut trafili do siatki cztery razy, a stracili w tym czasie tylko jedną bramkę. Dobra passa Meblarzy nie trwała jednak długo. Mocno zmotywowani gospodarze nie pozwolili doprowadzić do wyrównania i wykorzystując błędy elbląskiej drużyny, ponownie zbudowali kilkubramkową przewagę, którą utrzymali aż do 55. minuty. Brodniczanie nie odpuścili nawet w ostatnich akcjach, a na dodatek dorzucili trzy bramki z rzędu, by ostatecznie wygrać 26:20.
      
       MKS Henri Lloyd Brodnica - KS Meble Wójcik Elbląg 26:20 (14:10)
      
       Zobacz tabelę I ligi.
      
       MKS: Jankowski - Matlach 8, Zakrzewski 4, Orłowski 4, Kruszewski 3, Sadowski 3, Cichocki 3, Metz 1, Nawrocki, Kryczka, Kaczmarski.
       Wójcik:Głębocki, Fiodor, Krawczyk - Gębala 7, Kupiec 6, Dorsz 2, Adamczak 2, Nowakowski 2, Szopa 1, Bąkowski, Spychalski, Gryz, Malandy, Dawidowski.
      
       Za tydzień (13 grudnia) Meblarze rozegrają ostatnie spotkanie pierwszej rundy. Rywalem elblążan będzie wicelider tabeli Pomezania Malbork. Wcześniej jednak (8 grudnia), w ramach Pucharu Polski, bedą podejmować mistrza Polski Vive Tauron Kielce. Bilety na to spotkanie nadal są dostępne.
      
      
Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Masakra co się dzieje z tą drużyna,to jest czysta patologia
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    8
    1
    szyb...(2014-12-07)
  • Kontuzje ma również Olszewski ale trener chyba nawet nie widzi go w drużynie bo nawet słowa o tym nie wspomina
  • Pogonic wielkich panow piłkarzy do roboty na miesiac do jakiejś hali do wójcika zobaczą jak ludzie pracują to moze zacznie im sie chciec grac pewnie za dobrze mają posralo sie w lepetynach
  • Masakra i patologia to najdelikatniejsze ze stwierdzeń jakie można użyć w stosunku do tego zespołu. To że zespół od początku sezonu nic nie gra to widać gołym okiem a potwierdzają to zdobycze punktowe. Przegrany mecz z Legionowem to normalka bo zespół ten wyraźnie odstaje do pozostałych drużyn tej ligi. Porażki z przeciętniakami można jeszcze w jakiś sposób usprawiedliwiać ale porażki z beniaminkami i to tak duża różnicą bramek z których jeden jest czerwona latarnią ligi i to już zakrawa na kpinę ze wszystkich sponsora i kibiców. Ten pseudo trener /bez sukcesów szkoleniowych w karierze specjalizujący się wyłącznie spuszczaniem zespołów do niższych lig/ po pierwsze nie potrafił drużyny odpowiednio przygotować do gry a teraz okazuje się ze nie potrafi merytorycznie kierować zespołem w każdym meczu. Ktoś powie że awansowali do 1/8 finału Pucharu Polski ale prawda jest taka, że żaden z zespołów z którymi Meble grały w początkowych fazach tak faktycznie nie chciały awansować dalej. Spójrzmy na grę zespołu gdzie nie ma rozgrywającego który kierował by gra całego zespołu tym samym skrzydła nie grają a kołowy to w ogóle nie funkcjonuje /mecz w Brodnicy w porażający sposób to pokazał/. Linia obrony to ser szwajcarski o najniższej jakości. Całe szczęście, że w bramce broni Głębocki bo śmiem postawić tezę, że nie wygraliby żadnego meczu. Jednym słowem to nie jest zespół a zbieranina grajków którzy hańbią nasze miasto, sponsora i kibiców.
  • Kontynuuję dalej swoje spostrzeżenia. Najgorsze jest to, że klub kierowany przez byłego policjanta który doprowadził do personalnego rozbicia byłego zespołu /sprowadzenie tylu nieudolnych grajków i trenera/ nie robi sobie z tego nic /. A może świadomym działaniem takich decyzji tego dyrektora-policjanta od samego początku było takie postępowanie aby doprowadzić do zniszczenia i wymazania z mapy Elbląga męskiej piłki ręcznej?. Postawienie takiej tezy znajduje swoje potwierdzenie w poczynaniach zespołu i trenera a ciągłe przebywanie dyrektora-policjanta w otoczeniu Startu nasuwa jednoznaczne stwierdzenie komu służy.
  • Za tydzień przyjadą byli Meblarz i pokażą jak się gra z zaangażowaniem;)
  • To norma. Wygrana byłaby niespodzianką!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    5
    1
    obrotowy(2014-12-07)
  • szkoda ze tylu chłopaków z Elbląga gra w innych drużynach to naprawdę byłaby niezła pana oczywiście ci co grają teraz tez są ok ale jednak swoi to swoi
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    5
    0
    jajopu(2014-12-07)
  • Trzeba zabrac im wszelkie dotacje z miasta, nie mozemy finansowac zawodnikow bez ambicji, ktorzy chca tylko sobie grac w srodku tabeli 1 ligi i kasowac duza kase (jak na Elblag).
  • A gdzie wypowiedz trenera? Zawsze po meczach cos "madrego" powiedzial:)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    4
    0
    kibic....(2014-12-07)
  • Duże pieniądze? No teraz to mnie zszokowałeś :D Widzę jak większość komentujących masz bardzo dużo pojęcie, najlepiej tylko komentować. Wiadomo nie ma co ich usprawiedliwiać, przegrali i to nie powinno się zdarzyć, no ale to jest Elbląg i ludzie tylko czekają, a porażkę, żeby mogli napisać komentarz jacy to Meblarze są bardzo słabi.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    0
    3
    szkodaszkodaszkoda(2014-12-08)
  • Za 1,5 godziny treningu dziennie 5razy w tygodniu + mecz to duże pieniądze porównując do ludzi którzy dostają 1200 za 8 godzin tyrania!!!! No chyba że Samograjki uważają że 2,3 a nawet 4 tyś za ich osiągnięcia w 2 lidze to mało.
Reklama