- Po wygranej w Siedlcach mieliśmy nadzieję, że ponownie zapunktujemy, ale niestety przegraliśmy z zespołem, który był od nas lepszy – powiedział po porażce Olimpii z Siarką bramkarz gospodarzy Krzysztof Pilarz. W odmiennych nastrojach byli goście.
Olimpia Elbląg w tym sezonie zawodzi swoich kibiców. Drużyna jest nieskuteczna, styl wymaga poprawy, a na własnym boisku elblążanie są wyjątkowo gościnnym zespołem.
– Gdy wygraliśmy w Siedlcach z Pogonią, mieliśmy nadzieję, że w kolejnym spotkaniu zdobędziemy kolejne punkty. Jednak w tym pojedynku rywal był od nas lepszy i zasłużenie wygrał. Gdybyśmy wykorzystali sytuacje stworzone w pierwszej połowie, może wyglądałoby to inaczej – mówił po meczu Krzysztof Pilarz, bramkarz Olimpii.
W barwach Siarki zagrał były zawodnik Olimpii Dawid Kubowicz, który mógł być zadowolony ze swojego występu.
– Zaczęliśmy trochę nerwowo tę rywalizację. Gdy zdobyliśmy pierwszą bramkę, wszystko zaczęło się układać po naszej myśli. W drugiej części zdobyliśmy kolejnego gola i kontrolowaliśmy rywalizację – mówił obrońca Siarki.
Trener Adam Boros nie mógł być zadowolony z rezultatu, choć... – Do momentu straty bramki nasza gra wyglądała dobrze – mówił trener żółto-biało-niebieskich.
– W poprzednich spotkaniach w Elblągu nie potrafiliśmy zdobyć punktów, a teraz udała się nam ta sztuka – nie krył zadowolenia Włodzimierz Gąsior, szkoleniowiec zespołu gości.
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg
– Gdy wygraliśmy w Siedlcach z Pogonią, mieliśmy nadzieję, że w kolejnym spotkaniu zdobędziemy kolejne punkty. Jednak w tym pojedynku rywal był od nas lepszy i zasłużenie wygrał. Gdybyśmy wykorzystali sytuacje stworzone w pierwszej połowie, może wyglądałoby to inaczej – mówił po meczu Krzysztof Pilarz, bramkarz Olimpii.
W barwach Siarki zagrał były zawodnik Olimpii Dawid Kubowicz, który mógł być zadowolony ze swojego występu.
– Zaczęliśmy trochę nerwowo tę rywalizację. Gdy zdobyliśmy pierwszą bramkę, wszystko zaczęło się układać po naszej myśli. W drugiej części zdobyliśmy kolejnego gola i kontrolowaliśmy rywalizację – mówił obrońca Siarki.
Trener Adam Boros nie mógł być zadowolony z rezultatu, choć... – Do momentu straty bramki nasza gra wyglądała dobrze – mówił trener żółto-biało-niebieskich.
– W poprzednich spotkaniach w Elblągu nie potrafiliśmy zdobyć punktów, a teraz udała się nam ta sztuka – nie krył zadowolenia Włodzimierz Gąsior, szkoleniowiec zespołu gości.
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg
ML